-
jesu czuję poprostu cały żołądek
Dzisiaj zjadłam
jogurt naturalny z płatkami Nesquick
dwie miseczki płatków z mlekiem
2 gruszki
5 jabłek
4 kanapki z pieczywem chrupkim
wołowinka z grzybkami (przepis stąd)
co do spalania to:
1h 30 min chodzenia - droga do szkoły i spowrotem
1h pływania na basenie
1h ćwiczeń
100 brzuszków dodatkowo
-
hej Justyna! ja zaglądam
dobrze Ci idzie !!
ja jestem też uzaleniona od ważenia wskakuje na wagę codziennie rano!
3maj sie
papa!
Czas wszystko zmienia. Tak mówią, ale to nieprawda. Konieczne są czyny. Gdy nic się nie robi, wszystko zostaje takie jak było.
I just can't wait until tomorrow... because I get better-looking every day!
Mój pamiętnik:Ogarniam jamę chłonącą i przełączam odkurzacz na niższe obroty!
-
No to czas na dzisiejszą spowiedź
płatki z mlekiem
4 kanapki z chlebkiem razowym
5 kanapek z pieczywem chrupkim
4 jabłka
risotto z tuńczykiem (przepis stąd )
1h maszerowania (hej ho hej ho do szkoły by się szło )
1 h ćwiczeń
300 brzuszków
1h łażenia po supermarkecie
no i wróciłam do ważenia się dwa razy dziennie (rano i około 17) bo dostawałam powoli szajba jak nie wchodziłam na wagę
-
Jeśli chodzi o utratę cm to nie jestem na 100% pewna bo zaczęłam się odchudzać pod koniec czerwca i nie zapisywałam wyników pomiarów, dopiero od końca lipca mam zapisane wyniki.........spróbuje si tu odtworzyć tyle ile mi się uda
zaczęłam się odchudzać tak jak już pisałam pod koniec czerwca, a skończyłam w połowie września.
Wyniki:
waga 62=>47
biust 90=>85 (kocham swój biust teraz)
talia 70=>62
biodra 94=>86 - 87
udo prawe 57 - 58 (nie pamiętam, ale 24.07 było 56cm)=>51 czyli około 6cm
udo lewe tak samo
łydka prawa 39 - 40 (24.07 było 38cm)=> 35
łydka lewa identycznie
wzrost 165 cm (nie skurczyłam się)
-
Wiecie mam problem z okresem już o tym piałam ale postanowiłam jeszcze raz dokładniej wsystko opisać.U mnie z tym jest cholernie dziwnie, bo podczas odchudzania normalnie mialam pierwszy raz nie pojawil się we wrześniu (normalnie powinnam mieć okolo 20 września), czyli już po zakończeniu mojej kuracji odchudzającej........Badania na poziom hormonów tarczycy mialam robione pod koniec sierpnia i wszystko bylo bardzo dobrze także morfologię mialam bardzo dobrą (co jakiś czas mam takie badania związane z nerkami i hormonami, bo u mnie w rodzinie są wady tarczycy)......Także w sumie to wszystko mnie bardzo dziwi, powiem ci że ani mi wlosy nie wypadają ani paznokcie nie lamią - przeciwnie wszystkie wytwory skóry mi się powzmacnialy , wogóle odkąd zgubilam zbedne kilogramy czuję się o niebo lepiej.............postanowilam, że poczekam do konca roku jak nie pojawi się to zaiwaniam do lekarza
-
hej Justyna!
ale masz szczuplutkie uda!! zazdroszcze Ci nie wiem jak !!
ja mam okropne.. ://////////////
łydki mamy prawie takie same - moje mają chyba 38 cm jeśli dobrze pamiętam !
3maj sie
papa
Czas wszystko zmienia. Tak mówią, ale to nieprawda. Konieczne są czyny. Gdy nic się nie robi, wszystko zostaje takie jak było.
I just can't wait until tomorrow... because I get better-looking every day!
Mój pamiętnik:Ogarniam jamę chłonącą i przełączam odkurzacz na niższe obroty!
-
Witaj Justyno ... odwiedzm Cię, jak obiecałam i co widzą moje piękne oczy ... Ty jesteś po prostu szczuplak, nie wiem z czego Ty się kotek odchudzasz ... ja jestem niższa od Ciebie, że nie wspomnę o ciężarze ciałka ... i próbuję sobie wyobrazić jak bym wyglądała ważąc tyle co Ty... nawet w swoim najszczuplejszym okresie, zaraz po maturze, ważyłam 5O kg i uważałam się za super laseczkę ... może Ty się już nie odchudzaj, tylko dbaj o utrzymanie tego, co osiągnęłaś ... pozdrawiam serdecznie
-
szczuplak to ja aż taki nie jestem bo łaskawa matka natura dała mi w prezencie całkiem pokaźną budowę ciała
dzięki bike że wpadłaś do mnie
cały czas utrzymuję wagę, nie dochudzam się już od 4 tygodni ale może się wydawać że jestem czasami na diecie, bo nie wiem do końca jeszcze ile kalorii mogę pochłonąć.......próbuję dojść do teo ile moje ciało może spalić a to w moim przypadku nie jest takie proste bo mój organizm jest inny (ma odchyły tak jak ja)
pokornie melduję że moja waga już nie spada
-
No to mnie uspokoiłaś, bo myślałam, że nadal się odchudzasz ... ale utrzymanie osiągniętej wagi to też nie lada sztuka, może nawet trudniejsza niż samo chudnięcie ... pozdrawiam
-
tak samo trudna jak odchudzanie.............ehh
z odchudzania zostały mi tylko dobre nawyki żywieniowe.......
Muszę zameldować, co dzisiaj zjadłam........
2 miseczki płatków z mlekiem
grhamkę z wędlną serem light pomidorkiem (I połówka) i z serkiem do kanapek i ogórekiem (II połówka)
pozwoliłam sobie na loda cztero smakowego
5 jabłek
gruszkę
cały talerz prażuchów (nie wiem jak to się piszę ale to takie mordoklejki - ziemniaki z mąką dodanę pod koniec gotowania)
4h łażenia po mieście
45 minut ćwiczeń
Dzisiaj mam jeszcze imprezę urodzinową u mojego najlepszego przyjaciela.........Barman słońce wszystkiego najlepszego......ale nią się nie przejmuje.........jak już pisałam mam dziwny organizm........jak się przestawił na niejedzenie po 17 to już kompletnie, żeby nie wiem co do jedzenia było to i tak pewnie nie ruszę (pisałam że ma odchyły)
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki