aha jeszcze co do jedzenia na enemefie :> starałam się żeby na każdym filmie mieć coś do zjedzenia. cały czas wydawało mi się że będę okropnie głodna, a nie byłam w ogóle i jeśli jadłam to chyba tylko dlatego żeby nie nieść tego wszystkiego z powrotem do domu :P zresztą, enemefy (tak jak oskary ) nie są codziennie, więc można sobie pozwolić. no to zjadłam sobie: obwarzanka z serem, orzeszki moje piękne :], paluszki z sezamem, herbatniki bez cukru. no i kilka sztuk kopiko
myślicie że przesadziłam? eeeeeeee tam...ja już nic nie myślę.