Strona 3 z 5 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 21 do 30 z 45

Wątek: Nowy wątek. Nowa motywacja. Ten sam cel !!!

  1. #21
    ChudneSkutecznie jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-07-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Amitri
    2 filety z ryby (w kształcie rybek) i trochę gogotanych jarzyn
    taki obiadek jest jak najbardziej wskazany w diecie ....
    proponuję zebys jadła domowe obiady tylko pół porcji i na pewno też schdunkiesz
    poza tym skoro nie jesz mieska to uzupełniaj niedobór białka np. kefirkami, maslankami twarogiem bo maja duzo białka a mało kcal
    kiedys tez nie jadłam mięska i doprowadziłam do tego, że nieśwwiadmoa konsekwencji z mięsnego obiadu jadłam tylko sałatkę a potem niedobór kcal uzupełniałam czekoladą skonczyło się tak że tweraz musze tępic zbędne centymetry z ud i pośladek
    dlatego radzę Ci....uzupełniej niedobór białka
    poradzisz sobie

  2. #22
    bazyliaXL jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-09-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej Amitri! Nowy rok, nowy wątek zastanawiam się czy też tak nie zrobić. Ja tam jakoś nie mam cierpliwości do tych wszystkich diet. Trzymam się (a raczej trzymałam się) jednej zasady: po prostu mniej jeść.
    Justyna ma rację powiedz mamie o nowej diecie i o tym jakie ma wymagania. A jeżeli to nie pomoże to wróć to dietki 1000 kalorii. Przecież ona nie jest taka zła. Ja tam sobie nie wyobrażam, że skoro jest napisane, że mam zjeść np. w poniedziałek sałatkę z cykorii i brokułów i to ja już lecę do sklepu po zakupy. Nie mam zamiaru gotować soczewicy z filetem z tuńczyka i robić pasty z bobu. Ech...
    Pozdrawiam serdecznie

  3. #23
    Anikas9 Guest

    Domyślnie

    Patrycjo i jak tam początek SB?? Pomysły jakies masz - ja jeśli tylko coś ciekawego zdobędę (z przepisów) od razu Ci będę podrzucać!! I Ty też tak rób!! Razem damy radę!!
    Ja na razie skonsumowałam 2 gotowane jajka, po pracy muszę zrobić zakupy! A w pracy kołomyja - ale właśnie mam przerwę na czerwoną herbatkę No ale na razie zmykam!!
    Trzymaj się, napisz jak Ci idzie!! MIŁEGO DZIONKA!!
    Ania

  4. #24
    Guest

    Domyślnie

    Po tym jak odmówiłam jedzenia ziemniaków i owoców moja mama i tak samam spytała sie o co chodzi. Oczywiście na poczatku było "W co ty ze mną pogrywasz?". Prawda, że subtelne A potem: "O co w tym chodzi". Wydrukowałam jej spis rzeczy, które mozna jeść, a których nie.

    JustynaPogadałam i chyba rezultaty będą takie jak przewidujesz Z mojej mamy to laska taka jak ze mnie tylko w dorosłym wydaniu i z brzuszkiem To chyba po niej mam wcinanie słodyczy w depresji
    Ewa niestety jedzenie polowy domowego obiadu jest dla mnei nie do wykonania. Ze szkoły przychodze przeważnie ok. 15.00 raz 17.00 i umieram z głodu (Do niej nic nie biore przekonana, ze nie bedę jeść jak nie będę miała co A zresztą nawet jakbym wzięła to po pierwszej lekcji już by tego nie było ). Niedobór białka uzupełnię, ale nie kefirem i maślanką bo ich też nie jem W ogóle to taki niejadek ze mnie - odżywiam (odżywiałam ) się w głównej mierze słodyczami No ale jedynym mięskiem jakie jem jest chudy wędzony boczek (nie bekon) to moze wystarczy
    Bazylia Najlepiej by tak było: mniej jeść. Tylko ja może i bym mniej jadła ale za to równie niezrowo (obiady bym sobie odpuszcała na rzecz słodyczy ) Co do SB to moja mama uwielbia gotować, ale aż tak wymyslnuch potraw chyba by jej sie nie chciało Jak nie dam rady to wrócę do 1000 kcal. Ale uważam, że warto spróbować
    Ania na sniadanko też zjadłam dwa jajka (na twardo), na obiad miałam warzywka. Ichyba tym się będę żywić przez cały tydzień - przecież mozna je przyrządzać na milony sposobów. Jak? Z tym pytaniem już nie do mnie tylko do szefa kuchnii A i wypiłam herbatke z cytryna bez cukru!

  5. #25
    Awatar julcyk
    julcyk jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-08-2004
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    1,289

    Domyślnie

    amitri no powodzenia i pisz co mama powie:D
    JA

    JOJO waga około 85 kg.

  6. #26
    Anikas9 Guest

    Domyślnie

    Amitri jak też szamałam dzis warzywka - kupiłam sobie taką mieszkanę kalafiorek, borkuł, marchew (wiem, że nie można marchwi, ale troszkę..) do tego na ciutce oleju podsmazylam cebulkę i pierś kurczaka - dużo wyszło, mam na jutro jeszcze ale to chyba jak wrócę ze Sz-na, albo na środę!
    A to to trochę mnie martwisz "niejadku" !! Tuńczyka lubisz? A ryby - jedz do tych warzyw może dużo ryb, mają białko!! Tuńczyk też jest pyszny!
    Aha, a ja jeszcze kupiłam sobie dziś orzeszki - na przegryzkę, na trudniejszy dzień! Ponoć po 15 można dziennie
    No i co myślisz o zupie - spytaj "szefa kuchni", może Ci taką śmieciuchę zrobi, z kapuchy i innych warzywek, oczywiście bez śmietany? To też dobry sposób!! Np. lekka zupka na kolację? Innych pomysłów nie mam na razie
    Herbatki pij - a może czerwoną? Lubisz? Bo ja pijam ją, nie wiem czy pomaga, ale może.. Własne zaparzyłam sobie kolejne pół litra

    Trzymaj się, miłego wieczorku!! :P

  7. #27
    ChudneSkutecznie jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-07-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Amitri
    Ewa niestety jedzenie polowy domowego obiadu jest dla mnei nie do wykonania. Ze szkoły przychodze przeważnie ok. 15.00 raz 17.00 i umieram z głodu (Do niej nic nie biore przekonana, ze nie bedę jeść jak nie będę miała co A zresztą nawet jakbym wzięła to po pierwszej lekcji już by tego nie było ). Niedobór białka uzupełnię, ale nie kefirem i maślanką bo ich też nie jem W ogóle to taki niejadek ze mnie - odżywiam (odżywiałam ) się w głównej mierze słodyczami No ale jedynym mięskiem jakie jem jest chudy wędzony boczek (nie bekon) to moze wystarczy
    w szkole nie jesz...a to bardzo nieładnie bo potrzebujesz energii żeby sie skupić na lekcji a nie na burczącym brzuchu....i dlatego potem umierasz z głodu poza tym mozna troszku oszukać żoładek wypijając bezposrednio przed obiadkiem szklankę niegazowanej wody...od razu obiadku zjesz mniej...moze nie pól porcji ale 2/3 obiadu a to zawsze coś mniej kalorii ...ale zrobisz jak uważasz też byłam niejadkiem i odzwyianie słodyczami dorpowadziło mnie do tego, ze niejadek w biodrach i pupie ma za dużo tłuszczu
    poza tym porady Anikas sa naprawdę godne zastosowania
    całuski

  8. #28
    bazyliaXL jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-09-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Skąd ja to znam Też nigdy nie jadłam w szkole (kanapki wciskane przez mamę albo babcię oddawałam koleżankom albo karmiłam psy) Teraz popełniam ten sam błąd, bo rzadko kiedy jem coś w pracy. Najwyżej owoce. Efekt: w domu rzucam się na chlebuś i gdyby nie zszokowany wzrok męża to pewnie zjadłabym cały bochenek. Poprawmy się Amitri...

  9. #29
    Anikas9 Guest

    Domyślnie

    Amitri - jak minął dzionek - jak się trzymasz na SB??
    Słonko ja też uważam, że powinnać jeść posiłek w szkole!!
    Kolorowych snów - tylko parę słów wpisuję bo padam dziś na całej linii ze zmęczenia!! A rano do pracy brrrrr.... papa KOLOROWYCH SNÓW!!

  10. #30
    Guest

    Domyślnie

    WITAM SERDECZNIE JAK TAM REAKCJA MAMY?? MAM NADZIEJE ZE WSZYSTKO OK........ CO DO POSIŁKÓW W SZKOLE JA NIE JEM BO WTEDY NIGDY NIE JESTEM GŁODNA AJEŚLI CIŚ TO KUPUJE KANAPKE W SZKOLNYM SKLEPIKU ALE SKORO TY WRACASZ DO DOMU I JESTEŚ GŁODNA JAK WILK TO MUSISZ COŚ W TEJ SZKOLE JEŚĆ BO JUŻ NIEDŁUGO MOŻESZ SIĘ RZUCIC NA ŻARCIE............


Strona 3 z 5 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •