-
Dzisiaj nie było tak źle. Zjadłam jak na razie (i tak nic więcej nie dołożę ):
1 pomarańcz i 3 manadrynki
mięsko z królika, trochę ziemniaków i ogórek surowy
bułkę z odrobiną masełka i plasterkiem sera topionego
Ćwiczeń więcej niż ostatio bo i ja mam coraz lepszą formę. Robię 200 brzuszków i 50 przysiadów dziennie. Podzieliłam to sobie na 2 razy: rano i wieczorem. W okresie szkoły będę musiała chyba wstawać troche wcześniej żeby zdążyć. Co prawda to mi tylko 5 minut zajmuje, ale i tak wiecznie na mnie wszyscy czekają No i jutro układam sobie jadłospis SB na cały tydzień. W poniedziałek po połudiu zdrobię zakupy i będzie git
Ania Od poniedziałku SB bez wyjątku. Zawsze będzie raźniej i milej popatrzyć na rezultaty kogoś nie tylko swoje. A jak to motywuje
Raci Ja już nawet po pewnym czasie nie wiedziałam co jadłam . W ogóle było fajnie i zabawnie (a szczególnie jak sie szampanka popiło, to już był zupełny odlot). Hmm... nawet nie przypuszczałam, że ja umiem tak głośno krzyczeć
Ewa (wiem zorientowana jestem ) Fajnie, że wpadłaś. Ja już sobie trochę poczytałam Twój wątek, ale nie wiem co ci tu napisać... Nic mi nie przychodzi do główki (czyżbym miała kłopoty z koncetracją?? nie możliwe...) A doroboty sie biorę bo tak dalej nie można!! Pozdrówka
-
No i cacy Amitri że SB razem zaczynamy - z tego jeszcze wiem to Autkobu, Motylisek i pewnie inne Słoneczka też się przyłączą!! - a jak jadłospis wymyślisz to podziel się jakimiś pomysłami
No i super, że sylwek taki był udany, a że krzyczeć potrafisz to dobrze - bo płuca zdrowe i pojemne!!
papa
-
Keisha no mam nowy wątek. Potrzebny mi był po prostu bo po tych świętach ekhem... troszeczke sie porobiło A tak to dodatkowa mobilizacja przeciw siłom wroga. Dziękuję z awiarę we mnie i życzę szybkiego powrotu do ćwiczonek
-
Mam zamiar zajrzeć do nich Aniu, ale moze jutro bo dziś normalnie na oczy nie widzę No tak dzisiejsza balanga daje się we znaki A krzyczeć to dobrze umieć, nawet profilkatycznie. Nigdy nie wiadomo co sie może przytrafić
-
własnie widze Amitri że mnie odwiedziłąś...i dziękuje, bo bardzo lubię czytać to co ktoś do mnie napisze ....u mnie dzionek mija bardzo leniwie byłam po obiadku na spacerku z moim N. a teraz siedzimy sobie w pokiku i odpoczywamy
cieszy mnie początek nowego roku...jakaś taka uchachana jestem cały dizeń i mi to nie minie bo jestem optymistką
-
ODWIEDZAM CIĘ NA NOWYM WĄTKU I WIDZĘ PEŁNĄ MOTYWACJĘ TO DOBRZE PRZY TAKIM WSPARCIU NA PEWNO CI SIĘ UDA POZDRAWIAM BEDE TU ZAGLĄDAŁA CZĘŚCIEJ O ILE TYLKO CZAS MI NA TO POZWOLI
-
Troszkę wczoraj nawaliłam. Kurcze myślałam, że łatwiej mi będzie wrócić do porządnego odżywinaia i zniwelować złe nawyki. W każdym razie starałam się. Do wczorajeszego zestawienia trzeba jeszcze dodać:
półowkę czerwonego i połówkę żółtego grejfruta
6 kostek czekolady (aż sześć i tylko sześć - zwykle wcinam całą )
troszkę sałatki
płatki z mlekiem
Za to zrobiłam wszystkie ćwiczenia.
Ewa ja też lubię czytać co inni do mnie napiszą Poznawać nowe osoby i ich realia Za to jestem raczej realistką, chociaż prawdę mówiąc straam sie patrzyć na świat raczej pozytywnie
Justyna wsparcie jest najwazniejsze. A nowy wątek motymuje. I to jak Pozdrawiam
Napiszę coś wieczorkiem. Jak juz spenetruję wszystkei wątki o SB Patrycja
-
Amitri i jak Ci idzie zgłębianie tajników wiedzy o SB - z jadłospisem już sobie radzisz?
Ja to trochę zachodzę w głowę - bo ja bez tego mleka to jeszcze mam gorzej - co tu jeść?
Na razie wiem, że jutro rano przed pracą to zjem 2 ugotowane jajka (lub jajecznica z 2 jajek) - na obiad planuję coś wykombinować z mrożonek - warzywa na patelnię (kalafior, brokuł coś tam jeszcze) i jak kupię to mięsko do tego - i to koniec mojej inwencji twórczej...
W planie mam też ugotowanie takiej zupki kapuścianej, z porą, selerkiem i czymś tam jeszcze - taką podobną co jest na dietce kapuścianej - to i ją choć raz dziennie chcę jeść na początek, ale to dopiero chyba w środę lub czwartek..
Jak wymyślisz cosik fajnego - pisz od razu!!
W ogóle jak ktoś ma fajne wypróbowane pomysły na SB - podzielcie się!!
Z góry dzięki!!
Pozdrawiam Cię Patrycjo i wszystkich, którzy wpadają na Twój wątek!!
papa :P
-
Tak szczerze mówiąc to jakos mi z tym jadłospisem nie idzie. Nie dość, ze nie jestem pewna co można to jak by to dodoatkowo wpleśc w życie. Ja przeciez nie gotuję, a moja mam pewnie powie że wydziwiam i mam jeść normalnie A tak sie składa, że ty nie jesz ( i pijesz) produktów mlecznych, a ja mięsa. Kurcze no nei wiem co mam zrobić. Na 1000 kcal nie jestem bo chce zacząć SB, ale jakoś ciągle sie to odwleka. I wychodzi na to, ze się w ogóle nie odchudzam
Jadłospis na jutro:
2 jajka n atwardo
2 filety z ryby (w kształcie rybek) i trochę gogotanych jarzyn
a na kolację?? nie mam pojęcia.. bedę umierała z głodu
Dobra spadam się uczyć matmy (ech... nienawidze jej). Jutro z samego rana tu wpadnę
-
WITAM SERDECZNIE MOŻEPOGADAJ Z MAMĄ BĘDZIE CI ŁATWIEJ JEŚLI CHODZI O TE JADŁOSPISY............. MOŻE TWOJA MAMA SAMA TEZ SIĘ ZAŁAPIE CHYBA ŻE TAKA Z NEJ LASKA POZDRAIWIAM SORRY ŻE TAK KRÓTKO ALE ZA 30 MIN SPADAM DO SZKOŁY..........
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki