ehh co za dzień pełen wrażeń naprawde!
mam juz dość tego all!! lejlepsze jest to ze gdy poszlam na kosza mialam wysmienity humor....i faktycznie trwał moze do południa....gdy się z mamą strasznie pokłuciłam...o pierdołe:/// kurde ale mialam doła...poszlam na spacer z kupelką oczywisice udawalam ze jest wszystko wporządku ... ale pogodzilam się juz z mamą i jest git!
ehh a przy okazji nawizujac do dietki moja kumpela non toper cos jadła na spacerku...a ja się nie dałam nawet skusic na łyka soku...bo wiedzialam ze mi się zachce więcej :P :P :P :P
ok dzisiaj sie zmiesciłam w 1000kcal...i czywiczylam 15 minut....bo na wiecej nie mailam sil...i sprzatałam troszke
pa :*:*
Zakładki