-
Rominko, fajnie że u Ciebie wszystko gra!
Pozdrawiam
-
Wcześniej napisałam, że faceci przydają się, ale tylko czasem... cofam to... wczoraj mój mężuś kochany udowodnił mi, że przydaje się i to bardzo ... miałam jakieś okropne dolegliwości żołądkowe: straszny ból, wymioty i biegunka... po prostu masakra...
On miał wyjść oglądać z kolegami mecz, bardzo się na to cieszył od kilku dni, byli umówieni i miało być super... został ze mną, trzymał mnie za rękę, głaskał jak małe dziecko i widziałam w jego oczach strach i współczucie... to mi tak pomagało... zajął się wszystkim, donosił gorącą, mocną herbatę... faceci jednak są nam potrzebni i to nie tylko czasem...
-
faceci są potrzebni częściej niz czasami.......pomaga mi jak mogę jak mogę skryc się w ramionach mego pana......a teraz go nie ma i brak mi go bardzo
-
-
Postanowiłam zetrzeć kurze na tym wąteczku Rominki
Cóż to, czyżbyśmy nie chciały już poobgadywać swoich i nieswoich facetów ... mnie mój men, mimo moich wczorajszych urodzin, zdążył wczoraj wpienić... czym ... chciałam wczoraj, żeby mi coś wyjaśnił w sprawach komputerowych... no i jak zwykle okazało się, że on nie ma za grosz belferskiego zacięcia ... tylko mnie zdenerwował, a nic nie wyjaśnił... Wy też tak czasem macie, czy tylko ja
-
Bo oni uważają, że kobiety nie maja zielonego pojęcia o dziedzinach ścisłych i pewnie nie miał ochoty tłumaczyć wszystkiego . Nie martw się to normalne
Mnie mój luby wkurza kiedy z wszystkiego sobie żartuje, gdy ja potrzebuję konkretnej odpowiedzi. Wrrrr...
-
Bike wszystkiego najlepszego z okazji wczorajszych urodzin-spóźnione ale szczere!
A co do facetów, to od kiedy ja zmoim mężem mieszkamy osobno to dostaję miłe smsy, kwiaty, zaproszenie na kolację - cudowny człowiek.
Czemu małżeństwo i wspólne mieszkanie wszystko zapsuło!
Pozyjemy zobaczymy!
Mąż się stara i dba o mnie tak jak za kawalera!
Byle tak było już na zawsze!
Pozdrawiam
-
Zgadzam się z tym Celebrianna, mój traktuje mnie czasem jak z lekka niedorozwinięte dziecko, a czasem z kolei zbyt poważnie... i jak tu ich zrozumieć
Oskubana, mnie też to denerwuje u mężczyzn, dbają o kobietę i nadskakują jej tylko wtedy, gdy poczują, że wymyka im się z rąk... a jak już papierek podpisany i sielanka trwa, no to po co się starać ... inna sprawa, że my kobiety czasem popełniamy ten sam błąd
Pozdrawiam
-
Hej ))
No to pogadajmy o tych menach ))
Mój jest mi zaaawsze potrzebny chociażby po to żeby wypłakać się i.... wyżywać na nim )) żremy się jak psy... i uwielbiamy jak... jak nie wiem co
Wiecie jak jest u mnie? Ja irytuję sie kiedy muszę mu coś wytłumaczyć. Jestem spokojna kiedy tłumaczę coś komuś innemu, komuś znajomemu.... itp. Wiecie dlaczego? No bo wściekam się, "dlaczego on nie kuma soro jest mój... jest częścią mnie... a ja to potrafię... jak to możliwe???"... )
On ma tak samo
Ale ogólnie uzupełniamy się. Kiedy jest jakiś nowy sprzęt w domu to..... ja go rozpracowuję )) o taka jestem )
Często muszę udawać, ze nie mam pojęcia jak wymienić gniazdko albo zamontować lampę na suficie, żeby tylko mógł się dowartościować...
"Lala, co Ty byś beze mnie zrobiła" )) to taki duuuuzy chłopiec wiecie głowa rodziny ale "szyjka" steruje
-
moj mezczyzna jest kochany... oby tak dalej.
najbardziej wkurza mnie jego niezdecydowanie... wrr!
JA
JOJO
waga około 85 kg.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki