Wątek: Mi się udało ale jeszcze cięższa droga przede mną........

O rany Wiem jak wam cięzko. Niestety wiem Normalnie ja nawet na zjedzienie obiadu nie mam czasu. A przecież jedzenie w pośpiechu nie jest wskazane Prezentów jeszcze nie zrobiłam z waidomego powodu. Nawet nie mam z kim bo moja przyjacióła nie może się przemęczać (choć i tak za 4 dni jej kule zabieraja). Więc będę musiała w końcu sama wyściubić nos na ten mróz
Co do tych ciasteczek, to moja mama upiekła. Były przepyszne Jeszcze dodała trochę jabłek to normalnie niebo w gębie. Mniam
POZDRAWIAM BARDZO GORĄCO!

Zamieszczone przez Amitri

Co do tych ciasteczek, to moja mama upiekła. Były przepyszne Jeszcze dodała trochę jabłek to normalnie niebo w gębie. Mniam
POZDRAWIAM BARDZO GORĄCO!

to chyba ja tez się niedługo skusze

a jakie masz inne pasje?
podziel sie!

miłej soboty!

justyś
a może ty w tajemnicy przed wszystkimi pod poduszka jajo smocze trzymasz i czekasz tylko aż się wykluje... a potem to już np nauczycieli można straszyć albo na spacery z takim smokiem wychodzić albo w ogóle do szkoły nim latać. a potem mołabyś jeszcze kilka wychodować i zrobić konkurencje publicznym środkom transportu... pomyśl nad tym!
buzi!
magda

Chłam, nie chłam - czytam to co chcę :]

niedobra jestem wiem

Jóstyś - co z tym Sylwestrem w wannie ???? :]
ale kolega jest tylko mój :P:P:P:P:P

pozdrawiam

czesc justys

no widze ze nauczylas sie wklejac obrazki to fajnie mnie sie to nigdy chyba nie uda

no a co do twojej pasji to calkiem sympatyczna
a moze masz talent plastyczny i sobie szkicujesz takie smoczki?
bo w smokach bardzo fajnie mozna wprowadzac wlasne inwersjie tworcze

niestety smoka na kompie nie mam , a nawet jakbym miala to nie umialabym wkleic

pozdrawiam

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

CZEŚĆ DRAGONKU

Fajowskie te smoki
A kiedyś była taka bajka o Smoku Zygmunta. Mój brat miał o nim książeczkę, bardzo sympatyczne tam smoki były, świetne historie miały i w ogóle... np. jeden grał na trąbce albo saksofonie, już nie pamiętam dokładnie....

Ale z Ciebie pracuś! Całą kuchnię wysprzątać, no no

To Twoje powiedzonko o dobrej matce zrobiło wiele popłochu pośród znajomych mi pań .... hihihihi myślały, że im ubliżam, bo zaczynałam od końca opowiadać co oznacza ten zwrot. No i proszę, jak się nam język zmienia.
Idąc tym tropem przypuszczam, że za ileś tam lat to rozmowy będą wyglądać jeszcze inaczej....bo używany SMSowy sposób komunikowania się powoduje wtórny analfabetyzm i duże skracanie niektórych zwrotów, więc....to nowa jakość się tworzy

No i dlatego idę po świętach pooglądać dzieła malarstwa XV-XVII wiecznego

Papatki wieczorno-nocne

WItaj Justyś - w końcu nadrobiłam zaległości u Ciebie!

Jado - i żaba tam była??? I te smoki zupę ogórkową nosiły w termosach????
I chciały grać w piłkę???
Smok Zygmunta, Antoni Smok i jeszcze, ale nie pamięta dokładnie.
A żaba była pryszczata brzydka i nikt jej nie lubił?
Ha, cudowna książeczka, mój brat też ją miał (i ma!) Musze pożyczyć od niego i poczytać - cudo!!!!
Autkobuś - ja to dopiero wszystko pochłaniam, nie?
I masz rację Justynko – Tolkien jest ZAJEBISTY!!!
A Silmarillion czytałaś? Cała historia Śródziemna. No tego nikt nie nakręci, chyba Geniuszem musiałby być!
A Sapkowskiego czytałyście? Mam całą sagę o Geraldzie i to co zrobili z filmem „Wiedźmin” buuuuuuuuu wyć się chce – tak s*******ić coś tak fantastycznie cudownego! Zamachowski Jaskrem, Boże Jaskier był zniewalająco przystojny. I przerobili to na taki banał, spłycili wszystko – bajeczkę dla grzecznych dzieci zrobili, koszmar!
A przecież na przykładzie Trylogii Tolkiena widać, że można nakręcić piękne filmy, jak się chce. Chociaż Władcę lepiej się ogląda po przeczytaniu pierw książek, pewne rzeczy są nie do końca wyjaśnione, wiedziałam je z książek, to się tak uzupełnia. A cała historia Isildura i pierścienia jest w Silmarillionie właśnie. Ech, wogóle Tolkien był niesamowity…
A Sapkowski jest nadal…

Dobra zmykam spać w końcu, jeszcze tylko galaretkę na tort nałożę
Ula