-
Witam ponownie
Korzystam z chwili, że szef jeszcze nie wrócił i buszuję po forum............ Kurcze cały dzień czuję się dziś głodna i burczy mi w brzuchu............... Już zjadłam przepisową kaszę i jogurty a tu żołądek dalej woła jeszcze............. No więc zagłuszam go herbatkami i tic-tacami................ W taki dzień żałuję, że nie pracuję w terenie, bo wtedy mogłabym skorzystać z przepięknej pogody............... A tak jak wyjdę z pracy , to będzie już prawie ciemno i chłodno................
Korni ja mam podobne stanowisko : asystentka właściciela, pracownik działu obsługi klienta i kasjer............... I też coraz częściej mam dość , więc przydałaby się jakaś zmiana............. Kartek na święta nie wysyłamy ( na szczęście ), bo szef tego nie uznaje............
Katsonku cały czas dążę do tego, żeby nie głodząc się, jednocześnie dbać o swoją figurkę i dobre samopoczucie............. Ram wychodzi mi lepiej , raz gorzej.........
Hiii jak dokładnie poszukasz , to na pewno znajdziesz na forum osoby z Piły ( nie wierzę, żeby tam nie było grubasków ) albo z okolicy.............
Buziaczki :P :P :P
-
ASIEŃKO SZUKAŁAM I NIC NIE ZNALAZŁAM. MUSZĘ JESZCZE POSZPERAĆ.
DO WYTRWAŁYCH ŚWIAT NALEŻY.
BUZIACZKI.http://republika.pl/blog_dx_689459/1...tr/globe13.gif
-
asienko wlecialam co by ci życzyć spokojnego wieczoru
a czy udało się skutecznie zagłuszyć ten głód??
halinko przepraszam bardzo ale Bydgoszcz to okolice Piły czyżbyś zapomniala (skromnie się tylko przypominam) :P
buziaczki**
-
ASIEŃKO PONOĆ JUŻ MASZ INTERNET W DOMCIU , ALE ZUPEŁNIE SIĘ NIE ODZYWASZ.
PEWNIE JESTES ZAGANIANA.
SYLWIA O TOBIE AKURAT PAMIETAM
, ALE SZUKAM BY BYŁO WIĘCEJ OSÓB.
-
Witajcie
I mnie dopadło choróbsko............. Gardło mnie boli, katar się leje, a mówię jak zachrypnięta sroka................... Już od poniedziałku coś mnie brało, ale ani brane zapobiegawczo witaminy, ani rutinoscorbin nie pomógł........................... Wprawdzie nie czuję się strasznie osłabiona, ale dolegliwości dają się we znaki.......... Mam nadzieję, że to tylko lekkie przeziębienie, bo przecież przeciw grypie się zaszczepiłam....................
Dzisiejsza waga powinna mnie zdołować, ale jakoś jest mi obojętna............. Dwa tygodnie temu było 64, tydzień temu w czasie @ prawie 1,5 kilo więcej, a dziś 64,60................... Pierwsza myśl rano, że po co odmawiam sobie słodyczy i tak się pilnuje, jak nie ma efektów............. Szybko jednak przepędziłam te myśli, bo przecież ja się uczę zdrowo jeść, a chudnięcie ma być skutkiem ubocznym..................Ważne, że w porównaniu z zeszłym tygodniem brzuch mam o wiele mniejszy, żołądek pusty i czuję się szczuplej ( takie odczucie dają chyba ćwiczenia)................. Teraz z uporem będę dążyć do 63 z przodu......................
Jak wieczorem nie będę słaba, to na pewno też poćwiczę, chyba standardowo 30 minut na pośladki.....................
Wczoraj byłam z siostrą na zakupach.............. Ona nie kupiła żadnych spodni ( wszystkie głupie i obciachowe – jej opinia ) a mi spodobała się jedna spódniczka, taka na jesień.............. I już miałam mierzyć, kiedy przypomniałam sobie, że kupię sobie coś nowego, jak będzie 63 kilo............. Tak więc grzecznie ją odwiesiłam i poczekam do osiągnięcia pierwszego celu........................
Wieczorem był aerobik, a po nim nie chciałam już nic jeść, więc nawet w nocy burczało mi w brzuchu................. Dziś jest 5 dzień bez słodyczy i powoli zaczynam się przyzwyczajać ................. Ale jutro na pewno skuszę się na ciacho, więc cały odwyk pójdzie na marne (organizm znów będzie domagał się słodkiego)...........................
Weekend zaplanowany................... Dziś będzie gotowanie ( dla K. ) i jak dam radę to ćwiczenia............... Jutro muszę iść na zakupy i zahaczyć w końcu o optyka, a potem ogarnąć mieszkanie i poćwiczyć............. Popołudniu idziemy na urodziny , więc będzie ciacho i same smakołyki................ Najgorsze, że przez 3 lub 4 następne weekendy mam imprezy.......................... Muszę być silna , bo inaczej wszystko co stracę w tygodniu, nadrobię przez weekend.................... Niedziela bez konkretnych planów, najlepiej na spacerku i z książką......................
Halinko internet w domu już mam, ale jak wracam po całym dniu pracy i aerobiku ok. 21.00 do domu, to nie mam już siły siadać do komputera.
Sylwia głód udało się zagłuszyć , chociaż wypiłam litry herbaty w pracy i zjadłam nadprogramowe jabłko.....................
Życzę wszystkim słonecznego i miłego weekendu
Buziaczki
-
ASIU ROZUMIĘ TO CO PISZESZ , JA NA TWOIM MIEJSCU TEZ BYM PADŁA.
WIESZ ASIU MÓJ SUKCES ODWYKOWY DIABLI WZIELI . DZIS MAM STRASZNY WEWNĘTRZNY NERW BEZ JAKIEGOS POWODU I POZARŁAM JUZ 5 CIASTEM TAKICH PRZEKŁADANYCH .
TERAZ SOBIE MÓWIE PO CO , ALE JUZ PO PTAKACH.
WIEM ŻE SZLAK CZŁOWIEKA TRAFIA JAK WAGA NIE IDZIE W ODPOWIEDNIA STRONE.
U MNIE TYO HUŚTAWKA RAZ W DÓŁ RAZ W GÓRE TEZ WIEM ŻE TO NIEDOBRZE.
MUSZĘ WZIAŚC SIĘ W GARŚC BO STRACE TO CO ZYSKAŁAM.
MIŁEGO WEEKENDU.http://gifybejbi85.blox.pl/resource/image011rrr.gif
-
:D PODSYLAM BUZIAKI :D TE BALETY-HAHA :wink:
BAW SIE DOBRZE :!: ZGUBISZ TO CWICZAC :D
http://imagecache2.allposters.com/im...EN/AB11406.jpg
-
asiu, mam nadzieję ze szybko sobie kupisz tą spódniczkę :wink:
miłego weekendu...wracam do pracy...eh...teraz jestem logistyk 8) potem zrobię pocztę, czyli administracja, potem trochę księgowości, hehehe....no i oczywiście handel, handel, handel...
buźka i kuruj się!!!
do poniedzialku :D
http://www.me-2-you.net/fotky/annegeddes/img00339.jpg
-
Kuruj się Asiu i nabieraj sił w weekend :D tez spotkałam przepiekną spódnice, ale powaliła mnie jej cena :roll: ale podsunęła pomysł :wink:
Udanego weekendu
http://www.kazimierzdolny.org/foto/a..._Pict0086a.jpg
***
Grażyna
-
asiu szybkiego powrotu do pelni sil rozumiem cię aż za dobrze ja tez nie zawsze mam sile wieczorkiem siedziec przy kompie (no bo ile mozna? :) )uważaj na siebie podczas tych ćwiczeń bo jesli jestes podziębiona to o chorobe nie trudno pozdrawiam słonecznie
spokojnego weekendu i nie daj się skusić zbyt wielu .........
(heh zrzędze jak )
buziaczki**