-
Najmaluszku - o kary już nie pytamy, bo nie bedzie Asia ich stosować musiała, bo na pewno damy radę 8) :wink: jak sądzisz? zgadzasz się ze mną? :)
Asiu a do Ciebie mam jeszcze 1 prośbę..
ja też tysiaczka chciałabym zamienić na tysiaczka z wahnięciem do 1200 (tak max. gdy głodek ogarnie), no i tak max. do 20 ostatni posiłek?
Da się coś w tej kwestii wypracować? :wink:
Bo nie chce narzucać czegoś, co moze być za trudne..
tak więc prosze o pozytywne rozpatrzenie mojej prośby 8) :D
dobranocka :)
-
Ok. Nie mówimy o karach. Ale może porozmawiajmy o nagrodach. :-) Ale bedziemy wesolutkie jak uda nam się zasiąść do wigilijnego stołu o kilka kilosków chudsze. Bedziemy dumne jak pawie. Bedziemy siedziec z wyciagnietymi szyjami żeby wszyscy wokoło zobaczyli że jest nas mniej :-)
http://www.gify.biz/gify%20kreskowki...k/disa0047.gif
Bedziemy się cieszyc jak dzieci :-)
I bedziemy mogły sobie wszystkie pogratulowac.
Oj chyba wybiegłam za bardzo w przyszłość :-).................Ale taka wizualizacja bardzo sie przydaje :-)
-
Najmaluszku wizualizacja super :D
bo największa nagrodą będziemy my same, lżejsze troszkę i mniejsze i z dużo lepszym humorem :lol: na święta! :)
a ta przyszłość wcale nie jest taka daleka!!! :) my z W. nie mozemy doczekać się naszej pierwszej choinki! :) szybkim krokiem zbliżają się więc święta i nowy rok.. jak ten czas szybko leci.. :roll:
-
chciłam tylko powiedzieć że z wielką radością przyłączam sie do akcji 8)
jakos trzeba będzie wytrzymać na 1000 kcal. :roll:
-
Asiunia Dzień dobry.
Za oknem zima ale też słoeeczko mam nadziej e ze u Ciebie też.
Cieplutkiego dnia :-)
http://www.satto.pl/agencja%20kreaty...e/pict1465.jpg
-
Witajcie Słoneczka
No i mamy już wtorek. Psychicznie i jedzeniowo przygotowuję się do akcji. Wczoraj z jedzeniem nie było najgorzej - 1250 kalorii , ale nie było też łatwo. Żołądek rozepchany i główka rozpasana - to domaga się ciagle czegoś dobrego. Ale koniec tej swawoli. Teraz ja tu rządzę.
Wczoraj udało mi się oprzeć pysznym ciasteczkom maślanym i kopytkom z mąki razowej. Niby zdrowe i mogłabym je zjeść, ale miałam już na koncie 1200 , więc nic z tego.
Wieczorem dzielnie poszłam na aerobik.
Dziś po pracy lecę do lekarza - reumatologa , bo od paru lat raz na jakiś czas dokuczają mi stawy i mięśnie. Muszę w końcu uzyskać jakąś konkretną poradę , bo do tej pory każdy lekarz mnie zbywał mówiąc : że taka młoda , to nie ma mowy o reumatyźmie. Ale ja za bardzo się napatrzałam , jak moja babcia cierpiała z powodu reumatyzmu i wolę dmuchać na gorące.
Dla zainteresowanych - dziś się nie zważyłam i zrobię to w czwartek, żeby wiedzieć dokładnie od jakiej wagi startuję.
Najmaluszku wizulizacja jest jak najbardziej wskazana , wiec proszę częściej. U mnie też za oknem świeci słoneczko , choć jest lekki przymrozek. Aniu no to męcz tą siostrę , żeby w sobotę dała Ci urlop. Byłoby wspaniale.
Ijka witam Cię bardzo serdecznie. Cieszę się , że zasilasz naszą silną grupę dietkową. Trzymam kciuki, żeby wytrwanie na tysiączku nie sprawiało żadnych problemów.
Anikasku nawet nie wiesz , jak się za Tobą stęskniłam . Prośba rozpatrzona pozytywnie. Możesz jeść 1200 kalorii ( ale to jest granica maximum). A ostatni posiłek może zdarzać się ( w wyjątkowych przypadkach) o 20.00 pod warunkiem , że będzie to 3 godziny przed snem. No a kary oczywiście będą. Za każde przewinienie ( czyt. grzeszek ) solidna porcja brzuszków - około 300.
Witaj Danik. Bardzo się cieszę , że przyłączasz się do akcji. Ja nie raz czytam Twój pamiętnik, ale przeważnie nigdy nie mam czasu , żeby odpisywać. Co do kalorii , to 1200 max. może być, ale słodycze są surowo zakazane. Możemy je zastąpić cukierkami bez cukru , galaretkami lub poprostu deserkami z owocami. Trzymam mocno kciuki, żebyś po tej akcji zobaczyła śliczną ósemkę z przodu.
Julcyk już pisałam Anikas , że jeżeli zajdzie taka sytuacja, to ostatni posiłek może być o 20.00. Jeżeli chodzi o wyjazd , to ważne, żeby przestrzegać zasady mało jem i wykluczam słodycze. Jeżeli nie będzie śniegu, to zalecane są długie spacery w szybkim tempie. Myślę , że na takim wyjeździe jest to do wykonania.
Oto lista osób , biorących udział w akcji "Przedświąteczne odchudzanie " :
1. Asia0606
2. Magdalenkasz
3. Gayga678
4. Gotka
5. Anikas
6. Patti
7. Julcyk
8. Malinsia
9. Najmaluch
10. Haro ( od 4 grudnia )
11.Izsa
12.Mała.Żabcia
13.Kaszanna
14.Danik
15. Ijka
Jeżeli jest ktoś jeszcze chętny , to zapraszam. Lista cały czas jest otwarta. Głęboko wierzę , że z takim wsparciem , na pewno nam się uda. A największą nagrodą będzię szczuplejsze ciałko przy wigilijnym stole i podczas sylwestrowej zabawy.
Słoneczka życzę miłego popołudnia
Buziaczki :P :D :P :D :P
Asia
-
Asiu na reumatyzm chorują nawet małe dzieci. Nie daj się zbyć i tym razem.
Zaczęłam wczoraj liczyć kalorie, ale na śniadaniu się skończyło. Strasznie nie lubię tego liczenia.
Rozpasałam się niemiłosiernie. Cały czas chciało mi się jeść i nawet późno w nocy podjadłam troszkę.
Może dzisiaj będzie lepiej.
Pozdrawiam cieplutko
Kaszania
-
Asieńko witaj wtorkowo.
Ładnie wczoraj dietkowałaś :-) 1200kcal bardzo fajnie. No i oparłaś się kopytkom!!
A co do reumatyzmu to wiesz ja to dobrze znam. Też od czasu do czasu zwłaszcza na zmianę pogody bardzo mnie bolą. Lekarze mówią to samo co Tobie. Taka młoda, nie możliwe żeby to był reumatyzm. A ja i tak wiem że to jest to. Mój dziadzio też bardzo cierpiał z tego powodu.
Asia daj znać co powiedział ten lekarz.
Ściskam.
-
Witam wszystkich :D. Ja jestem nowa ale plan też mi się strasznie podoba. Chętnie dołącze do Waszego grona :lol: . Myśle że jest to mobilizujące i to bardzo a w sumie 23 dni to nie koniec świata :D .
Ja będe mieć pewnie problemy z ćwiczeniami, ale myśle że dam rade. Bo jestem straszny leń :oops: .
A więc życzę każdej z Was wytrwałości i sobie też :wink:
Damy rade.
A wyniki z tego co zrozumiałam najpierw wysyłamy 1 grudnia dane, a następnie 23 -czy tak??
-
Cześć Asieńko,
jak ja lubie jakieś zabawy i konkursy :lol: Juz nie moge sie doczekac STARTU :P Chociaz tak naprawde to ja juz 3 dzien dzisia trzymam dietke 1000 kcal, ale to dobry wstep, bo poznij bedzie mi łatwiej. Najgorszy dla mnie jest zawsze pierwszy tydzień.
Własnie - powtarzam pytanko indis - czy swoje wymiary, waga, wzrost itp wysyłamy do Ciebie Asiu, czy piszemy na Twoim watku...a pozniej 23-ego??? Czy jak? :lol: :wink:
Martwia mnie Twoje bole stawow, koniecznie idz do dobrego lekarza, bo to nie żarty.
Pozdrawiam goraco!!!!!!! :P