Wątek: Za 8 tygodni - 58 kg :)

bjawo!

Dziś nie byłam w szkole bo musiałam zostać z siostrzeńcem bo chory jest a siostra nie mogła wziąć wolnego w pracy.Uczyłam się wczoraj do 12 w nocy i się wkurzyłam bo chciałam zaliczyć ten sprawdzian ale koleżanka mi pisała że nie było tej babki od angielskiego.

Miłego dnia

Tak już jest że jak człowiek zrobi nauczycielowi łaskę to ten albo się nie pojawia albo przekłada sprawdzian, albo ze stu innych powodów poprostu go nie zrobi
Takie nasze ciężkie życie

No dbaj o kuzynka

Jak tam siostrzeniec?? Mam nadzieję że już zdrowy a u ciebie co słychać??

Cześć dziewczyny

Wczoraj wieczorem nie miałam już jak wejść na forum,zjadłam wczoraj 812 kcal + ok.500 kcal wódka

Justyna na szczęście ja mam już ostatni rok nauki.A siostrzeniec dalej chory,mama i ja też,wszyscy kaszlą.

Mam-kompleksy dbam,dobra ciocia ze mnie

Udanego weekendu

TA WÓDKA MAM ROZUMIEĆ JAKO LEK NA KASZELEK??
NIE PRZEJMUJ SIĘ NIĄ.........Z ALKOHOLAMI JEST TAK ŻE JAK SIĘ ICH ZA CZĘSTO NIE PIJE, TO JAK SIĘ JUZ DARZY TO ORGANIZM SPALA KALORIE ŻEBY JE POPROSTU PRZETRAWIĆ I POZBYĆ SIĘ PROMILI WE KRWI WIĘC NIE SĄDZE ŻEBY CI TO JAKOŚ BARDZO ZASZKODZIŁO, TYM BARDZIEJ ŻE MAŁO ZJADŁAŚ I NAWETRAZEM TYCH KALORII BYŁO W SAM RAZ

CZEŚĆ DORCIU!!! NADRABIAM ZALEGŁOŚCI,CHOCIAŻ DZISIAJ TEŻ MAM TROCHĘ OBOWIĄZKÓW DOMOWYCH.
PRZEPRASZAM ,ŻE NIE BYŁO MNIE U CIEBIE TYLE CZASU.WIDZĘ ,ŻE PIĘKNIE SIĘ TRZYMASZ!!GRATULUJĘ I TRZYMAM KCIUKI!!!
JUTRO IDĘ NA IMPREZĘ ,POSTARAM SIĘ KONTROLOWAĆ,BĘDZIE MAŁA WPADKA,ALE TRUDNO ,I TAK SIĘ JAKOŚ TRZYMAM NA TEJ TRZYDZIESTCE!!
SERDECZNIE POZDRAWIAM!!!

DOROTKO,

poczytałam o TWOICH osiągnięciach, które są konsekwencją Twoich działań i mam wrażenie, nie JESTEM PEWNA, że jestem dokładnie Twoim negatywem

Jestem pełna podziwu dla Twojej pracy nad sobą, nawet mimo choroby.

A, co do wyniku wizyty u lekarza, to przykro mi, że jednak moje przypuszczenia się sprawdziły. Ale ja to znam z autopsji, bo dokładnie tak samo się zachowywałam i nadal zachowuję mimo upływu lat.
No, ale na szczęście teraz przynajmniej chodzę do lekarza, bo muszę kontrolować moje sprawy endokrynologiczne i ginekologiczne. A tu obowiązkowość, jak wiadomo, jest bardzo ważna i nawet nie lubienie chodzenia do lekarzy mi wtedy przechodzi

Pozdrawiam - dosłownie życzę powrotu do zdrowia

Ehh ci lekarze i polska służba zdrowia jakoś nienajoptymistyczniej nastawiają mnie do życia.......... ja też jestem pełna podziwu dla ciebie......... pozdrowienia i powrotu do zdrowia życzę nie tylko tobie ale całej familii