Strona 53 z 63 PierwszyPierwszy ... 3 43 51 52 53 54 55 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 521 do 530 z 621

Wątek: Spróbuję inaczej!

  1. #521
    Mamadu jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-03-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hadusia wracaj......czekamy aż przesuniesz suwaczek i będzie już siódemka z przodu..........

  2. #522
    Anikas9 Guest

    Domyślnie


    HaDusiu bardzo Cię pozdrawiam....

  3. #523
    Awatar waszka
    waszka jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Ursynów / Kołbiel
    Posty
    20,842

    Domyślnie

    HaDusiu, ja już wychodzę z tego smutku, nabiera innego wymiaru - mniej łez, wiecej nadzieji - czekam na Ciebie i Twoją siłę.....
    Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
    Etap II ..... wychodzenie z diety
    Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia

  4. #524
    luna64 Guest

    Domyślnie

    Kochana HaDusiu mam nadzieję,że czujesz się chociaż troszkę lepiej!Pusto tutaj bez Ciebie!!!
    Pozdrawiam!!!

  5. #525
    Anikas9 Guest

    Domyślnie

    Witaj HaDusiu

    Chciałaby przytoczyć słowa, które przeczytałam w jednej z gazet..

    Przerastał nas wszystkich tak bardzo, że cokolwiek powiemy teraz, zabrzmi banalnie. Nie ma i pewnie długo nie będzie w świecie postaci, która tak bardzo i tak jednoznacznie połączyłaby miliony ludzi wszelkich ras, wyznań i światopoglądów w uznaniu swej wielkości i autorytetu. Która tak blisko zjednoczyłaby świat w żałobie po swoim odejściu. Dlatego wobec tej śmierci nade wszystko przystoi milczenie i dlatego ta śmierć tak szególnie jest milczeniem. (...)
    Im więcej będziemy potrafili ocalić w sobie z tej wspólnoty żałoby, tym bardziej to życie i ta służba okażą się nienadarmne. Chyba teraz rozumiemy: w świecie tak zróżnicowanym, cierpiącym, nieraz wściekłym, tylko ON mógł nas choć na chwilę połączyć.


    I dziś tak po prostu się pod tym podpiszę...

    Możemy być pewni, że nasz ukochany Papież stoi teraz w oknie domu Ojca, patrzy na nas i nam błogosławi. -kardynał J. Ratzinger-

  6. #526
    Anikas9 Guest

    Domyślnie


    HaDusiu co u Ciebie?
    Tęskno mi tu za Tobą baaaardzo...
    mam nadzieję, że niedługo się odezwiesz.. a może dziś, bo w niedzielkę masz ważenia..
    POZDRAWIAM CIĘ GORĄCO I ŻYCZĘ MIŁEJ NIEDZIELKI!
    :P

  7. #527
    Awatar Stella9
    Stella9 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    15-12-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    71

    Domyślnie

    Witaj Hadusiu...
    Pozdrawiam Ciebie...ja tez ostatnio nie moglam za duzo pisac...Ale musze przerwac ta cisze bo jest mi bardzo smutno bez Was...

  8. #528
    luna64 Guest

    Domyślnie

    Witaj HaDusiu!!!

    Nawet nie wiesz jak strasznie pusto tutaj bez Ciebie!!!Wszyscy czekają na Twój powrót


    POZDRAWIAM !!!


  9. #529
    Awatar waszka
    waszka jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Ursynów / Kołbiel
    Posty
    20,842

    Domyślnie

    HaDusiu !!!
    Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
    Etap II ..... wychodzenie z diety
    Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia

  10. #530
    HaDusia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-12-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Jestem, wróciłam. Przyjemnie jest wrócić i zobaczyć, że ktoś zauważył tę nieobecność. Wzruszyłam się. Dziękuję.
    Tyle przeżyć, emocji, refleksji, a jeszcze przez ostatnie dni miałam gości, więc nie wiem nic, co się tu działo pod moją nieobecność, zamierzam to posprawdzać w chwili wolnej, a niestety mam ich strasznie mało.

    Jak minął mi czas poza forum?
    Bez żadnych większych problemów udało mi się trzymać reżim dietetyczny, chociaż wprowadziłam zmiany.
    Na diecie jestem od 3 m-cy i wiem ,że ten głodowy 1000 nie powinien trwać wiecznie, więc stopniowo zwiększałam ilość kalorii - 1100-1200.
    Mimo tego udało mi się stracić 2 kg podczas mojej nieobecności i jest już 77, nawet nie wiem kiedy nie przesunęłam suwaczka na 79. To tyle mnie nie było?
    Ponieważ spalanie moje w ostatnich dniach jest bardzo intensywne, więc ta zwyżka kalorii jest tym bardziej uzasadniona. Nie boję się że spowolnię tracenie kilogramów, cały czas staram się pamiętać, że odchudzam się rozsądnie.
    Nie mam teraz czasu na wpisywanie codziennego pochłanianego jadła, więc będą pisała jedynie ile kalorii, ogólnie spalanie.
    Zdarzyło mi się raz, że okrutnie chciałam zjeść coś słodkiego, a przecież słodycze mogą dla mnie nie istnieć, pół tabliczki czekolady załatwiło sprawę i żadnych zachcianek już nie mam.
    Cieszę się z efektów odchudzania, szczególnie kiedy dawno niewidziane osoby mówią mi o tym.
    A dziś znajoma, której nie widziałam ze 2 m-ce z wrażenia na mój widok przerwała rozmowę w pół zdania.
    Martwię się jednak, że nie mam w czym chodzić, ciuchy sprzed 5 lat są już za duże a te chudsze niestety już wyrzucone, więc garderoba do wymiany.
    Ale to takie pozytywne zmartwienie.

Strona 53 z 63 PierwszyPierwszy ... 3 43 51 52 53 54 55 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •