-
WITAJ ASIU.JAK MAM BYĆ SZCZERA TO UWAŻAM ŻE WARTO MIEĆ TAKA KSIĄŻKIE POD RĘKĄ. MAM ICH SPORO RÓŻNYCH AUTORÓW TOMBAKA, DĄBROWSKIEJ ,
NO I TĄ .KUP NAPEWNO SPORO Z NIEJ SKORZYSTASZ.JEŚLI CIĘ POMYLIŁAM Z KIMŚ Z TYMI ORZESZKAMI TO SORKI.TO PEWNIE ZE WZGLĘDU NA WIEK HIHIHI.
ŻYCZĘ UDANEGO DIETKOWANIA I GŁOWA DO GÓRY, A NA IMPREZKIE IDŻ NA LUZIE ,
PEWNIE ZNAJDZIESZ JEDZONKO DLA SIEBIE.
MNIE TEŻ W SOBOTĘ CZEKA ZNOWU WYZWANIE I POKUSA, SYN WYMYŚLIŁ ZROBIĆ GRILA I WYPICIE I ZAPROSIĆ JESZCZE RODZICÓW SYNOWEJ.
MA TO BYĆ Z MYŚLĄ DNIA MATKI I OJCA.WCALE Z TEGO SIĘ NIE CIESZĘ , ALE
MAŁŻONEK OWSZEM.
-
Przyznaje sie bez bicia .Wczoraj byla wpadka.Pizza :oops: :oops: :oops:
-
Asieńko cieszę się, że mimo małego zniechęcenia dzielnie trzymasz się dietkowego planu...
Moja waga tez sie opiera...od początku akcji jest chyba tyle samo...jutro oficjalne piątkowe ważenie ale nie będę ukrywać, że waże się za często :-) Ty też i dlatego musimy zrobić jakies porządne postanowienie, że nie będziemy si ważyć tak często...
Imprezki to zmora...ja na szczęscie jakoś ostatnio nie mam na nie czasu ale w niedzielę szykuje się urodzinowy grill mojej siostry :-) Postaram się jednak opamiętać...wcale nie mam ochoty sie opychać...Ty tez nie więc może jakoś przetrwasz ten weekend :-)
Callaneticsu niestety nie mam :-( Też bym chciała gdyby udało Ci się zdobyć :-)
Asieńko ściskam mocno.
-
melduje się po skończonym tygodniu.
Od 18 maja, kiedy się zadeklarowałam z 75,1kg schudłam do 73,5 czyli 1,6kg. :lol: :D :D :D :D :D :D :D :D (niestety mój suwak nie przyjmuje połówek, wiec zaokrągliłam w góre)
18.05 - 1060kcal - ruch: rower 60 minut, 40 x brzuszki, 80 x obie nogi
19.05- 960kcal - ruch: rower 40 minut, 45 x brzuszki, 85 x obie nogi
20.05- 996kcal - ruch: rower 40 minut, 40 x brzuszki, 80 x obie nogi
21.05- 973kcal - ruch: rower 60 minut, 50 x brzuszki, 100 x obie nogi
22.05- 1046kcal - ruch: rower 30 minut, 30 x brzuszki, 100 x obie nogi
23.05- 965kcal - ruch: rower 35 minut, 30 x brzuszki, 100 x obie nogi
24.05- 942kcal - ruch: rower 35 minut, 30 x brzuszki, 100 x obie nogi
Czuje się świetmie, jestem totalnie zmobilizowana jakby miała za chwilę chwycić plecak i ruszać na obóz wędrowny. Dzisja koleżanka mnie zobaczyła po długim niewidzeniu i stwierdziła, że nie mam już tych ud! :wink: (oczywiście tych grubych)
Z tego liczenia to wychodzi, ze chyba powinnam ksiegową byc :lol:
Niestety kończy się moja przyjemność z rowerkiem, rower musze oddać mojej mamie, bo bidulka ledwo chodzi i lekarz zalecił. Będą problemy z gimnastyką, bo jestem leniuch gimnastykowy - troche sie tego obawiam, ale coś tam wymyśle, żeby się pomęczyć te 30 minut.
Dziewczyny, do roboty! Koniec żartów, gdzie ta rywalizacja!!! czytam was a wy tylko jecie!!!!!!!!!!!! to akcja czy wypas brzuchów :twisted:
pozdrawiam
ania
-
Hmm, właśnie mi się przypomniało, że dzisiaj czwartek :) A jak czwartek to i zameldować się trzeba jak tydzień poszedł. Jestem zadowolona. Co prawda ostatnio za bardzo mi się nie udaje utrzymać 1000 i zazwyczaj jest 1100-1200, ale na szczęście mieszcze się w limicie. Twoja akcja Asiu bardzo mi pomaga, żeby zmusić się do ćwiczeń (wiem, że tylko raz w tygodniu mogę sobie odpuścić ;) ) i żeby słodyczy nie ruszać. Więc jest skuteczna :)
A teraz podsumowanko:
PIĄTEK, 19.05- 1200kcal zjedzonych, pływanie- 50minut
SOBOTA, 20.05- 1000kcal, kurs salsy 1,5h, dywanowce-około 15min
NIEDZIELA, 21.05- 1150kcal, bieganie-24min, 8min stretching, dywanowce-15minut; zjedzony budyń, ale skrzętnie zaplanowany i wliczony w kalorie, teraz szybko na niego ochoty nie będe miała ;)
PONIEDZIAŁEK, 22.05- 1100kcal, dywanowce-33minuty, z niezdrowych rzeczy- zupka Knorr
WTOREK, 23.05- 1100kcal, brzuszki- 5minut - zaliczam do dnia "wolnego", z niedietetycznych rzeczy- zupka chińska z braku czasu na cokolwiek innego
ŚRODA, 24.05- 1150kcal, 35min dywanowców (4 ósemki plus ćwiczenia na plecy)
CZWARTEK, 25.05- 1200kcal, 30minut biegu, dwie ósemki.
Kolacje średnio jem 20-21. Spać chodzę o 2, więc spokojnie jest więcej niż 3h ;)
Buziaki!
-
Aniani gratuluję spadku wagi :) Ładnie.I ile rowerku :)
-
:D POZDRAWIAM CIEPLUTKO :D
RAPORTU NIE WPISUJE -NIE MA CZYM SIE CHALIC :( WYTRWAM :!:
http://www.najlepsze-zyczenia.pl/4im...5/3-1a-013.jpg
WAZNE ,ZE WAGA STOI NA 68,1. W PONIEDZIALEK ZOBACZYMY JAK BEDZIE:D
-
Hej Asiu :)
Słonko wpadam zyczyć Ci dzielnego weekendu :)
idż na te imprezki, baw sie wspaniale a pyszności próbuj po troszkę jedynie... Asiula jestem pewna ze dasz radę..
ja tez tak zamierzam na komunii.. by nie przegiąć, ale i się nie szaprac..
Tak wiec ja trzymam za Ciebie kciuki dzis i jutro, a Ty za mnie w niedzielkę! :D dobrze? :D
Asiu gorąco Cię pozdrawiam :)
i dziekuję za te nasze "rozmowy".. duzo to dla mnie znaczy i czekam na necika u Ciebie :)
buziaczki Słonko! :D
jupi, juz piątek! :D pa! :D
ps. W. rzeczywiście jest rozczarowany ale tylko troszkę.. :wink:
-
MIŁEGO WEEKENDU.
DUŻO RADOŚCI W DIETKOWANIU I ŻEBY KILOSKI UCIEKAŁY SZYBKO.
PRZESYŁAM DUŻO BUZIACZKÓW
-
asia
trzymajcie za mnie kciuki bede grilowac wiec.............................................. ...........................................
zadnej pochwały????? a to ze schudlam przytalo by sie mnie toszeczke poglaskac po glowce zycze milej soboty niedzieli pieknej na przekor pogody
trzymcie sie chlopcy i dziewczeta (juz mi odbija z braku miesiwa i slodyczy )sylwunia