Wątek: dorfa + anamat rodzinne odchudzanie !!!

Dorfuś, dziś pozdrawiam Ciebie i cały Klub Siemianowicki bardzo expresowo z braku czasu

Witajcie dziewczynki - siemianowiczanki + okolice te bliższe i te dalsze

Ech.... widzę, że choroba pod tytułem brak czasu rozporzestrzeniła się baaaaaaardzo i Ciebie Dorfuś też dopadła

Ja jestem teraz w jakimś chaosie... Nie wiem czemu, ale może to jakiś szok mojego umysłu po intensywnym i co dzień długiim przebywaniu w pracy teraz nie mogę się pozbierać. Czas leci mi przez palce. A mam nadal co robić, a wykręcam się od tego ile się da
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że z tą robota powinna uporać się do jutra... a ja dopiero jutro zacznę robić i mogę się nie wyrobić. Nie wiem co będzie...
Kręcę się jak pies w miejscu za własnym ogonkiem. Z tym, że psiak ma z tego zabawę.... a moja sytuacja na zabawną nie wygląda, ech.
No a przy tym wszystkim waga robi ze mnie wariata i tyle.

Jejćku, mam nadzieję, że mnie nie wypiszesz ze swojego topiku za smutasy, które tu popisałam, co Dorfuś.

Acha, a fotki Wasze są bardzo milusie i ładne.
Dorfuś - Dorotko , pozdrów Lorilaj ode mnie. Serdeczności , paaaaaaaaaaa

Witajcie moje miłe odwiedzaczki, odchudzaczki. Fakt,że ja ostatnio tak tylko jednyn okiem tu zaglądam. Ale jak juz pisalam powodów jest wiele.
Bardzo dużo czasu spędzam na ogródku , który w tej porze roku jest bardzo absorbujący.
Moje dziewczyny to tylkochca żebym obsiala go trawą ale ja kocham kwiaty i dopóki mi siły pozwolą to będę je uprawiać, a trawy to i tak jest tam dużo.

Jaduś - trzymam za Ciebie kciuki, żeby ta robota się już Ci przewaliła i nie martw się napewno Ci się uda na czas ją zakończyć. My tu na Ciebie poczekamy. Pamiętaj tylko,że lipiec już niedługo i daj jakieś namiary na siebie.

Krysial- oj w tym ogródku to mał.o czasu na leniuchowanie ale zawsze znajdzie się chwila na relkaks i małą czarną .

Bikus- pozdrawiam dziękuję za życzenia dla klanu, przekażę , może jutro bo ma się
pogoda poprawić to pójdę na działkę. Lorilaj cały czas jest w swoim domku na ogródku, szkoda że pogoda nie dopisała , nie wiem co oni tam w tym deszczu robią ale myslę,że sie nie nudzą.

Aganna- co do obiadu zażaleń nie odebrałam, no i cale szczęście.
Nie wiem czy jestem takim idealnym wzorcem do naśladowania, też mam pokusy, szczególnie teraz na ogródku.Waga stoi na szczęście w miejscu ale mogłaby już trochę ruszyć w dół a tu nic.Moje gratulacje z powodu ubytku twojej wagi , napewno jest to bodziec do dalszej walki z kilogramami ktore z pewnością wkrótce zmaleją.

Psotulka- dzięki za kwiatki i ogródeczek, podpatrzę coś do mojego. Króliczek Joli ma sie dobrz i skacze po ogródku. Jutro chyba sie tam wybiorę to przekaże pozdrowienia i może wreszcie zrobię to obiecane wspólne zdjęcie. Pa pa

OJ MOJE BIDULKI ! NIE MACIE CZASU ! JA TEZ MIMO ,ZE JUZ JESTEM NA EMERYTURZE. CIESZE SIE ,ZE MIMO KLOPOTOW ZNAJDUJECIE CZAS BY PISAC .LUBIE CZYTAC O TYM CO PISZECIE .DORFUNIU PRZEPRASZAM -PRZECIEZ ONE PISZA DO CIEBIE ALE I CZASEM COS DO ULKI-PSOTULKI. DZIEKUJE WAM ZA TO.
JADO TRZYMAM KCIUKI I MYSL POZYTYWNIE!!!!!!!!!!!!!!!

POZDRAWIAM ,ZYCZE POGODY DUCHA , DUZO CZASU NA POGADUCHY I SLONECZKA WESOLEGO- BUZIACZKI

Dorfuś, pozdrawiam cieplutko
ja dziś też się zabawiłam w ogrodniczkę, ale na balkonie
zasadziłam niebieskie lobelie, niedługo te mikre krzaczuszki zamienią się w niebieskie kule
buziaki przesyłam

Dzis głoszę się trochę wcześniej ale i tak późno.
Byłam dziś 2 razy w moim ogródku no i na pogaduszkach i kawce u Lorilaj od której przesyłam moc pozdrowiń.
Ruchu to miałam dziś tyle,że ledwo zipię . Oprócz marszu, kopania w ziemi , musiałam rozegrać mecz piłki nożnej z moim starszym wnuczkiem.
Oprócz ruchu to bardzo grzeszyłam zajadająć pyszne,własnoręcznie pieczone przez Jolę i to na ogródku, ciasto.Jutro muszę to odpokutować bo jak tak dalej pójdzie to ta moja waga wystartuje w odwrotnym kierunku.
grzesznice

Miłego, słonecznego i ciepłego weekendu
Pozdrawiam was wszystkie bardzo, bardzo serdecznie

FAJNO WAM TAM RAZEM! DZIEKUJE ZA ZDJECIA. CIESZE SIE ,ZE KROLICZEK JUZ ZDROWY I ZACZYNA BYC CIEPLO. HUMOR SIE POPRAWIA . JUTRO MAM ZAMIAR WYBRAC SIE NA WYCIECZKE ROWEROWA. MAM NADZIEJE ,ZE SIE UDA. I ZEBY BYLO ZABAWNIEJ -MOJA KARYKATURA -NAJWAZNIEJSZA TO TA LINIA OSY- HIHI
SCISKAM I POZDRAWIAM WSZYSTKICH

Witam serdecznie nasze miłe Siemianowiczanki
i proszę za bardzo nie grzeszyć, bo figurki się zaokrąglą, a usprawiedliwiona będzie tylko Ania
pozdrawiam ciepło ze słonecznej Wawki

Czołem dziewczyny.
Bikuś- wszystko pod kontrolą, dzis tak sie urobiłam,że chyba to ciasto zostalo spalone.
Lorilaj zapowiedzialam,że zabieram ja codziennie na godzinny intensywny marsz wokół naszych ogródków.
Szane- również życzymy Ci dużo słonka i samych przyjemności.

Psotulka- no kto Cię tak ładnie wyrysował Talie to pewnie juz taką masz , ale reszta
Pozdrowienia od całego siemianowickiego klanu.
Krystianek z króloczkiem Joli
tu odpoczywam najlepiej