Wątek: Dluga i trudna walka z kilogramami, ale musi sie udac!!!

pozdrawiam cieplutko ...
idę pod kocyk, bo chyba się przeziębiłam...
papa słoneczko

Miłego wieczorku skarbie

Witay Kasik!Ależ Bike u Ciebie nastrój zrobiła!
Cieszę się,że maszz tyle energii na ćwiczonka....w połączeniu z dietą-tłuszcz nie ma żadnych szans!!A tak w ogóle to mam nadzieję,że Twoja nieobezność jest spowodowana tym,że właśnie nie masz czasu bo...stale ćwiczysz!
Buziaczki!
Kororofyh snuff!!

Kasieńko, życzę Ci miłej niedzielki ...
ciekawa jestem czy do Ciebie przyszła już wiosna, bo u nas pogoda w kratkę...
zima z wiosną się przepychają... na razie jeszcze zima chwilami wygrywa, buuuuu...
całuję Cię bardzo mocno

Kasieńko, u nas już wiosna ...
wprawdzie jeszcze się nie zieleni trawka, ani nie kwitną kwiaty ale ciepełko przyszło ...
całuję i zmykam bo czasu mam tyle co nic...
pa kochanie

Witajcie kochane!!!
Jestem i cwicze i troche tez dietkuje!!!
A ostatnio zrobilam sobie pelling kawowy na cellulitis i naprawde daje cudowne efekty. Skora taka napieta i gladziutk!!! No co? Wiosna idzie!!
Pozdrawiam slonka i niech ta wiosna juz nam nie ucieka!!!

Kasieńko witaj ...
dostałam od Anikaska takie ładne żyrafki i sobie pożyczyłam żeby Tobie wkleić, mam nadzieję że Aneczka się nie obrazi ... a znam jedną amatorkę żyrafek, którą na pewno ucieszy ten obrazek hihihihi ...
u nas też już wiosna i nawet jeśli jeszcze się ochłodzi, to napewno wiosna już zostanie z nami ...
a wiesz, że ja też sobie robiłam raz taki kawowy pelling, przeczytałam o tym kiedyś na pewnym blogu bardzo sympatycznej odchudzaczki Kajusi... rzeczywiście skóra taka zaróżowiona i gładka była, ale potem tak pachniałam dziwnie, że już tego nie powtórzyłam... Misiek nawet pytał co ja tak kawą pachnę hihihi ...
całuję mocno i życzę miłego dzionka ...
a, to jeszcze Ci wkleję obrazek, który mój synek dla Ciebie kiedyś wycinał, pamiętasz

Pamietam, pamietam!!!
Pozdrawiam Cie slonko!!!

Witaj Kasiulek!
Dawno mnie nie było, ale to naprawdę nie z mojej winy. Coś mi wszystko ostatnio nawala. Humor też mi nawalał, ale już się biorę w garść. Nie wiem jak długo komputer mi podziała, już wolę być przygotowana na jego fanaberie.
Widzę, że zabrałaś się za ćwiczenia, ja też muszę się w końcu wziąć w garść
Buziaki, jak mi tylko sprzęt pozwoli, to będę częściej wpadać
Ula

JA TYLKO NA CHWILE JUŻ MNIE CZAS GONI ................ SZKODA POCZYTAŁAM ALE JESZCZE NIE WSZYTKO DOSZLAM DO URODZINEK I EGZAMINÓW DALEJ DOPIERO POCZYTAM............. POZDRAWIAM SERDECZNIE