-
pozwalałam sobie na około 1000kacl ale nie mniej bo organizmowi należy dostarczać wszystkich składników..........poza tym wakacje sprzyjały ruchowi mija najlepsza kumpela mieszka ode mnie 12 km więc co najmniej co drugi dzień byłam u niej.........do tej pory regularnie ćwicze, wyrobiłam sobie nawyk...........co do jedzenia to starałam się urozmaicać swój jadłospis tak by nie był monotonny, bo to sprzyja rzuceniu diety.......pozdro 3mam za wszystkie wasz kciuki bardzo mocno
-
dzisiaj zjedzone około 1100 kacl spalone ponad 800kacl
jutro być może mała impreza
ale dla mnie to nie jest jakiś szczególny problem nadal ważę 47,5kg
pozdro trzymam kciuki za wszystkie walczące
-
Chyba muszę zacząć więcej jeść POMÓŻCIE
sorry że wczoraj nie pisałam impreza w ostatniej chwili nie wypaliła
zjadłam jakieś 1200 kacl spaliłam też coś koło tego


zresztą wcale się nie przejmuję, nadal ważę 47,5 ale chyba muszę zacząć więcej jeść, bo dzisiaj z rana waga mi pokazała 47 nie chcę jeszcze bardziej schudnąć nie bardzo wiem co mam teraz zrobić.......pomóżcie
-
nawet mi się nie chce liczyć ile dzisiaj zjadłam...........nie że przesadziłam czy coś ale poprostu mi się nie chce podliczać złapałam lenia dzisiaj




ale żeby nie było to wystukam to co zjadłam:
płatki z mlekiem
jogurt maturalny
3jabłka
3gruszki
4 kotlety sojowe
4 kanapki z pieczywek
surówkę
warzywa (na kanapkach i do obiadu: pomidorek papryka ogórek)
i to chyba na tyle (jadłam tak jak zawsze nic specjalnego)
ze spalania mam za sobą 1h15 jazdy na rowerze
30 minut gimnastyki
jakąś 1h godzinę zbierania grzybów (pewnie dłużej)
poza tym nalatałam się dzisiaj ale co tam



-
hej Justyna!!
żeby więcej nie chudnąć zwiększ sobie dawkę kalorii 
ale Ci dobrze!! 






kurczę ja się coraz bardziej łamię ...
a tak mi już niewiele zostało w porównaniu do tego, co juz dokonałam 
musze się jakoś zebrać ... najgorzej jest wieczorami!
masz dla mnie jakąś radę??
pozdrawiam
Autkobu
Czas wszystko zmienia. Tak mówią, ale to nieprawda. Konieczne są czyny. Gdy nic się nie robi, wszystko zostaje takie jak było.
I just can't wait until tomorrow... because I get better-looking every day!
Mój pamiętnik:Ogarniam jamę chłonącą i przełączam odkurzacz na niższe obroty!
-
no przestałam tak obsesyjnie liczyć kalorie ale nadal w myślach licze że to ma tyle itp.
Więc nie będę pisać ile ale co:
płatki kukurydziane z mlekiem
5 jabłek i 6 gruszek




jogurt naturalny z łyżką płatków Nesquick
ryż z dorszem w galarecie syrówką i ogórkami
cztery kanapki z wasą
a co nadprogarmowego spalania
1,5 h chodzenia i zbierania grzybów z rana (wiem pogieta jestem w święto)
potem spacery po cmentarzach z psami spacer do babci
ćwiczenia 30 minut
dziasiaj to na tyle bo nie wiem nawet o czym pisac może macie jakieś pytania??
-
stwierdziłam, że codzienne ważenie to zbyt duże obciążenie dla psychiki




co prawda u mnie nie było z nią problemów ale po co sobie przyspażać zmartwień na zapas..........od dzisiaj waże się co poniedziłek.......wczoraj było z rańca 47 zobaczymy za tydzień...........zwiększyłam dawkę kacl do około 1500, ale tak jak pisałam, aż tak dokładnie wszystkiego nie liczę........
TRZYMAM KCIUKI ZA WSZYTKIE DZIEWCZYNY, KTÓRE SIĘ ODCHUDZAJĄ, JAK JUŻ DOTRZECIE NA METE ZAPRASZM DO WSPÓLNEGO UTRZYMYWANIA WAGI.....
SPECJALNE POZDROWIENIA DLA AUTKOBU



DZIĘKI ZA RADY

-
no dzisiaj to się nawżerałam 



płatki z mlekiem
ryż z białym twarogiem (to taki mój przepis)
4 jabłka i 5 gruszek (jestem chyba uzależniona od tych owoców, zjeść kg jabłek i prawie kg gruszek?!) 





cztery kanapki na pieczywie chrupkim
nawet nie właże na wagę po tych owocach


ale nie popsuje mi to humoru lepeiej owoce niż ciastka



spalanie
100 brzuszków (rano z nudów)
45 minut jazdy na rowerze
30 minut gimnastyki (albo i więcej bo to w wieczornym planie no i ze 100 brzuszków jeszcze)
-
hej hej !! 
moje uzależnienie to krówki 

a owocków też teraz nie jem bo jestem na 1 etapie SB 

3maj się!!
Czas wszystko zmienia. Tak mówią, ale to nieprawda. Konieczne są czyny. Gdy nic się nie robi, wszystko zostaje takie jak było.
I just can't wait until tomorrow... because I get better-looking every day!
Mój pamiętnik:Ogarniam jamę chłonącą i przełączam odkurzacz na niższe obroty!
-
CZEKAM NA WAS!!!!
Co ja tam sobie wszamiałam dzisiaj?
płatki z mlekiem
grahamke z dżemem i z serkiem light
4 jabłka
6 gruszek
płatki z mlekiem po raz drugi




kanapkę z pieczywkiem chrupkim
a naspalałam się dzisaiaj
1h 30min chodzenia


40 min ćwiczeń z rańca
1h cwiczeń na wf-ie
mam jeszcze w planie minimum 30 min ćwiczeń
kalorii nie liczę bo się załamię

ważyć też się nie ważyłam ale strasznie mnie do tego ciągnie

wiadomo stary nałóg, większe schizy mam jak się nie ważę niż jak codziennie rano odprawiałam ten sam rytuał



nie wiem czy do tego nie wrócić bo zaczynam świrować na widok wagi 



niezdrowo mi odbija



pozdro
CAŁY CZAS CZEKAM NA WAS KOCHANE ODCHUDZACZKI ŻEBYŚCIE DO MNIE DOŁĄCZYŁY, SMUTNO MI TUTAJ SAMEJ, ZAWSZE RAŹNIEJ W WIĘKSZYM GRONIE UTRZYMYWAĆ OSIĄGNIĘTY CEL



Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki