Witajcie
Ja teraz tylko na chwilkę... Na dłużej będę wieczorem
batik Co d mojej skóry to nie widzę w tej chwili różnicy... Na samym początku odchudzania tzn mniej więcej po miesiącu może półtora miałam wrażenie że tej skóry jest jakby za dużo. Całe szczęście jak zaczęłam wolniej chudnąć to skóra zaczęła niejako nadrabiać i teraz już jest o.k. Niestety z niewielkimi rozstępami w okolicach biustu borykałam się od momentu jak przytyłam w wieku lat około 15-16. W tej kwestii nic się nie zmieniło. Za to wydaje mi się że mam gładszą skórę niż wczesniej, tzn nie mam takich mam miejscami takiej szorstkiej jak kiedyś.
Jeśli chodzi o balsamy i inne temu podobne specyfiki to nie stosuję i nigdy nie stosowałam... Być może to mój błąd, ale jakoś ciągle zapominam. Poza tym mam wrażenie że się cała lepię... Podsumowując: nie jest źle
Nanduniu Chyba z czystym sumieniem mogę wreszcie napisać że jestem w sam razCo do tego kilograma to nawet mi się bardzo nie spieszy.... Muszę poza tym powoli zacząć zwiększać ilosć kcal by nie mieć potem problemów ani z dalszym chudnięciem ani z przytyciem. Ja też już bym chciała wiosnę, ale niestety nic się nie zanosi bo za oknami śnieg....
Buziaki ogromne i do napisania wieczorem!!!
Zakładki