-
ale miałam grzeszny weekend ,aż wstyd było mi tu coś wpisać np. w sobotę zjadłam całą paczkę migdałów i całó paczkę orzechów laskowych ;/
ale dzisiaj na wadze doznałam szoku ,.. 64 kg to jest cudowne
o 1 kg mniej mimo tych grzechów
jeszcze 6 kg i będę w siódmym niebie ale do tego to trzeba sie przyłożyć bo tak samo nie zejdzie hehe
-
Ja też trochę pogrzeszyłam w ten weekend. Ale tylko trochę Mnie utrata kilkogramów nie idzie tak łatwo, ale to w końcu początek drugiego tygodnia - czego sie spodziewac Widzę, że ty już pozbyłaś kilku się zbędych kilosów. Oby tak dalej. Życzę powodzenia. Trzymam kciuki za ciebie
-
nie mam siy wszystko mnie boli .Miałam dzisja zawody w kosza i w pierwszym meczu mi wyblili drugego palca nie dość ,że miałam 3 dni temu wybitego środkowego to dzisiaj mi wybili serdecznego .od razu zeszłam z boiska bo piłki nie mogłam łapac buu , chamstwo .
ale ja dużo jem ,nawet nie mogę się powstrzymać juz postanowiłąm sobie przedłużyć I fazę o tydzień albo 2 , bo muszę schudnąć do sylwestra , a tu proszę na wadze kg więcej (mam nadzieję ,że to przez okres)
jutro kolejny dzień z 6 to jutro jeszcze 6 razy po 8 powórzeń czyli będzie jak by nie patrzeć 234 brzuszków róznego rodzaju ,a pojutrze 280 o kurczę będzie ciężko
-
bombelkowazupa trzymaj się dzielnie wierzymy w Ciebie, uda Ci się i na sylwestra bedziesz błyszczała a co do tych wybtych palców, to wiem jakie to uczucie. Trenuję siatke i przerabiałam to dosć częstopozdrawiam:*
Justyna :P
-
Ja też trenuje siatkę i jest wporzo dopJki nie gram z moim kolegą. Wtedy to za kazdym razem mam kciuka wybitego (skutki skakania do bloku heh). A moja kolezanka jak graliśmy w pilkę nożna (Od razu powiedziałam, ze nie będę biegać za tym okrągłym klockiem i stanęłam sobie na bramce. Jak leciała piłka to sie odsuwałam, zeby nie dostać ) zwichnęła kolano i teraz chodzi o kulach. Hmm... kto powiedział, że sport to zrowie
Życzę wytrwałości Powodzenia
-
sport to zdrowie niekonieczne bezpieczne hehe też gram w siatkówkę , ale jakoś po siatce nie mam tak często powybijanych paluchów bo inaczej ustawiam ręce,a w kosza dostałam w rękę i jakoś nie ucztywniłam palców i poleicały mi do tyłu ale już mnie nie bolą tylko mam 2 palce fioletowe
w ogóle to mam lenia na ćwiczenia nic mi się nie chce robić , nie mam cukru w sobie pewnie dlatego(trzeba na coś zrzucić :P ) ale za tydzień biore się za siebie i zwiększe ilość ćwiczeń , bo sama 6 weidera i kosz 2 h w tygodniu to nie za dużo .
-
kurczę waga pokazała 2 kg więcej
przedłużam diete i to będzie już regorystyczna . Przechodzę na SB w 1000 kcal i muszę zacząć ćwiczyć więcej ćwiczyć
a było już 64 a teraz znowu 66
aż mi źle
-
Ja nie wchodze na wagę bo nie mam Podziwiam cie, ze tyle ćwiczysz, ze mnie jest leń. 2 kg to niedużo, może po prostu nagromadziła ci się woda w organiźmie No mnie tak
Nie łam się Kontynuuj to co zaczełaś Zawsze znajdzie się ktoś kto cię zbeszta, albo pochwali jak zasłużysz Lepiej to drugie prawda Więć weź sie w garść. Raz, raz
-
nie przejmuj się, mi też waga często się waha i to chyba normalne.. ;) jakoś musimy się usprawiedliwiać. najlepiej nie patrz tak bardzo na wagę, lepiej na ubrania i cm :)
podziwiam że zdążyłaś już pozbyć się tylu kg! to naprawdę dużo. pozdrawiam gorąco i wytrwałości. papa :]
-
wiem ,że dużo , ale chcę więcej - a kto by nie chciał jak najwięcej schudnąć :P
nie wczodzę na wagę póki co , za tydzień wejdę , jestem na 3 tygodniu nadal na I fazie , a ograniczyłam jedzonko dzisiaj , a i tak czuję się jakbym zjadła pół lodówki :P
śniadanie :
jajecznica z 2 jajek bez tłuszczu
przekąska
jogurt
obiad
ryba wędzona
przekąska
serek wiejski i plasterek serka light hohland
kolacja
brak
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki