niestety- to prawda... stres pomaga w odchudzaniu... chyba już wolę nie chudnąć niż mieć problemy z zasypianiem
, nie mogę nic przełknąć, bo mi rośnie wszystko w gardle... Mam troszkę problemów na studiach, zapisałam się do katedry na seminarium magisterski, a okazało się, że nazwa katedry nie ma nic wspólnego z tematem pisania pracy wymaganego przez promotora... teraz muszę kombinować i się przepisywać, a nie wszędzie są jeszcze miejsca... CHOLERA!!!!! PSIAKREW!!!! musze coś zjeśc, może twarożek ze szczypiorkiem??? Pozdrawiam
Zakładki