Strona 71 z 196 PierwszyPierwszy ... 21 61 69 70 71 72 73 81 121 171 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 701 do 710 z 1953

Wątek: Mi się udało ale jeszcze cięższa droga przede mną........

  1. #701
    Guest

    Domyślnie

    NAPISAŁAM RANO ALE SZLAG TRAFIŁ OMPUTER I NIE CHCIAŁO MI SIĘ DRUGI RAZ PISAĆ TERAZ MUSZĘ NADROBIĆ..........

    CO DO WCZORAJSZEJ WIGILII TO SZKODA SŁÓW ............. NIE CHCĘ DO TEGO WRACAĆ ..............NAWET NIE POTRAFIŁAM UDAWAĆ ŻE WSZYSTKO JEST OK ALE TAK JAK RADZIŁA MI EWA OLAŁAM TO CHOCIAŻ BARDZO BOLAŁO.....

    CO DO PREZENTÓW TO WSZYSCY BARDZO SIĘ CIESZYLI NAJBARDZIEJ WSPÓŁTWÓRCA.............

    MOŻE JAK BĘDĘ MIAŁA WENĘ TO NAPISZE JAK PRZEBIEGAŁA SZANOWNA KOLACYJKA I CO SIĘ WYDARZYŁO PRZED NIĄ...........

    PARĘ SŁÓW DO WAS BĘDZIE JUTRO RANO BO ZARAZ IDĘ BABCI POMÓC W PRZYGOTOWANIACH DO ZJAZDU A POTEM PEWNIE DO MARCINA WYEMIGRUJE

    CIESZE SIĘ ZE OPIEKUN POSZEDŁ DO PRACY NIE ZACHLA SIĘ.........


    SORRY ŻE TAK URYWKAMI DOKŁADNIEJ NAPISZĘ JAUTRO PO KOLEI I ZE SZCZEGÓŁAMI

  2. #702
    Awatar julcyk
    julcyk jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-08-2004
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    1,289

    Domyślnie

    pozdrow mocno Marcina ode mnie;) ile on ma lat?

    a ile osob bedzie na tym waszym zjezdzie? duzo rodzinki? wspolczuje. osobiscie nie lubie jak sie zwala cala rodzina, chociaz moze byc smiesznie...
    baw sie dobrze!
    JA

    JOJO waga około 85 kg.

  3. #703
    raci jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    no tak, przykrości wyrządzane w wieczór wigilijny potrafią zaboleć 10x bardziej niż w normalny dzień. z drugiej strony gdyby nagle zrobiło się miło, bezkonfliktowo - każdy wyczułby tą obłudę, sztuczność itd. tak źle i tak niedobrze. po prostu trzeba być twardym i przeczekać.
    Justyś jestem z Tobą, podziwiam Cię bardzo i nawet nie wiesz jak rozumiem. mój tata nie pije co prawda od roku, ale alkoholikiem zostanie już zawsze. ja już dawno o wszystkim zapomniałam, ale fakt że nie mogę spędzić wieczoru wigilijnego jednocześnie z nim i z matką, boli nie mniej.
    :*

  4. #704
    NANDUNIA jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-11-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Kurczę, jak to jest, że w Święta człowiek najgorzej grzeszy mówię o grzechu "nieumiarkowania w jedzeniu i piciu", czuję się jakbym miała w sobie bedzkę z żarciem, a rano byłam taka piękna i szczupła i wlazłam w spódnicę której nie nosiłam od dwóch lat z wiadomych przyczyn...

    No nic to, od poniedziałku znowu ostra dietka, a wspogała będę się spacerami po górskich szlakach, bo jadę do Szklarskiej Poręby, będę tam aż do 2. stycznia.


    Dlatego już dziś życzę Ci Justynko wiele pomyślności w Nowym Roku, niech będzie dla Ciebie bardziej przychylny, żebyś czuła ciepło i miłość wokół Siebie i wogóle- [size=24]wSzYsTkIeGo NaJLePsZeGoooo!!!![/size]

  5. #705
    poem jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-11-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cześć justynko!!!

    Dołączam się do ciebie, bo mam ten sam problem tylko że z mężem, a nie z ojcem (od ok. 12 llat alkoholik abstynent). Ale doskonale pamiętam jak to było kiedy miałam naście lat, a na wigilijnym stole obowiązkowo stała czysta, a przed kolacją ojciec robił awantury o byle co... i to niemiłe uczucie w sercu gdy z żalem łamałam się opłatkiem i składałam życzenia myśląc inaczej. To było okropne. Na szczęście gdy skończyłam lat 15 wszystko zmieniło się i teraz jestem szczęśliwa że mam ojca i że to właśnie On nim jest... dlatego zawsze mówię że trzeba mieć nadzieję justynko bo na górze... chyba jednak coś (a może ktoś) jest.

    Pozdrawiam

    Ewelina

  6. #706
    Awatar dorfa
    dorfa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-09-2004
    Mieszka w
    Siemianowice Śl
    Posty
    6

    Domyślnie

    Justynko, życzę Ci żeby wszystkie Twoje przykrości poszły w zapomnienie i nastaly dni słoneczne pełne ciepła i milości .
    Nadal jeszcze świątecznie pozdrawia babcia Dorota


  7. #707
    Awatar zabiegana
    zabiegana jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-11-2004
    Posty
    912

    Domyślnie

    justi!
    dzieki za zyczonka i buzi na reszte swiat!!!



    w 2009: -10kg z Dukanem, potem +1kg rocznie, teraz walka o ostatnie 4 kg!

  8. #708
    K(ulka) jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Pozdrawiam świątecznie, a co do ojca:

    Bądź uroczy dla swoich wrogów, nic ich bardziej nie złości. (Carl Orff)

    Chociaż wiem, że czasem się nie da...

  9. #709
    jado jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-07-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Justynko,
    ta stokrotka jest urocza
    Taka maleńka, kruchutka, a jednak wyrosła na twardej suchej ziemi i jest najpiękniejszym kwiatem.
    Chciałam mieć na ślubie bukiet ze stokrotek, ale się nie udało

    Buziole
    :P :P :P :P :P :P :P :P :P

  10. #710
    Guest

    Domyślnie

    WITAM WAS JAK ZAWSZE BARDZO SERDECZNIEI CIEPŁO TO BĘDZIE PRAWDOPODOBNIE BARDZO DŁUGI POST

    MUSZĘ SOBIE USTANOWIĆ PORZĄDEK OBRAD

    NA POCZĄTEK JADŁOSPIS KOLACJI WIGILIJNEJ

    DUZO USZEK Z DUZA ILOŚCIĄ BARSZCZU
    DUŻO PIEROGÓW
    DUZO ZUPY GRZYBOWEJ Z RYZEM I KASZĄ
    MAŁY KAWAŁEK KARPIA
    ŁYZKA KAPUSTY Z GRZYBAMI
    NAJADŁAM SIĘ STRASZNIE ALE NAWET NIE MYSLĘ ŻEBY SOBIE WYPOMINAĆ NIE MA CO SIĘ OSZUKIWAC BARDZO DOBRZE BYLO



    WCZORAJ ZJADŁAM NA SAMYM ZJEŹDZIE BO TAM ŚNIADANIE JEST MNIEJ ISTOTNE (WŁAŚCIWIE TAKIE SNIADANIE JAK ZAWSZE WIEC NIE MA O CZYM PISAĆ) :

    5 JAWAŁKOW CIASTA
    ŁYZKA BIGOSU
    3 MANDARYNKI
    BANANA
    KILKA OGÓRKOW KISZONYCH
    5 CUKIERKÓW
    WIĘC BYŁO SLODKO

    WSZYSTKO TO ZJADLAM PRZED 17:30

    JESZCZE PARĘ SŁÓW O ĆWICZENIACH JA TO JESTEM TAKI DZIWNY LUDŹ ŻE JAK ZJEM WIĘCEJ TO MAM STRASZNIE DUŻO ENERGII I OCHOTY ŻEBY CWICZYĆ I AŻ SZKODA TEGO NIE WYKORZYSTAĆ WIĘC DAJĘ SOBIE W KOŚĆ W TE ŚWIĘTA


    TERAZ WRACAJĄC DO MOJEJ SZCZĘŚLIWEJ RODZINNEJ WIGILII:

    TAK JAK JUZ PISAŁAM MÓJ TATA ŻYJĄCY W ZGODZIE Z ZASADĄ "JAKA WIGILIA TAKI CAŁY ROK" ZAJEBIŚCIE UPRZYKRZAŁ MI ZYCIE STARAŁAM SIĘ NIE ZWRACAĆ UWAGI NIE WCHODZIĆ MU W DROGĘ ALE POPROSTU SIĘ NIE DA ZAWSZE GDZIEŚ MNIE ZNAJDZIE I COŚ *******NIE............ W WIGILIĘ NIC MU NIE PASOWAŁO JUZ NIE BĘDĘ WYMIENIAĆ, BO ZA DUŻO BY TEGO BYŁO, ALE NAJBARDZIEJ MNIE WQRWIAŁA AKCJA W WYKONANIU MOJEGO BRATA.......... MIAŁ SIERŚCIUCH MYĆ PODŁOGI (MANIA CZYSTOŚCI MOJEJ MAMY) JA SIEDZIAŁAM NA KOMPIE (SKROMNOŚĆ MI POZWALA POWIEDZIEĆ ŻE PISAŁAM WTEDY DO WAS ) I LECIAŁA MOJA MUZYKA, NO TO ON ŻEBY SIĘ WYWINĄĆ POLECIAŁ POWIEDZIEĆ ŻE W NIE BĘDZIE MYŁ JAK TAKIE GÓWNO LECI............ NO ŻE MU TO NIC NIE DAŁO BO WSZYSCY BYLI NA DWORZE TO MNIE OD DZIWKI ZACZĄŁ WYZYWAĆ............. A ŻE JA JESTEM NERWOWY CZŁOWIEK TO MAŁO BRAKOWAŁO I WSTAŁABYM ZABIŁA SZCZYLA (PONOWNA SKROMNOŚĆ - TROCHĘ SIŁY MAM) MA CHLOPAK FARTA BO NIE CHCIAŁAM MU KRZYWDY ZROBIĆ W TE PALCE CO MIAŁ POCIĘTE, WIĘC POSTANOWIŁAM TO ZROBIĆ KULTURALNIE, POSZŁAM POWIEDZIAŁAM MAMIE ŻEBY COŚ Z TYM ZROBIŁA, A ONA NIC KOMPLETNIE, NIE SORRY POWIEDZIAŁA DO DAMIANA "POSZEDŁBYS JĄ PRZEPROSIŁ" I TYLE.............. NORMALNIE KAŻY MÓJ KOLEGA KTÓRY BY UŻYŁ TAKIEGO SŁOWA NAJPIERW DOSTAŁBY ODE MNIE W RYJ A POTEM I TAK PEWNIE OD INNYCH JESZCZE......................... OCZYWIŚCIE STARY USLYSZAŁ ZE JEST AWANTURA NO I POSTANOWIŁ NAS "POGODZIĆ" JAK SIĘ DOWIEDZIAŁ CO DAMIAN POWIEDZIAŁ TO WIECIE CO WIDZIAŁAM W JEGO OCZACH?? - RADOŚĆ, ZADOWOLENIE, A DO TEGO OGROMĄ SATYSFAKCJĘ................. NIE MYŚLCIE ŻE MI SIĘ WYDAWAŁO ZNAM TO SPOJRZENIE TAKIE SAMO ZA KAŻDYM RAZEM KIEDY UDA MU SIĘ DOPROWADZIĆ MNIE DO ŁEZ, KIEDY COŚ MI SIĘ NIE UDA ALBO KIEDY POPROSTU JEST ŹLE...................... TO ŻE NIE POWIEDZIAŁ MU KOMPLETNIE NIC (CIEKAWA JESTEM CZY MU PÓŹNIEJ NIE POGRATULOWAŁ) I ŻE ZEBRAŁAM OPIEPRZA ZA TO ZE CHODZĘ I TAKIE SOWA POWTARZAM TO JUŻ JEST RACZEJ OCZYWISTE.............. JEDYNA PRZERWĄ W CIĄGU CAŁEGO DNIA KIEDY BYŁ W DOMU I NIE PIŁ (WIĘKSZOŚC DNIA SPĘDZIŁ NA DWORZE I U GOŁĘBI) BYŁ CZAS KOLACJI............ ALE I TAK ZARAZ PO NIEJ MUSIAŁ SOBIE WYPIĆ KIELISZEK............. NAWET NIE ZDAŻYŁAM PREZENTÓW DAĆ...................

    NAWET NIE UMIAŁAM WŁOŻYĆ SZTUCZNEGO USMIECHU NA TWARZ MAMA STARAŁA SIĘ ŻEBY JAKAŚ ATMOSFERA PANOWAŁA ALE JA JUŻ NIE MIAŁAM JEJ SIŁY W TYM POMAGAĆ ................... NAWET PRZY SKŁADANIU ZYCZEŃ TACIE POWIEDZIAŁAM TYLKO "WSZYSTKIEGO CZEGO SOBIE ŻYCZYSZ", A BRATU "NIE MAM CI NIC DO POWIEDZENIA" ........................

    TERAZ BARDZIEJ OPTYMISTYCZNIE (TROCHĘ) PREZENTY

    TAK JAK PISAŁAM PEN DRIVE'A DOSTANĘ PO ŚWIĘTACH JAK SIĘ SKOŃCZY TEN WARIACJI OKRES
    OD SIOSTRY DOSTAŁAM ŚLICZNĄ BRANSOLETKĘ
    OD MARCINA "ŁOWCĘ DUSZ" ALEX'A KAVY TRZECIĄ CZĘŚC MOJEJ ULUBIONEJ SERI KSIĄZKA JEST POPROSTU GENIALNA NIE WIEM JAK ONJĄ W BEŁKU DOSTAŁ PEWNIE W PIOTRKOWIE KUPOWAŁ BO U NAS PRZED ŚWIĘTAMI WSZYSTKIE POSZŁY W KSIĘGARNIACH, POLECAM BARDZO (JUZ MAM1/3 ZA SOBĄ)..........
    RODZINA SIĘ BARDZO CIESZYŁA Z PREZENTÓW (PRZYNAJMNIEJ TAK WYGLĄDAŁO ) TYM BARDZIEJ JA SIE CIESZYŁAM Z ICH RADOŚCI............. MARCIN TEZ SIĘ CIESZYŁ, ZRESZTĄ SPRÓBOWAŁBY NIE
    ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
    NIE WIEM CZY PISAŁAM ŻE OD DZIEWCZYN Z GANGU CZTERECH (NASZA SEKSISTOWSKA PODRÓBA GANGU PIĘCIU, W KYTÓREJ JESTEM JA ANKA, DOROTA I KAROLINA) DOSTAŁAM PIEKNEGO SŁONIKA I KSIĄZKĘ PT."O WILKU I SIEDMIU KOŹLĘTACH" Z RADAMI JAK BYĆ SZCZĘŚLIWYM JAK KTOS CHCE TO MOGĘ JE PÓŹNIEJ PRZEISAĆ.................. A I ONE TEŻ SIĘ CIESZYŁY Z PREZENTÓW
    ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

    PO KOLACJI KTÓRA BYŁA JEDNĄ WIELKĄ PORAŻKA I KARYKATURA RODZINNEJ WIGILII ŁADNIE POSPRZĄTAŁAM POZMYWAŁAM POODKURZAŁAM OCZYWIŚCIE NASŁUCHAŁAM SIĘ OD WSPÓŁTWÓRCY ŻE NIE MA ZE MNIE POZYTKU I ŻE NIC NIE ROBIĘ.................... NA SCZĘŚCIE NIEŁUGO POTEM PRZYJECHAŁ MARCIN BO MIELIŚMY IŚĆ NA PASTERKE SPECJALNIE POPROSIAŁAM GO ŻEBY PRZYJECHAŁ WCZEŚNIEJ I ZE MNĄ POSEDZIAŁ, PRZECIEŻ JA TEZ MAM PRAWO DO JAKIEJŚ RADOŚCI W TAKI DZIEŃ.............. NA PASTERCE JUZ BYŁO WYJEBIŚCIE........... MIMO ŻE JESTEM ATEISTKĄ TO MI SIĘ PODOBAŁO WIDZIAŁA NAS KOLEŻANKA Z GANGU PIĘCIU WIĘC JAK TYLKO WRÓCE DO SZKOŁY TO MNIENAPADNĄ W PIĘĆI SIĘ BĘDĄ PYTAĆ Z KIM BYŁAM NA PASTERCE PRZYNAJMNIEJ SIĘ TROCHĘ POŚMIJĘ............ PO PASTERC JESZCZE TROCHĘ POSIEDZIAŁAM U MARCINA NO I TAK SIĘ SKOŃCZYŁ TEN DZIEŃ.................. NA SZCZĘŚCIE SIĘ SKOŃCZYŁ...........



    TERAZ RÓWNIE "KRÓTKI" OPIS DNIA WCZORAJSZEGO OLEWAŁAM WSZYSTKO I WSZYSTKICH W DOMU OPRÓCZ MAMY................. NI MNIE NIE OBCHODZIŁO, ALE TAK JAK MÓWIŁ MARCIN OLEJ KIEDY COŚ PIEPRZĄ, A POTEM OLEJ JAK COŚ CHCĄ........ BO ZAWSZE JEST TAK ŻE BĘDĄ POTRZEBOWAĆ CZEGOŚ I PRĘDZEJ CZY PÓŹNEIJ PRZYJDĄ DO CIEBIE............... TO SIĘ DOSKONALE SPRAWDZIŁO ........... DO 14:00 CZYLI DOPÓKI MÓJ WSPÓŁTWÓRCA NIE POJECJAŁ DO PRACY BYŁAM STRASZNIE ZAJĘTA CO OCZYWIŚCIE NIE PRZESZKODZIŁO MU ŻEBY MNIE ZBLUZGAĆ KILKA RAZY PRZY ROBIENIU OBIADU DLA NIEGO (SZEDŁ DO PRACY TO NIE MÓGŁ TAK JAK MY ZJEŚC U BABCI) ŻE NIC KOMPLETNIE NIE ROBIE I NIE MA ZE MNIE PORZĄDKU........ ITP., ITD. ALE TAK JAK PISAŁAM GÓWNO MNIE TO INTERESOWAŁO............ PO 14:00 POSZŁAM DO BABCI POMÓC JEJ W PRZYGOTOWANIACH................ DO 17:00 NIE ROBIŁAM NIC INNEGO TYLKO SIEDZIAŁAM U NIEJ W KUCHNI ZROBIŁAM CHYBA WSZYSTKO CO BYŁO MOŻLIWE FURĘ MIĘSA PRZYGOTOWAŁAM I USMAŻYŁAM, PONAKRYWAŁAM DO STOŁU........... ZANIM MOJA MAMA PRZYSZŁA Z RESZTĄ KOBIET DO POMOCY KOŁO JAKIEJŚ 16:30 TO JUZ WSZYSTKO BYŁO PRAKTYCZNIE GOTOWE, WIECIE CI STRASZNA RADOŚC MI SPRAWIŁO TO BO WIDZIAŁAM RADOŚĆ NA TWARZY BABCI SAMO TO ŻE NIE MUSIAŁA SIE Z TYM MĘCZYC MNIE CIESZYŁO............... KOŁO 17 POSIEDZIAŁAM Z RESZTĄ RODZINY PÓŁ GODZINY I WRÓCIŁAM NA GODZINĘ DO DOMU DOPROWADZIĆ SIĘ DO STANU UZYWALNOŚCI PO TEJ ROBOCIE JAK WRÓCIŁAM BYŁA JUŻ 18:30 A O 19:00 JUŻ SIĘ ZMYWLIŚMY DO DOMU.......... OCZYWIŚCIE JA ZOSTAŁAM POMOGŁAM POSPRZĄTAC POZMYWAŁAM I POSZŁAM DO MARCINA....................

    U NIEGO TEŻ BYŁ ZJAZD ALE TAM LUDZIE BYLI TACY SZCZĘSLIWI NIE TO CO U MNIE W DOMU (U BABCI BYŁA FAJNIE CHODZI MI O NASZĄ KOLACJĘ WIGILIJNĄ), SZCZEGÓLNIE POLUBIŁYSMY SIĘ Z PAULINĄ JEGO MAŁĄ SIOSTRZENICĄ KTÓRA JUŻ NA WEJŚCIE MNIE NAZWAŁA CIOCIĄ A NA WYJSCIE STWIERDZIŁA ŻE JESTEM FAJNA I ŁADNA I ŻE WUJEK POWINIEN MNIE PILNOWAĆ
    MARCIN SIĘ WQRWIŁ NA MOJEGO BARATA ZA TA JAZDĘ Z DZIWKĄ, JUŻ NIE CHCIAŁAM MU MÓWIĆ PRZED PASTERKĄ ALE WCZORAJ SAM SIĘ KAPNĄŁ ŻE CZEGOŚ MU NIE POWIEDZIAŁAM POWIEDZIAŁ ŻE SOBIE Z NIM POROZMAWIA, NIE WIEM JAK TO BĘDZIE ALE MOŻE ON COŚ DAMIANOWI PRZETŁUMACZY, CHOCIAŻ WĄTPIE............. ZOBACZYMY..........


    JESZCZE JEDNA SPRAWA A WŁAŚCIWIE APEL: DZIEWCZYNY NIE MYŚLCIE TAK OBSESYJNIE O TYM CO ZJADŁYŚCIE I ILE ZJADŁYSCIE SZCZEGÓLNIE W ŚWIĘTA.................. NIECH CHOCIAŻ DLA WAS BĘDĄ UDANE..............

    JESZCZE SŁÓW KILKA NA TEMAT PICIA MOJEGO OJCA............ ON JEST TAKIM ETETOWYM ALKOHOLIKIEM NA SZCZĘŚCIE PRACUJE I NIE PIJE JAK MA IŚĆ DO ROBOTY, ALE JAK TYLKO MA WOLNE TO SIĘ ZACZYNA................. PIJE DOPÓKI NIE PÓJDZIE SPAĆ ALBO DOPÓKI SIĘ WÓDKA NIE SKOŃCZY............. A JAK PIJE TO WIADOMO ZE AWANTURA JEST GOTOWA................


    ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
    CHUDNĄ SKUTECZNIE:
    DZIĘKUJE CI Z CAŁEGO SERCA ZA NASZĄ ROZMOWĘ I ZA TO ŻE JESTEŚ, STARAM SIĘ STOSOWAC DO TEGO CO PISAŁAS CHOCIAŻ NIE JEST ŁATWO........


    JULCYK:
    INNI MAJA JESZCZE GORZEJ ............. CHOCIAZ TAKIE POCIESZENIE........
    MARCIN MA 19 LAT JEST TRZY LATA ODE MNIE STARSZY, WCZORAJ NA ZJEŹDZIE BYŁO 11 OSÓB ALE U TAMTEJ BABCI ZJADZY TO JEST PRAWDZIWA RODZINNA UROCZYSTOŚĆ (WARUNEK : NIE MOŻE BYC MOJEGO STAREGO) DZISIAJ BĘDZIE DO DUPY NA PEWNO BO JEDZIEMY DO RPDZINY MOJEGO STAREGO NAWE NIE PRÓBUJE STRZELAC ILE BĘDZIE OSÓB............... POCIESZENIE JESTTAKIE ŻE TEŻ NIE BĘDZIE MOJEGO WSPÓŁTWÓRCY..............



    JADO:
    WSZYSTKO CO MAM CI DO PRZEKAZANIA BĘDZIE W PRV...........


    AUTKOBU:
    WIESZ............ JA JUŻ PRZESTAŁAM WIERZYC W CUDA............ ALE OPTYMIZM JESZCZE MAM CHOCIAŻ NARAZIE MUSI POCZEKAĆ TROCHĘ...........


    RACI:
    MASZ RACJĘ TAKIE PRZYKROŚCI BOLĄ BARDZIEJ ALE WIDOCZNIE MUSZĄ.......... SZCZERZE CI POWIEM ŻE DLA MNIE ZBAWIENIEM BYŁBY JEDEN DZIEŃ BEZKONFLIKTOWY JUŻ **** ŻE ZE SZTUCZNĄ ATMOSFERĄ............ TAK TO CALY CZAS MAM ZRYTĄ PSYCHĘ.............. TYLKO JA PODREPEROWYWUJE JAK WSPÓŁTWÓRCY NI EMA........... JA TEZ JESTEM Z TOBĄ DZIĘKI ZA ZROZUMIENIE TY TEŻ NIE MAIAŁAŚ I NIE MASZ ZA RÓŻOWO PODZIWIAM CIĘ ZE POTRAFIŁAS ZAPOMNIEĆ........ JA NAWET NIE UMIEM PRZESTAĆ NEINAWIDZIĆ...............


    NANDUNIA:
    JAK CZYTALAS APEL TO WIESZ CO MAM CI DO PRZEKAZANIA........... ŻYCZĘ MIŁEGO WYPOCZYNKU BAW SIĘ WSPANIALE!!!!!!!!!!!!!DZIĘKUJE ZA PIĘKNE NOWOROCZNE ŻYCZENIA!!!!!!!! WSZYSTKIEGO DOBREGO W NOWYM ROKU


    POEM:
    DOSKONALE CIĘ ROZUMIEM U MNIE NA SZCZĘŚCIE NIE BYŁO WÓDKI NA STOLE ........... NIE POZWOLIŁAM ............. ZA CO TEŻ ZEBRAŁAM OPIEPRZ ALE UDAŁO MI SIĘ NIE DOPUSCIC DO TEGO ZEBY STÓŁ WIGILIJNY WYGLADAŁ JAK LADA W BARZE.............. JA NAWET NIEMIAŁAM SIŁY WYKLEPAĆ REGUŁKI JAK SIĘ ŁAMALIŚMY OPŁATKIEM................... TEN CZŁOWIEK ZABIJA WE MNIE NADZEJĘ CODZIENNIE KILKA RAZY NIE WIEM NA ILE MI JEJ STARCZY JESZCZE.............


    DORFA:
    BABCIU DZIĘKUJE, MAM NADZIEJE ZE SŁONCE JESZCZE ZAŚWIECI ALE JAK NARAZIE U MNIE PANUJE NOC POLARNA............ NAWET OBRAZKI MAM CZARNE..........


    ULA:
    POSTARAM SIĘ BYĆ UROCZA I SŁIT DLA NIEGO


    ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ ~~

    SORRY ZA TE CZRNE OBRAZKI ALE TAK MISIĘ PODOBAJĄ.............

Strona 71 z 196 PierwszyPierwszy ... 21 61 69 70 71 72 73 81 121 171 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •