Witaj Asiu.
Słoneczko rozumiem co czujesz teraz, bo przezywałam (i pewnie jeszcze nie raz przezyję) podobne mechanizmy.. czasem własnie to jedno ciasto rusza lawinę i jakoś tracimy wtedy kontrolę. A potem czujemy się źle, smutno, jest własnie to uczucie beznadziejnosci.
Asiu wiele razy w takiej chwili kazałas mi o tym zapomniec, stało się, trudno - jutro jest nowy dzień, nowa szansa by przezyc dzień dietkowo i dobrze, by mieć to uczucie dobrze przeżytego dnia to fajowe, superowe uczucie prawda? zrób wszystko by jutro własnie tak się czuc.
Asiu główka do góry, nie mysl o tym co się stało, nie pisz więcej ze jesteś taka czy siaka - jesteś fajną dziewczyną, a jeden dzień nie do końca kontrolowanego jedzenie nie swiadczy o Twojej beznadziejnosci. Nigdy w zyciu!
usmiechnij się proszę..
a na koniec mały koooooopniaczek
Asiu pozdrawiam Cię gorąco buziaczki
Zakładki