-
DORFUNIU SERDECZNIE GRATULUJĘ WSPANIAŁEJ WNUSI.
POZDRAWIAM GORĄCO PRAWDZIWĄ
BABCIĘ, A NIE TYLKO ŻONKĘ DZIADKA
-
POZDRAWIAM
-
Dorfa -bardzo śliczna wnusia--gratuluje
szczęśliwej mamusi i babci.
Zanim sie odchudzimy to Weronka bedzie już posty pisać
Loliraj -oszczędza ,uważaj na siebie -teraz musisz zdrowo sie odżywiać
i baaardzo dbać o siebie
trzymajcie sie dziewczyny cieplutko .
-
Witajcie kochane dziewczynki.
Najpierw chcę Wam podziękować za trzymanie kciuków, wsparcie duchowe i prośby u najwyższego, bo wszystko poskutkowało i czuję się dobrze.
Operowana byłam w środę, a w piątek o 10.30 byłam już w domu, teraz to wszystko idzie ekspresowo i taśmowo. Chociaż w piątek i sobote czułam się jak z krzyża zdjęta, obolała i słaba. Na dodatek pełno odwiedzających i dzwoniących - bardzo to miłe chociaż troszke męczące.
Wczoraj weszłam na dietki, ale nic nie napisałam, bo ciągle ktoś wpadał w odwiedzinki do chorej, tak więc poczytałam troszke u kaszani i na tym sie skończyło, bo zaczęło mi się kręcic w głowie i poszłam spać.
Rankiem wpadła koleżanka, poszła z Lorikiem na spacer, zrobiła zakupy, potem posiedziałyśmy, ona przy kawce, ja przy herbatce i tak zrobiło się południe.
W piątek idę ściągnąć szwy, ciekawe czy to boli?
Miałam 5 dużych kamieni tak około 2cm średnicy każdy i wszystkie jakby na polu w czarnoziemie leżały.
Ale jestem szczęśliwa, nareszcie będę miała spokojne noce i już wkrótce będę mogła jeść surowe owoce i warzywa.
Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie i jeszcze raz dziękuję za wsparcie, gdyby nie Wy pewnie bym się wycofała tak okropnie się bałam, ale co to byłby za wstyd pewnie już nigdy więcej nie weszłabym na dietki.
Dorotko gratuluję Ci wnuczki - jest wspaniała.
-
BABCIU CO NOWEGO U MAMUSI I WERONICZKI
-
Witam serdecznie
nie było mnie kilka dni z przyczyn najróżniejszych, ale głównie technicznych...
wciąż jednak o Was myślałam, o malutkiej Weronisi i jej Mamusi dzielnej, o Dorfuni świezo upieczonej po raz trzeci Babci i o naszej kochanej Lorilaj, czy kamyczki już wywalone
pozdrawiam cieplutko
-
witaj Dorffuniu
jak bedziesz miala czas napisz nam o swojej wnusi kochanej i jak sie czuje Ania
-
Buziaki i pozdrowienia!!!
-
Witajcie moje kochane ......
Jak pewnie wiecie Ania z Weronika już w domu ( pisała już na swoim wątku).
Czuje się dobrze, Weronika tylko pije i śpi, jest bardzo grzeczna. Ania nie może się do tego przyzwyczaić bo Krystian to cały czas wisiał na cycusiu mamy i nie dał jej ani chwili spokoju.
Ja dzisiaj rozpoczęłam dzień wg regół mojej dietki.
Rano gimnastyka potem śniadanie następnie wyciągnęłam męża na długi spacer na ogródek ( było tego z 6 km) .Po drodze oczywiście zaglądnęłam do Ani i zabrałam Larę (Krystian nie rusza się z domu , pilnuje siostrzyczki, mamę i tatę bo bardzo się już za nimi tęsknił). Wróciłam bardzo zmęczona ale zadowolona, mam nadzieje ,że troche mnie ubyło. Zjadłam obiad i do wieczora już tylko woda.
Forma- całuski dla Kamilka,
Katson - całuski od Weronisi
Alexisa -jak się ma Fasolka, widze że rośnie- caluski dla starszego
Bikuś- zdrówka życzę
Krysialku- masz racje z tym naszym odchudzaniem ale myślę,że zabierzemy się za siebie
Psotulka- pozdrawiam i do zobaczenia w Katowicach
Lorilaj- szybkiego powrotu do pełnej kondycji bo zima szybko minie i znowu będziemy walczyć z ogródkiem
Izsa - dzięki, pozdrawiam , a jak Ci już pisałam nasza Weronika też jest po jej prababci - mojej teściowej
Kaszanna- dzięki za odwiedziny i zyczenia, mała z pewnością szybko będzie rosła.
Daniku- tak ta malutka to moja wnusia, córeczka Ani, dziękuje za życzenia.
Jeszcze raz wszystkim dziekuję i pozdrawiam.
-
BABCIU
JESTES DUMNA Z TAKIEJ WNUSI
JESZCZE RAZ GRATULUJE
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki