Dziękuję dziewczyny za wsparcie.
Poniedziałek, 13.12
dzień jabłkowy
Rowerek - 35 min.
Ćwiczenia - duuuużo
Czułam się bardzo dobrze. Tego było mi potrzeba!! Jadłam jabłka, piłam wodę, herbatę i ziółka i nie potrzebowałam nic więcej. Teraz wiem, że jeżeli zdarzy mi się kiedykolwiek (oby nie ) niekontrolowane obżarstwo, to potem wystarczy zafundować sobie dzień jabłkowy żeby wszystko wróciło do normy.
Wtorek, 14.12
I śn. - jabłko
II śn. - jabłko
Obiad - ziemniaki, jajko sadzone, ogórki konserwowe
Podwieczorek - jabłko, kawa ze śmietanką i łyżeczką cukru
Kolacja - 2 jabłka, 6 orzechów włoskich

Rowerek - 35 min.
Ćwiczenia - tylko brzuszki
Namawiam Roberta żeby zaczął dbać o siebie. Ostatnio naprawdę sobie odpuścił. Roztył się i sflaczał. Proponuję mu żeby razem ze mną robił brzuszki, żeby ograniczył ilość zjadanego mięsa i wędlin na rzecz nabiału albo warzyw. Czasami przeraża mnie jego jadłospis, wszystko pływa w tłuszczu. Podsuwam mu jakieś dietetyczne potrawy, ale nic mu nie smakuje.
Potrafi powiedzieć:
ryba pieczona w folii smakuje jak tektura - lepsza jest smażona na głębokim tłuszczu
dlaczego nie pieczesz już żadnych ciast?
dzwoni do mnie do pracy i mówi żeby kupiła z pół kilogama jakiś ciastek
sałatka owocowa jest najlepsza, gdy jest zasypana kilogramem cukru
pierś z kurczaka jest sucha i smakuje jak but
jak możesz jeść te otręby przecież one śmierdzą?