No kurcze....jak przeczytałam o Twoich wyczynach to się trochę zawzięłam![]()
Dietka od jutra...ale nie będe się odchudzła w dosłownym tego słowa znaczeniu...żadnego liczenia Kcal, żadnych stresów ile jeszcze moge zjeśc, a ile nie....to mnie zbyt szybko gubi...
Będę się starała przegryzac chrupkie pieczywo i marchewkę, gotoweać zamiast smażyć i będe robiła codziennie 50 brzuszków. Ot co![]()
Jutro rano się warzę i zaczynam mój plan wcielać w życie...
Do jutra....podam dokładne wymiary![]()
Zakładki