Wątek: dieta bikini od 13.09. za 10 dni 5kg chudsza:)

Batiku słonko,

na razie jest ok, waga normalna, nie rzuciłam się na jedzenie.
staram się kontrolować; a wczoraj mojemu kochanemu świstakowi zrobiłam kopytka z mięskiem i sosem myśliwskim. Dziwne bo akurat wogóle mnie nie ruszyły.

U mnie utrzymuje się fala 55 kilosków; jest dobrze;
u siebie napisałam co jadłam i co będę jeść. Tylko teraz druga połowa drogi przede mną.... utrzymanie tego efektu... hmmmmmm;

Trzymaj się dzielnie (ja jakoś się hamuję przed jedzeniem po 18.00 choć generalnie kończę świstakowanie o 19.00

pozdro)) miłego dzionka:

Hej!!!
Ja fachowiec??Nie? Ja baba! Zwykła baba!
Shiz-dobrze z Tobą jest!Jesteś wspaniała!Udało Ci się dojść do wagi i napewno ją utrzymasz!
Trzymam za Ciebie i za inne kciuki!!!

Witam.
Mi właściwie pozostało 5kg do zrzucenia, więc uważam dietę bikini za właściwą...teraz mam żadną dietę- ale tyje ;( pewnie przez to, że pzez ponad pół roku byłam na diecie 1000kcal a tu nagle 2000, więc tyje ;(.
Chciałam zacząć bikini w poniedziałek. Tylko poradźcie mi: czy maliny i truskawki MUSZĄ być zjedzone? Nie można ich czymś zastąpić? Tylko to mnie irytuje...widze, że podchodzicie do tego z przymrużeniem oka, ale tak dla pewności pytam..

witam wszystkich,

jezuuuuuuuu ale zimno, to jakiś koszmar; chyba kożuch wyjmę z szafy;

Oskubana dzięki, to wszystko dzięki bikiniowaniu w zeszły poniedziałek ..
byłam sumienna aż do weekendu potem wszystko zmodyfikowałam i trzymałam się 1000 kcal. teraz nadal to robię, choć mam małe wątpliwości....
zobacz mój jadłospis na forum... nie miałam kiedy jeść, a poza tym jedzenie stało się dla mnie nieatrakcyjne........szok; pierwszy raz cokolwiek robiłam w tym kierunku a teraz wogóle mi się jeść nie chce a przecież nie można przesadzać......yhhhhh to przez tą pogodę.
postaram się jeść przynajmniej te 1000 kcal. dostałam nawet od mojego świstaka książeczkę " kalorie w kromce, łyżeczce....." i w czymś tam jeszcze; bo staliśmy w sklepie godzinę a ja musiałam wszystko przeczytać na etykietkach, nie mógł patrzeć jak się męczę hi hi

no ładnie się porobiło

pozdrawiam wszystkich i bądźcie twarde))))
ja się staram między innymi dla Was bo razem możemy wiele, naprawdę jestem pod wrażeniem

Cześć Dziewczyny!!!!
Shiz - masz rację jest mocno zimno!!!!Zazdroszczę Ci że nie masz ochoty na jedzenie-ja inaczej, jem codziennie albo placki ziemniaczane albo naleśniki - jakieś takie ciągotki mam.A zostało mi 8kg do zgubienia- toż to koszmar,że nie umiem dać sobie z tym rady, a jeszcze gorączkę mam.
Jutro mam wolne i całą sob będę leżała w łóżku - nie dam się chorobie!
Pozdraiwiam

Ee...dobra, widze nikt mi nie odpowiedział, a co jeśli wezme truskawki mrożone?? Błagam napiszcie coś!!!!!!!
Bo ja panikuje :]
W poniedziałek mam peirwszy dzień..

Nantosvelta !! ja wychodze z zalozenia, ze jesli w diecie jest napisane: maliny lub truskawki to chodzi o to, zeby owoce jesc. takze jesli wymienisz truskawki na cos co lubisz bardziej, to bedzie ok no moze z wyjatkiem bananow, bo one duuuuzo cukru maja.. a jak juz bedziesz te diete przechodzila, to proponuje ci pic przy tym bratki!! swietnie rozpedzaja przemiane materii, ale nie tak jak figura czy regulavit, bo nie powoduja - za przeproszeniem - sraczki

wczoraj mialam male zalamanie... jakies 1400 na moje oko zjadlam kalorii... no bo pizza byla na obiad!! a ja nic na to nie poradze, ze na domowa pizze to jestem miekka jak maselko (takie z duza zawartoscia tluszczu oczywiscie :P )

ale wlasciwie to mam tak jak shiz. nie chce mi sie jesc. shizku a moze my po prostu juz od cukrow nie jestesmy juz uzaleznione? nawet chromu juz od dawna nie jadlam. dzisiaj polknelam, bo sie przestraszylam tej pizzy wczorajszej. juz myslalam, ze znowu zaczne tyc.. ale nie moge! nie mam prawa utyc, ani zostac przy tej wadze! musze chudnac i juz. wypatrzylam fajne spodnie wczoraj na zakupach, ale 38 rozmiar byl za maly, a 40 nie bede kupowac! schudne do tego 38. moze za tydzien, a moze za miesiac, ale kupie te spodnie! moze przecena juz bedzie

zjadlam dzisiaj jogurt z ziarnami, 2 kanapki z razowca na obiad i pol jablka. jakies bialko by sie przydalo jeszcze, ale jakos mdlo mi sie robi jak o jedzeniu pomysle. do niczego mnie nie ciagnie, a wczorajszej pizzy juz nie ma. zostal mi jeszcze sok warzywny po bikini. wypije szklaneczke.

jedziemy z misiakiem do jego brata w odwiedziny i bedziemy dopiero w niedziele... mam nadzieje, ze nie beda nam serwowac zadnych pysznosci, ani slodyczy!!!!!! najwyzej wyjde na gbura, ale jesc nie bede

oskubana! 8 kilo to mniej niz ja musze jeszcze schudnac (9kg)
moze umowmy sie, ze jak wyzdrowiejesz obie zaczniemy diete 1000kcal i bedziemy sie nawzajem dopingowac. razem duuuuzo razniej

buziaczki!

Batik ... a jak efekty bikini??? ))

Trzymaj się cieplutko )) i odwracaj wzrok od pizzuni )) a jak to nie pomoże to nochalka klamerką zaciśnij ))

Trzymaj się cieplutko )

Zuza - tryska humorem!!!
Batik - ja też w 38 nie wchodzę i 40 nie kupuję!Jak wyzdrowieję to do walki, ale ja wezmę bikini i dodam do niej trochę jedzonka!
No to do poniedziałku

zuza na bikini okolo 3 kg poszlo precz, ale przypominam, ze bez ostatnich 2 dni ją zrobilam! pizzy w najblizszym czasie nie bede ogladac, wiec sa duze szanse, ze jeszcze schudne
no zartuje! oczywiscie, ze schudne - zeby w 38 rozmiar wejsc oskubana daj znac jak juz bedziesz zdrowa, to zaczniemy wyscigi
lece sie pakowac!!
buziaki :*