Acha zapomnialam napisac uwielbiam wigilijna zupe grzybowa nigdy nie smakuje tak cudownie jak w ten jeden dzienw roku mmmm juz sie nie moge doczekac
Acha zapomnialam napisac uwielbiam wigilijna zupe grzybowa nigdy nie smakuje tak cudownie jak w ten jeden dzienw roku mmmm juz sie nie moge doczekac
Madziu...
przyszłam z optymistycznymi pozdrwoionkami
ja mam doskonały humorek i wszsytkich chcę nim zarazić
hej!!!!!!!!!!!
u mnie na Wigilie zażera się:
Barszczyk
Pierogi z grzybami i kapustą
Groch z kapustą i grzybami
Karpiusia
Kompocik z suszonek
i ciacha - makowiec, piernik , sernik ( aaaaaaaaaa mniammmmmmmmmmmmmm )
itp pewnie o czymś zapomniałam, bo gapa jestem!!
pozdrawiam!
Witaj zabiegana u Ciebie
Troszkę mnie nie było ale już jestem
Widzę że bardzo dobrze Ci idzie Co do tych cyferek to masz rację, taka granica istnieje U mnie jest to najwyraźniej 59 kg choć wcześniej waga zatrzymywała się w okolicach 60 W zasadzie już półtora tygodnia wskazówka wagi stoi w miejscu choć dietkę trzymam Całe szczęście wymiary idą w dół. Dzisiaj się mierzyłam i troszkę ubyło W czwartek zamelduje konkretnie co i jak, może jeszcze trochę spadnie... Teraz przede mną (pewnie przed Wami też) trochę pracowitych dni. Zaraz biorę się za sprzątanie potem za choinkę...
Co do Wigilii to u mnie co roku jest różnie bo każdy wymyśla coś innego. Jest kilka potraw standardowych: pierogi z kapustą i grzybami, barszcz czerwony z uszkami z grzybami, ryba po grecku, kompot z suszonych owoców, smażony karp, groch z kapustą, śledzie przeróżne (w oleju, w śmietanie, occie) oprócz tego bywają kluski z makiem albo kutia, sałatki (najczęściej standardowe z gotowanych warzyw), z ciast to torty makowe przeróżne, przepyszne serniki mojej mamy, szarlotka i cynamonowe ciasteczka Czasami zamiast uszek do barszczu podawane są paszteciki z kapustą i grzybami (a może tylko z samymi grzybami?) francuskie lub drożdżowe.... To chyba tyle z tego co mi przychodzi do głowy.... Czasami moja siostra robi takie kulki rybne w galarecie, albo takie pyszne śledzie smażone, potem w occie z cebulą i dużą ilością przypraw....
Ech już nie mogę się doczekać tej ryby po grecku.... MNIAM!!! Z tą rybą to jestem pewna że zgrzeszę
Aj, aż mi ślinka pociekła z łakomstwa
Uciekam bo ciemno się robi, a ja jeszcze nie zaczęłam sprzątac....
PS Czy u Ciebie też pada śnieg???
Witaj zabiegana!
U mnie w domu tj w Andrespolu koło Łodzi na stole wigilijnym pojawiają się:
karp smażony (mój ulubiony, jem go tylko raz w roku, jest to taki mój rytuał - właściwie to wigilia mogłaby składać się tylko z karpia)
pierogi z kapustą i grzybami (mama przed podaniem odsmaża je na oliwie - mniam taki chrupiące, też je uwielbiam)
zupa grzybowa z makaronem - za tym nie przepadam, chociaż mama robi fantastyczną zupę; nie jem jej bo boję się że na karpia i pierogi miejsca nie wystarczy;
pieczarki w cieście - mniam
kompot z suszu - też mniam
śledzie - mnóstwo rodzajów, moje ulubione są w miodzie z cebulką;
jakaś sałatka - z pieczarkami, jarzynowa albo z tuńczykiem;
ciast jest mało bo nie jesteśmy amatorami słodyczy, mama piecze murzynka z orzechami lub fale dunaju;
Niestety w tym roku wigilię spędzam u siostry mojego męża, czyli w Warszawie, a tutaj je się podobnie tylko że prawie wszystkie potrawy (oprócz kutii, którą przygotowuje teściowa) są kupne. Nawe zupa grzybowa nie ma smaku. Nie wspomnę o pierogach i rybie - podawane sa filety z morszczuka lub mintaja nie ma karpia.
Tym razem ciesze sie, że tak wyszło bo na pewno nie przejem się - łatwiej będzie utrzymać dietę, jak nie będzie moich smakołyków.
Pozdrawiam
Ewelina
- witam!
Siostra już ok.U mnie też.A jeśli chodzi o wigilię to:
-zupa grzybowa z makaronem
-karpik smażony
-kapusta z grzybami
-Sledzik w śmietance i oleju
-sałatka jarzynowa
-kompot z suszu
-makowiec
-piernik
Też coś jeszcze jest na przystawke ale wyszło mi z głowy.
Mi idzie nieźle,ale efekty dopiero bedą na wiosnę,bo mi cieżko ciałko spala.Ale ja mam czas... Nikt mnie nie goni
Życzę miłego wieczorku,do jutra.
CZEŚĆ WSZYSTKIM!!!
ale się tłoczno u mnie zrobiło - jak miło!
widzę, że z potrawami wigilijnymi to jednak u każdego ciut inaczej
mika: no... przy własnoręcznie zrobionym a na dodatek udanych chlebie to też bym zgrzeszyła!!! no to gazu z tym rowerkiem coby na Święta ani jeden mały wyrzut się po stole nie pelętał!
titatu: na razie motywują mnie święta i te małe wyrzuty, zobaczymy co będzie "po"
ewuś: oj przydałoby się trochę tego Twojego humorku!
Jen:śniegu nima podobno jutro ma spaść. za to zimno jak cholera, brr!!! ciasteczka cynamonowe brzmią mniam mniam, u nas w domu z reguły nic się nie piecze, bo zawsze babcie coś mają (wymówka mojej mamy a prawda jest taka że jestem przez to ciasteczkową niezdarą ), ale skonsultuję z szefostwem bo takie cynamonki to bym może upiekła... jak nie znajdę na necie to Cie poproszę o przepis, ale to dopiero w czwartek... widzę, że rybcia po grecku będzie u Ciebie hiciorem wieczoru
poem: takie kupne to czy ja wiem... życzę żeby wszystko było takie świetne, że różnicas będzie niewyczuwalna!
gonitwa: no właśnie o to chodzi żeby na wiosnę, jak grube ciuchy zrzucimy!
a dzisiaj zjadłam:
resztkę sałatki owocowej z musli (120)
rybcia 2 rodzaje (300)
zupka knorra (120)
szpinak z marchewką (130)
pierś z kurczaka (120)
czyli na łoko 800
ewentualnie dojdzie do tego jeszcze grzane winko wieczorem, ale to nic pewnego...
co ja to miałam... acha jutro wielkie przedświąteczne mierzenie!!! mam nadzieję, że nie będę musiała wysłać swojego centymetra do Ewci, żeby sie z nim policzyła!!!
no i jeszcze NIC MI SIĘ NIE CHCE!!! ale jak na zabieganą przystało byłam dzisiaj znowu biegać, ale jutro chyba już się nie odważę - ziiiimno!!!
u mnei na szczescie jest snieg... popadalo od wczoraj i od razu milej się zrobiło cieszę się że narobiłam Ci ochoty na imprezę Bo impreza to dobra rzecz :PPP (chyba że się troszkę przesadzi jak ja.... ale to wiesz inna sprawa ) Pozdrawiam gorąco i śccccccccciiiiiiiiiiiiiiiisssssssssssskkkkkkkkkkk kaaaaaaaaaaammmmmmmm :*
Witam ponownie
Widzę że dzielnie się trzymasz... Jeśli chodzi o cynamonki to jak najbardziej służę przepisem. Ciasteczka są kruche, robi się je łatwo i szybko, a do tego mają fajny cynamonowy smak... Myślę że nawet jak nie masz doświadczenia w pieczeniu to nie mogą się nie udać
Teraz uciekam, ale zajrzę jutro w przerwie na kawę Buziaki i kolorowych snów!
Zakładki