Tak szczerze mówiąc to jakos mi z tym jadłospisem nie idzie. Nie dość, ze nie jestem pewna co można to jak by to dodoatkowo wpleśc w życie. Ja przeciez nie gotuję, a moja mam pewnie powie że wydziwiam i mam jeść normalnie A tak sie składa, że ty nie jesz ( i pijesz) produktów mlecznych, a ja mięsa. Kurcze no nei wiem co mam zrobić. Na 1000 kcal nie jestem bo chce zacząć SB, ale jakoś ciągle sie to odwleka. I wychodzi na to, ze się w ogóle nie odchudzam

Jadłospis na jutro:
2 jajka n atwardo
2 filety z ryby (w kształcie rybek) i trochę gogotanych jarzyn
a na kolację?? nie mam pojęcia.. bedę umierała z głodu

Dobra spadam się uczyć matmy (ech... nienawidze jej). Jutro z samego rana tu wpadnę