-
Witaj Anusia :)
Super że Ci się tak świetnie udała imprezka i że sie tym wielu pysznościom oparłas :)
Jak troszeczke zjadłas mniej dietkowo niz dotychczas to jednorazowo w niczym to nie przeszkodziło :) Masz tak duzo zapału że tylko pogratulować :)
Ja wczoraj u Siostrzyczki tez jadłam same owoce i nie dałam się pokusom tak jak sobie przysiegłam :)
Dzisiaj muszę duzo poćwiczyc bo strasznie ostatnio byłam osłabiona i gdzie stoję tam śpie.Musze sie zmobilizować :!:
Pozdrawiam Cię bardzo gorąco i życzę wspaniałego weekendu :)
-
jejjjj naprawde radzisz sobie świetnie..i jeszcze odpierasz pokusy :D
wczoraj wybrałam się na zakupki... ma góra zaczeła sie rozgaszczać w numerze 42..a dół to w 46 sie ledwo mieści :evil: nie wiem czemu tak jest... jakaś asymetryczna zemnie osoba :cry:
-
Witaj Anikas :D :!:
DZIĘKUJĘ CI SŁONKO ZA WSPARCIE I KAŻDE DOBRE SŁÓWKO :D :D :!: :!: :!: :!:
-
Hej Anusia!
Nio, nie bylo tak zle, Skarbie!! Ja wiem, jak w towarzystwie jest ciezko! A dzis napewno juz ladnie dietkowalas. Tylko obawiam sie, ze jutro znowu do mamusi na obiadek pojdziesz i znowu cos pysznego bedzie!!
Aniu, ja jak tu siedze obiecuje zrobic najpozniej do jutra 350 brzuszkow karniakow za calz tydzien laby!!! A od poniedzialeczku lecimy setka, tak?
Sle buziaczki!
-
Witaj Aniu... :) ciesze sie ze imprezka byla udana a i dietkowo dalas sobie rade przy takich pokusach :)
Ja dzis mialam glupawke ale juz ja opanowalam :roll: :roll:
Chyba przedluze sobie 1 faze bo corcia wyjezdza wiec bedzie mi duzo latwiej dietkowac :)
Buziaczki :)
-
PODSUMOWANIE 15/62
Witam z wieczorka :)
wpadam z podsumowaniem dnia :) i zaraz biegnę Was poodwiedzac! :)
:arrow: 13.00 - gotowany kalafior + 2 jajka sadzone
:arrow: 16.00 - orzeszki solone............
:arrow: 20.00 - 2 ogórki i kilka agrestów
:arrow: 21.00 - 2 garstki rodzynek
KALORYCZNIE ok. 1100 kcal
:arrow: 9 dzień 6W + 300 brzuszków (50 piatkowych, 50 sobotnich i 200 karniaków za wczoraj :twisted: ) + 150 wypadów bioderkami
:arrow: 8 km na rowerku
dziś wyszło tak dziwnie z tym moim jedzeniem.. orzeszki znów zjadłam (i znów przed TV :roll: kurcze, nie podoba mi się to!) - oglądałam BARDZO INTERESUJĄCY DZIŚ ETAP TDF - JAZDĘ INDYWIDUALNĄ NA CZAS i tak sobie je jadłam... jadłam... jadłam...
a propos dziś nasz faworyt wygrał! :)
http://us.news2.yimg.com/us.yimg.com...nce_tdf165.jpg
jutro koniec Tour i Lance Armstrong po raz siódmy stanie na Polach Elizejskich jako zwycięzca tego wyścigu... :D wow! :) to niesamowite, bo ten człowiek był chory na raka.. a teraz jest niezwyciężony.......... :lol:
http://us.news1.yimg.com/us.yimg.com...2916916082.jpg
no tak.. ale miało być o ORZESZKACH 8) :shock: hihi
no nic dodać nic ująć - jestem znów w ich nałogu...... :roll:
za to dziś pobrzuszkowałam sobie troszkę 8) jak na mnie to sporo, bo naprawdę czułam brzuszek mocno.. :)
potem w drodze do Rodziców zajechałam sobie nad jeziorko, to tu to tam... i mi się nazbierało 8 km hihi :) chciałam się ciutkę rozuruszać, bo jutro (jesli tylko pogoda pozwoli) planujemy z W. dłuższą wycieczkę rowerkową :) tak więc zamawiam słonko 8)
************************************************** **************
Dagmarko - dziękuję Ci za miłe słowa :) i ja też Ci gratuluję! :) Rybka płynie znów do przodu hurra :) super, że rowerek na chodzie, basen niedługo :). Myśle, że niedługo wrócisz do najlepszego wyniku tego roku (może tez na moje urodziny 8) zrobisz mi taki prezent!) a potem go poprawisz :D wierzę w to bardzo mocno! :) gorąco Cię pozdrawiam :)
Grazynko - oj karniakowałam dziś ostro :) dwie setki za wczorajsza rozpustę nocną :) gorąco pozdrawiam i zycze ci miłej niedzielki Plazowiczko :)
Eluś - dziękuję za pozdrowienia :) super, że masz niedzielkę wolną :) odpoczniesz i pobędziesz z W :) my jutro też mamy oboje wolne i chcemy wybrac się na wyprawę rowerkową :) jak za dawnych dobrych czasów......... :wink: bo kiedyś bardzo dużo jeździliśmy, teraz naprawdę dużo mniej (a razem to bylismy jedynie 2 razy..). Buziaczki Eluś :) a następnym razem brzuszki zrób a dopiero idź na piwko :twisted: pa Słonko :) do poniedziałku!! :)
Agusiu - no widzisz, ja troszkę się dosłodziłam :) ale wszystkiego nie próbowałam, skusiłam się na ptasie mleczko i dopiero późno w nocy :shock: na te krówki 8) tosty tez były o 22.... no nic to, i tak było lepiej niż kiedyś.... wtedy to było prawdziwe obżarstwo.. ja ciągle się uczę zwalczać pokusy.. nie sięgać po słodkie. Generalnie i tak jestem zadowolona.. Ale tobie to gratuluję stokrotnie!!!!!!! Jesteś Agusiu bardzo silna i dzielna :) tylko to osłabienie martwi.. może brak jakiś witamin Słonko.. buziaczki! i miłej niedzielki
Katharinka - dzięki za miłe słowa :) oj staram się, a na imprezce tak świetnie nie zachowałam się.. ale co tam, trudno :)
Kasiu to widzę, że Ty chyba gruszeczka jesteś co? ja też nie równa taka, ale jak to mówi moja Siostra jestem proporcjonalna mniej więcej.. choć jak tyję, to przede wszystkim w brzuchu :roll: każdy z nas jest inny... Kasiu niedługo 42 zamienisz na 40, a 46 na 44.... a potem jeszcze w dół! :) bo idzie Ci super :) pozdrawiam gorąco :)
Jolu - cieszę się, ze z synkiem coraz lepiej!!! :) miło, że do mnie zajrzałaś! :) trzymaj się cieplutko i dzielnie!! :) buziaczki!!
Madziu - no nie było tak źle, ale zawsze mogłoby być lepiej :twisted: najważniejsze, że dziś nie ciągnie mnie do słodkiego (z reguły po takim odstępstwie - nawet świadomym - od diety, następny dzień bywał trudny, czesto znów jadłam słodkie... dziś nie.. rano byłam nadęta po nocnym jedzeniu.. potem jedynie znów orzeszki - to moje zastrzeżenie.. troszkę rodzynek wieczorem zjadłam i az mi za słodko hihi :) kurcze, oby mi to zostało........ :)
a do Mamy nie idę :) bo robimy szybki obiadek ok. 12 i jedziemy zaraz na rowerki, trasa ok. 80 km planowana :) oby tylko słonko świeciło i nie padało! :)
Skarbie a Ty jutro karniaki zrób - trzymam za słowo, ze 350 brzuszków zrobisz! :) a od poniedziałku już po 100 :) buuuuuuuuuuziaczki Słonko :) trzymaj się ciepło i miłej niedzielki :)
Stelluś witaj :) o co to za głupawka co? :) mam nadzieję, ze wybrnęłas z niej dzielnie!! :)
no ja I fazę mam do przyszłej niedzielki (bez wtorku, który będzie w stylu SB + lody i ciacho hihi, ale inaczej się nie da... :roll: ). A potem przechodzę już na II fazę, bo mi tak brakuje owoców, ze szok.. :) w sumie dziś skubnęłam troszkę agrestu u Rodziców.. brakuje mi jabłuszek i innych owocków. W sumie chleba mi nie brakuje :) no i dobrze :)
Patusia wyjeżdża to Mamie będzie smutno co? :) ale za to i Mama morze odwiedzi... ja też chcę! :) buziaczki Stelluś :) miłej niedzielki
DOBRA ZMYKAM POODWIEDZAĆ WASZE PAMIĘTNICZKI :)
POZDRAWIAM GORĄCO :) MIŁEJ NIEDZIELKI SŁONKA
-
Hi Anikasek, nie było mnie u Ciebie dwa dni, a tu tyle się dzieje. Imprezka się udała, brzuszków nie było, ..., brzuszki w ilościach oszałamiających, tylke te orzeszki wciąż tak samo. :wink: Ojej te ptasie mleczka i krówki ciągutki to ja bym wszamała do ostatniego grama, zwłaszcza w takim gronie, gdzie wiadomo dużo śmiechu i wspomnień. Extrusia, że się spotykacie, moje psiapsiółki rozjechały się po świecie i widujemy się już bardzo rzadko, raz na kilka lat. :cry: Jest internet, ale to nie to samo, co kogoś uściskać. :cry:
Dzisiaj mam dzień cały prackowy, myślałam, że wczoraj robótkę skończę, ale nic z tego. Brzuchol skubaniec nie chce odpuścić i ciagle boli. Troszkę się martwię, bo już trzy dni nie ćwiczę nic poza naszymi brzuszkami. Ale teraz nie jestem w stanie, jutro też, bo będę cały dzień i wieczór w robótce. Najprawdopodobniej dopiero we wtorek będę miała okazję do ćwiczeń, a to będzie spora przerwa. :cry: Mam nadzieję, że odchudzanie zbytnio na tym nie ucierpi. Trochę mi szkoda, bo już płyty z pilatesem przyszły wczoraj z merlinka.
Pozdrawiam Cię bardzo mocno i jak tylko się trochę obrobię to wpadnę do Ciebie na pogaduszki. No i muszę skończyć ten Twój zaległy wąteczek czytać. :lol: :lol: :lol: Spróbuję dziś wieczorkiem, jak jeszcze będę miała siły. :P Trzymaj się Anikasek dzielnie, niedzielnie, ale dzielnie. :P
-
Witam w pochmurna niedziele :!:
Zyczye Ci udanej niedzielki ...
http://republika.pl/blog_te_598826/1...2139_1__1_.gif
Do uslyszenia zapare day
-
Witaj Aniu...pieknie dietkujesz :) I napewno jutro waga drgnie ze hoho :) :) :)
Ja nie wytrzymalam i sie zwazylam bo trudnych dniach... :roll: :roll: Nie jest rewelacyjnie :twisted: :? wiec przedluzam 1 faze 8) ze tez musialo trafic na te dni :twisted:
Milego dzionka i dietkuj pieknie :)
http://bemine.com/categories/hello/all4002.gif
-
Witaj Aniu!
Dawno nie zagladałam. Widzę że ładnie cwiczysz i to w zwiększonej ilości - wszystko przez karniaczki :twisted: Oj troszkę nagrzeszyłąś, ale raz na jakiś czas nie zaszkodzi - przecież takie okazje nie są coddziennie. Ważne że potrafisz się powstrzymać jeśli chodzi o ilość wszamanego słodkiego. Ja na razie boję się sprawdzać.
Przepis na rybkę znajdziesz na moim wątku :)
Mam nadzieję że będzie Ci smakować jeśli zdecydujesz się skorzystać.
Pozdrawiam i życzę udanego jutrzejszego ważenia :)