-
Piątek, 5.11 - Niedziela, 7.11
Piątek
I śn. - 2 kromki chleba żytniego, wędlina drobiowa
II śn. - herbata czerwona
Obiad - zupa pomidorowa z ryżem, 2 kromki chleba żytniego z żółtym serem i papryką
Podwieczorek - 2 jabłka
Kolacja - PIWO i delicje (oglądaliśmy film no i tak się skończyło!!)
Sobota
I śn. - musli z maślanką, szklanka soku marchwiowo-jabłkowo-bananowego
II śn. - jabłko
Obiad - jajecznica z 3 jajek, 1 kromka chleba żytniego, sałatka pomidorowa z cebulką, bazylią i octem winnym
Podwieczorek - kawa ze śmietanką i łyżeczką cukru, 2 tekturki z powidłami śliwkowymi
Kolacja - pomidor
Niedziela
Totalne obżarstwo!!
I śn. - 4 naleśniki z powidłami śliwkowymi, kubek kakao
II śn. - szkl. soku (marchew-jabłko-banan)
Obiad - ziemniaki, ryba smażona na oleju,surówka z marchwii, jabłka z sosem jogurtowo-chrzanowym
Kolacja - 1 naleśnik, 2 jabłka i znowu PIWO
Wogóle nie ćwiczyłam. W sobotę byłam na długim spacerze z psem, ale to za mało. Na wadze znowu 71 kg. To po wczorajszych naleśnikach.
Mam już dosyć tego przeklętego piwa. Nie powinnam go wcale kupować. Jak czegoś nie ma w lodówce to nie kusi. Tak samo z tymi delicjami... W piątek, gdy wróciłam z pracy pierwsze co zobaczyłam, to oczywiście delicje. I wiedziałam jak to się skończy. Dzisiaj źle się czuję. Jestem rozepchana i ociężała. Jak słonica. Rano, mój mężuś stwierdził, że wyglądam jak w ciąży. No cóż... Chcę dzisiaj zrobić sobie kurację oczyszczającą. Będę dużo piła i jadła tylko jabłka, a na obiad gotowane warzywa. Za tydzień idę na imprezę imieninową. Muszę zejść do 69 kg!!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki