Wątek: BEZ ŚCIEMNIANIA I POMIJANIA CZEGOKOLWIEK- PAMIĘTNIK DIETY :)

ło Boże... WYMIARY...? nie jestem pewna, czy chcę je znać... no ale dobra, może to mnie dodatkowo zmotywuje, idę po centymetr <w tle: marsz pogrzebowy>

oł Gad... talia: 66, biodra (na kościach): 87, tyłek: 93 (!!!), udo: 53.5
nie jest tragicznie może, ale to NAPEWNO nie to, o czym marzę :/

MENU DNIA 4
- witaminki, chrom, kawa, miód od octu (70 kcal.)
- kanapka + 2 jabłka (250 kcal.)
- wiejski + jabłko + cynamon (210 kcal.)
- 3 jabłka + grapefruit (220 kcal.)
- gorący kubek by Ania (30 kcal.)
---
780 kcal.

Hej Anusia!!!
Ja z rewizyta! Gratuluje Ci i zazdroszcze. Ja jeszcze dlugo nie bede mogla pochwalic sie taka waga (o ile w ogole). Trzymam kciuki, aby udalo Ci sie zrzucic te Twoje marne kilogramki. Tylko nie przesadzaj.
Pozdrawiam i trzymam kciuki za wszystkich!!!
Kaska!

hej anusia! ja bym powiedziala, ze wymiary caaaaaaaalkiem przyzwoite, ale to pewnie opinia subjektywna w kazdym razie dalej zycze wytrwalosci! a mi sie chce kawy i serniczka... i co z tego!!! limit jedzenia na dzisiaj wyczerpany!
magda

a ja od pewnego czasu MARZĘ!! o NAPOLEONCE MOJEJ BABCI (CAAŁA BLACHA!) i BUŁCE BAGIETCE CAAŁEJ W NUTELLI!!! ... a co tam, nie jestem minimalistką [jak widać]

P.S.: choroby gardła pozytywnie wpływają na apetyt (czytaj: mniejszy :] )

MENU DNIA JESZCZE KOLEJNEGO
- 5 jabłek + grapefruit (300 kcal.)
- warzywa na patelnię (opak. 450g. - 225 kcal.) + pomidor (15 kcal.)
- serek wiejski light z pomidorem i sałatą (140 kcal.)
- kawa (25 kcal.)
----
705 kcal.

MAM PYTANIE: na opakowaniu "warszyw na patelnię" jest napisane, że 100 g. = 49 kcal. Chodzi o wagę produktu mrożonego, czy gotowego?

OBOJETNIE BO JAK GOTUJESZ TO NIE DODAJESZ KALORII CHYBA ŻE SYPIESZ COŚ KONKRETNEGO ALE JAK JUŻ TO RACZEJ MROŻONEGO, RACZEJ NA PEWNO

ANUSIA! DLACZEGO MIAŁAM SIĘ NA CIEBIE OBRAZIĆ?
WIEM ŻE NIE PISAŁAM ZA CZĘSTO ALE NIE STARCZAŁO MI CZASU NA WPADNIĘCIE NA WSZYSTKIE WĄTKI
WIEM ŻE TWÓJ PRZEZ TO UCIERPIAŁ:
PRZEPRASZAM BARDZO OBIECUJĘ SIĘ POPRAWIĆ
ALE KCIUKI NADAL TRZYMAM ZA CIEBIE I TWÓJ SUKCES

hello
ja jestem z rewizyta bo w sumie to małpa ze mnie ty do mnie wpadasz a ja do ciebie w ogóle
wiec powodzenia
a ja mam niecny planik i gen ialny pomysł

Anusiu , podziwiam i chylę czoło!!
Kiedy czytam Twój jadłospis, to ciarki mnie przechodzą. I gdybym mógł to ująłbym Ci te cztery kilo, żebyś już nie musiała się tak męczyć.
Piszesz, że masz 163cm i ważysz jak sądzę trochę powyżej 50 kg. Jako facet powiem Ci, że tak na prawdę to chyba jesteś w sam raz. Szczupłe (żeby nie powiedzieć chude) kobiety dobre są na wybiegu a faceci wolą jak dziewczyny mają tu i tam małe co nieco. Zapytaj swojego faceta.
Oczywiście najważniejsze jest , żebyś ty się dobrze czuła ze sobą samą.
Więc jeśli koniecznie musisz ważyć to 4-5 kg mniej to walcz i się nie poddawaj.
Mnie interesuje, jakie efekty w Twoim przypadku przyniosi taka drakońska dieta.
Piszesz,że Ci cieżko chwilami wytrzymać , myślę że jest to spowodowane bardzo małą kalorycznością Twoich posiłków. Interesuje mnie to , bo jak wiesz sam właśnie zacząłem swoją walkę ( z małą różnicą , ja mam do zrzucenia 40 a nie 4 kg ).
Wielki z Ciebie twardziel Anusiu!!
Pozdrawiam
giovani