Wątek: OSTATNIA WALKA !!!!!!!!!!

WITam pownie
CZas na rachnek calodniowy!
sniadanie;
platki z otrebami i jogurtem, orzeszki solone
obiad;
ryba i surowka, zupa
podwieczorek;
kawa
kolacja;
platki z otrebami i jogurtem, orzeszki i jablko
Stosunkowo duzo, ale co tam!, rowerek bedzie po 22
POZDrawiam

CZesc
Wracam do dluzszej nieobecnosci, ale wcale to nie oznacza, ze nie dietowalam podczas mojej nieobecnosc!, co to to NIE! NIe cwiczylam w piatek i w sobote, ale wczoraj juz normalnie byl rowerek stacjonarny.
JAK narazie nie skusilam sie na nic slodkiego poza gumami rozpuszczalnymi(3), ale nie zaliczam tego jako rasowy slodycz, czyli ciasteczka,czekolada...mniaaaaaaam
Wiem, ze na pewno waga mi troche zleciala przez ten tydzien, ale sie nie zwaze, bo zrobie to dopiero w lutym!WTedy powinny byc juz konkretne efekty.
No coz w ogole dowiedzialam sie, ze jakas 15-stka wypadla z balkonu i znalezli ja dopiero nad ranem, nie zyje.MAsakra taka mloda..buuuuu
Do zobaczenia wieczorem, pa

Hej Pagusia!!
To super, że się trzymasz - trzymaj się dzielnie nadal!!
Jeśli chcesz dowiedzieć się czegoś o mnie - zapraszam na mój pamiętnik
Trzymaj za mnie kciuki - bo ja niestety jestem leniuch troszku.. do ćwiczeń , na szczęście dietkę trzymam <no wczoraj troszkę pofolgowałam sobie, ale w ramach tego, co jeść mogę - jestem na SB>.
POZDRAWIAM I ŻYCZĘ MIŁEGO DZIONKA!! papa

CZesc
MIlo, ze wpadlas do mnie, ja zaraz pojde odwiedzic Ciebie, ale najpierw sprawozdanie dnia..
sniadanie;
parowka+kromka chleba z szynka i serem zoltym
2 sniadanie;
rogal
obiad;
rosol,surowka i gotowane udko
podwieczorek;
buleczka, 2 kromki chleba!!!!!!!((((((
kolacja;
jogurt i 2 kromki chleba
Hoho mialam dzisiaj dzien z pieczywem, nie usprawiedliwiam sie, ale pocwiczylam i wiem, ze jutro dalej bede stosowac diete.Szkoda mi, ze tego az tak duzo wyszlo, ale mam nadzieje, ze niepredko sie taki grzech powtorzy!
Anika co do cwiczen to powiem Ci tak, jesli sama sie nie przekonasz, ze one sa przyjemne i daja bankowo rezultaty, to nigdy Ci sie nie bedzie chcialo.Wez sobie zrobi np postanowienie, ze 3 razy w tygodniu bedziesz wykonywac jakis sporcik, moze to byc chociazby szalenczy taniec do muzyki, jakies podskoki, skakanka, basen chociazby, rowerek stacjonarny polecam jesli masz.
I powiem Ci szczerze, ja jakis rok temu tez nienawidzilam cwiczyc w domu, rower stacjonarny stal a na nim ubrania wisialy, a obecnie wiem, ze dzien bez jazdy dniem straconym!, to naprawde wygodne cwiczenie, bo mozna ogladac tv, czytac ksiazke, gazete, uczyc sie i cwiczyc!, czy to nie ekonomiczne wykorzystanie czasu?
Powaznie postaw na sport taki, ktory lubisz i nie zakrywaj sie tym, ze leniuszek jestes.Jesli tak jest to niszcz go, zwalczaj lenia!!!STopniowo, nie od razu, bo szybko sie zniechecisz.
Pozdrawiam i mam nadzieje, ze jutrzejszy dzien bedzie lepszy

czesc
Bylam dzisiaj na baseniku, ogolnie zjadlam chyba ze 4 banany w ciagu dnia!, hehe ale nie przejmuje sie tym, bo wiem ze cwiczenia pomoga, a ja sie opamietam(Jestem przed okresem, a wtedy mam ze trzy dni tzw tasiemna, jem duzo, ale tez nie bez przesady!)SKOnczylam z tym, ze wcinam co popadnie, no nie jem slodyczy nadal!i cwicze
Mam nadzieje, ze jutro bedzie lepszy dzien, a takze ze sie wybiore na basenik, jak dzis.
Pozdrawiam

Hej Pagusia!!!
Znam tego tasiemca, o którym mówisz... dobrze, że dajesz mu bananki a nie słodycze!! Bo mój jest słodyczożerny strasznie!!
Ja też chyba dziś w końcu pójdę na basen - nie mogę się doczekać!
ŻYCZĘ CI MIŁEGO I SILNEGO DZIONKA - TRZYMAJ SIĘ DZIELNIE!! PAPA

Czesc
DZisiaj dieta, jakby jej nie bylo, ale nie tak byc NIE MOZE!!!!!!Jutro wszystko zapisuje co zjadlam i bez przegiecNA szczescie slodyczy nadal nie jem, to jest jedyny plus!
Bylam na basenie i strasznie chce mi sie spac, wiec zaraz sie polozeNO i jeszcze cwiczen nie zaniedbuje, a wiec nie jest tak strasznie, ale musze ograniczyc troche jedzenie, bo jem wiecej niz powinnam
A TY Anika jak tam? Bylas na baseniku, plywanie jest super. ale strasznie mnie wykancza, jeszcze jak chodze na 20 i wracam do domu przed 22, to padam!
Dobra od jutra obiecuje, ze zaczynam znowu zapisywanie tego co zjadlam!
Pozdrawiam

hej!

zajrzałam i muszę powiedzieć, ze strasznie jesteś dzielna ja ważyłam 4 lata temu 96 kg, teraz tylko lub AŻ 60. ale schudłam te 36 więc naprawdę wszystko jest możliwe...a najlepszą receptą, niestety, jest ograniczenie jedzenia do minimum oczywiście jesli ktoś ma słabą przemianę materii [ja mam tragiczną od urodzenia, po prostu TRAGICZNĄ, chyba po mamie, która niestety, ale waży pewnie koło 130 teraz ;( ] nauczyłam się wiele po tej diecie, wiem, ze naprawdę nie wolno w niczym przesadzać, a ruch, jak piszesz jest kluczem do wszytskiego [szczególnie superowego samopoczucia ] ... aaa i jeszcze jedno najgorsze jest pieczywo zatłuc je i w ogóle niech znika i nie istnieje polecam ryż z kiełkami soi - coś pysznego no i zdrowe!
trzymaj się dalej dzielnie i cieplusio i wielkich sukcesów! no i zdrowia... hyhy :P buziaki

od jutra rusza moja akcja
CHUDNE SKUTECZNIE Z ĆWICZENIAMI
wszyscy chętni mile widziani

szczegóły na
http://forum.dieta.pl/forum/viewtopi...5007&start=780

mozna włączyć sie w każdej chwili....wystarczy chcieć

pozdrawiam

CZesc..
ODkopalam moj pamietnik, bo dzisiaj juz zaczynam 3 tydzien diety, nie idzie mi jakos wybitnie, ale staram sie, blad staralam sie, bo ostatnie dni byly kryzysowe.Wracam do poprzednich zalozen z wielka para!Dzisiaj kolega przyniosl zdjecia klasowe, np z poprzedniego roku, to moja kumpela nie mogla uwierzyc, ze tak schudlam, bo na tym zdjeciu wygladalam jak pasztet..a to tylko 6 kg mniej, dlatego dalo mi to duzego kopa w nadal tlusciutka dupe zeby walczyc dalej, o lepsza figurke!Chcialabym juz wiosna naprawde nie wstydzic sie kompletnie wlasnego ciala, mam nadzieje, ze mi sie to uda!
Dzisiaj dieta przebiega ok, aha i dokladam od dzisiaj po 500 skokow na skakance, lub tak o, po obiedzie, a pozniej kolejne 500 po rowerku.
I wiecie co?UDA MI SIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!UDA MI SIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!UDA MI SIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!