Strona 183 z 225 PierwszyPierwszy ... 83 133 173 181 182 183 184 185 193 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,821 do 1,830 z 2250

Wątek: Kawiarenka

  1. #1821
    Awatar katson
    katson jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-01-2005
    Posty
    514

    Domyślnie

    Agatko widze ze naprawde mialas udany weekend tyle mialam milego czytania ze sobie nawet was wyobrazilam z pieskiem przed ogniskiem dobrze jest sie tak odprezyc i spedzic czas na powietrzu.napewno teraz lepiej sie czujesz i masz duzo motywacij do wszystkiego.widze rowniez ze wstajesz wczesniej [img]na cwiczonka.gratuluje tego ja bym nie potrafila


  2. #1822
    Anikas9 Guest

    Domyślnie

    Witaj Agatko

    z zaprartym tchem czytałam o Waszej weekendowej wyprawie super
    tak spędzony czas na długo zostaje w pamięci super

    I ja wolę zaciszne takie miejsca, niż gwar i dyskoteki.. lubię w spokoju zachwycać się przyrodą.. super zresztą oboje z W. lubimy tak spędzać wolne chwile.. dlatego lubimy też spacerować nad naszym jeziorkiem.. o tu.. zobacz..



    Agatko gorąco Cię pozdrawiam.. a w tych jeansach to już na pewno niedługo pochodzisz, buziaczki!!

  3. #1823
    Awatar katson
    katson jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-01-2005
    Posty
    514

    Domyślnie

    widzisz Agatko to jest wlasnie klucz do twojego sukcesu-usmiech dlatego jestes lubiana w pracy.ludzie ktorzy sa ciagle nie usmiechnieci i nadasani niestety ale mniej sa lubiani.ja lubie miec w okolo siebie wesolych ludzi.kiedys jak bylam mlodsza lubialam dramaty ludzkie i wysluchiwalam wszystkich klopotow a pozniej depresja bo bylam zawsze wrazliwa oczywiscie dla przyjaciol zawsze znajde czas na wysluchanie ich problemow ale nie robie tego z kazdym i ciagle .
    jesli chodzi o moja szefowa to ona jest psychiatra a maz okulista a szczegolnie zajmuje sie choraba zwana po polsku chyba jaskra czyli podniesionym w galce ocznej cisnieniu.ma prywatna praktyke i ma pod soba z 10 innych lekarzy.do tego po nocach pisze ksiazke.z kolega po fachu wynalaz rowniez sztuczna czesc do oka ale zapomnialam co to jest .moze rogowka.narazie zostala zaakceptowana i moze juz niedlugo bedzie mozna ludzia z tym problemem przywroic wzrok dzisiaj pojechalam do szefowej sprawdzic jak w domku i podlac kwiatki.ona jest slodziutka zostawila mi ten klucz do swojego domku nad mozem oraz duzo owocow ze swojego ogrodka jak cytryn itp bo ja ich nie mam.oraz pelno magazynow do czytania nowych chyba zebym sie nie nudzila
    jesli chodzi o dietke to nawet nie zle sobie radze ostatnio tylko musze zaczac cwiczyc bo jakos nie moge zaczac ale jak tak czytam Aniffki watek i twoj dostaje duzo motywacij .za co bardzo dziekuje


  4. #1824
    Awatar bike
    bike jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-09-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,424

    Domyślnie



    Agatko witaj
    wracając do ostatniego weekendu, to ja go spędziłam w takich oto jak na obrazku mniej więcej okolicznościach przyrody
    byliśmy u mojego Tatusia, wiele rozmowy wśród zieleni, dobre jedzonko
    i tak pokrótce można opisać mój weeked
    pozdrawiam ciepło

  5. #1825
    Guest

    Domyślnie

    BARDZO POPROSZĘ DUZO DOBREGO SERNIKA BO UWIELBIAM SZCZEGOLNIE TE Z WIEJSKIEGO SERA JAKO ŻE MIESZKAM AW OKOLICY ROLNICZEJ U NAS TAKIEGO SERA JEST POD DOSTATKIEM POWODZENIA W DIETKOWANIU NA PEWNO CI SIĘ UDA ) BEDZIEMY TRZYMAŁY KCIUKI JA MAM TAKIE SPECJALNE DZINSY KTORE JUŻ WCHODZĄ MI NA TYLEK ALE JESZCZE TROCHĘ MUSZĘ SCHUDNĄĆ ŻEBY BYŁO FAJNIE

  6. #1826
    aniffka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Agatko moja kochana!

    Jejkuuuu ależ ja Ci zazdroszczę takich weekendowych wypraw. Strasznie bym chciała poleżeć z Tobą na kocyku pod drzewem i powcinć gruszki...

    Ja w tym roku nie miałam żadnych wakacji - za dużo miała i mam nadal pracy związanej ze studiami i pracą magisterską. Teraz od dwóch tygodni siedzę w książkach i tak bez przerwy codziennie do 9 września. A potem kolejny egzamin, a jeszcze później obrona. Ciężko będzie, ale staram się nie myśleć o tym w takich kategoriach. Taką cenę płacę za łączenie pracy ze studiami. W gorszych chwilach powtarzam sobie, że to jeszcze niecałe dwa miesiace, że już niedługo będę mogła cieszyć się dyplomem i że w drugiej połowie października będzie po wszystkim.

    Ale ciężko jest bez tego urlopu. Nie mialam okazji, żeby naładować baterie, Pawełek zmieniał prackę, więc nie było czasu na wyjazd. Nio ale nie łamię się, myślę sobie, że za rok wypocznę może trochę bardziej. Jestem trochę zmęczona i znudzona monotonią sen-praca-nauka, sen-praca-nauka i tak w kółko. Trochę mnie to dołuje. Co widać po tonie tego posta. Nie nudzę wiecej, całuję Cię gorąco moja siostrzyczko!

  7. #1827
    Awatar bike
    bike jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-09-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,424

    Domyślnie



    Agatko, pozdrawiam ciepło

  8. #1828
    Awatar bike
    bike jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-09-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,424

    Domyślnie



    Agatko, pozdrawiam

  9. #1829
    asia0606 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    31-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj Agatko
    Dawno mnie tu nie było, ale widzę ,że Ty też masz mało czasu........Alę teraz będę wpadac jak najszęściej , żeby nabrać siłę do ponownego dietkowania............Niestety kilogramy nieubłaganie wracają , więc pora najwyższa wziąść się za siebie..........
    Agatuś podziwiam Cię za tą wielką siłę do ciagłej walki o lepszą ja..........Jesteś dla mnie niedoścignionym wzorem..............
    Przesyłam buziaczki
    Asia

  10. #1830
    Celebrianna jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-07-2004
    Mieszka w
    Oleśnica
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej kochane!!

    Dzie w kawiarence przepyszne ciasto rafaello, z delikatnym kremem, wiórkami kokosowymi... i posypany na dodatek płatkami migdałów.... taki leciutki a słodziutki deserek. Słońce dziś praży jak w lipcu, dlatego już stawiam na stoliku dzbanek z mrożoną herbatką z kostkami lodu i plasterkami cytryny. Dzien taki cudowny, ze można by przesiedziec całe popołudnie pod parasolką na wygodnych leżaczkach i patrzeć na przechodniów.... częstujcie się... tu taj można zjeść co tylko dusza zapragnie... mi sie ostatnio marzy obiadek z rybą smażona i surówką z kapusty... hihi... moze to nie kawiarenkowo, ale cóż...
    Asiu - widzę, że miałaś podobne odczucia z pobytu w Tunezji co i ja. Brak zieleni (choć mają cudny jasmin, inaczej pachnacy niż Polsce), słone morze itp. Ale mam nadzieję, że ogólnie byliście zadowoleni. Na pewno spędziliście miłe wspólne chwile.
    Beatko - całuski! Twój weekend tez był przyjemniutki, a tu juz zaraz bedzie następny... a jak tam z Twoją pracą... masz może coś już na oku?
    Anitko - moja sliczna! Niedługo wyskoczymy razem z naszymi wielkoludami do Gniewoszowa... odpoczniesz tam za wszystkie czasy. Wiem, bidulko, że masz teraz duże wyzwanie [rzed sobą, ale na pewno je pokonasz i bedziesz z siebie zadowolona.
    No z urlopkiem, to my w tym roku tez nigdzie nie byliśmy, ze względu na moja zmiane pracy, ale najwspanialszy weekend przeżyłam w tym roku, gdy przyjechałąś do mnie. Eh... jeszcze wspominam nasze zakupy i wizytę u Cesara, leżenie na kocyku na łące, wieczorny wypad na ryneczek oleśnicki i parę drinków w pubie pod zamkiem... pokazy połykaczy ognia, wycieczki rowerkowe, spacer nad stawami z moim psiakiem... twoje pogaduszki z Badim... i te malutkie chomiczki w sklepie... to mi wystarczy w tym roku za urlop! A już się cieszę i planuje wyjazd wspólny... a może też Sylwester razem? Aj?
    Justynko - zazdroszczę ci dostępu do produktów rolnych... Ja jestem ciągle pod wrażeniem wyjazdu weekendowego i myslami ciągle leżę sobie na lezaczku pod drzewkiem...mmm...wspomnień mi nic nie zabierze, a warto je pamiętać... tylko oczywiście te dobre!
    Kasiu - no jak tam? Byłaś w tym domku szefowej nad morzem? W sumie skoro masz urlop, to może się atm wybierzecie z Sonią... połazicie sobie op plaży... o tej porze roku też musi tam byc ładnie... a za ćwiczenia koniecznie się weź, zwłaszcza teraz, bo masz więcej czasu. Może pójdź na basen, to nie obciąża stawów... Ja wstaję teraz codziennie o 5.30 i ćwiczę... mam nadzieję, ze w przyszłym tygodniu nie bed,e mieć oporów ze wstawaniem, ale postaram się odpocząć w weekend, żeby miec więcej sił. Aczkolwiek wycieczka rowerowa w sobotę byłaby wskazana... jeste ciekawa co sie zmieniło w moim ukochanym lesie... moze trochę grzybów nazbieram? A w niedzielę jadę na konie... tez już się nie mogę doczekać... musze tylko kupić cukru w kostkach
    Aniu - taki śliczny park nad wodą na pewno skłania do czestych spacerów...i odpoczynku po całym dniu pracy...można się wyciągnąć na trawie i patrzeć w niebo... hm... milutko... mi by sie jeszcze przydał lezaczek i pewnie zaraz bym usnęła. OStatnio zaczęłam szybsze tempo życia... więcej obowiązków. Ale dzieki temu mam bardziej poukładany plan dnia i jestem w stanie wiecej zrobić. Nie mam już wrażenia, że życie mi ucieka między palcami. Ja po prostu nie moge się nudzić, bo wtedy myśle o jedzeniu i się rozleniwiam. Chociaż taki wypad weekendowy dobrze robi na oderwanie sie od rzeczywistości i ładuje akumulatorki. U was takim ładowaczem będą pewnie dożynki. Na pewno będa to miłe chwile, beztroskie, wesołe... i o to chodzi. A tak własciwie, to ja nigdy nie byłam na dożynkach...
    Życze miłego popołudnia, oby było i efektywne (dla pracujących) i odprężające (dla odpoczywających)

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •