Witajcie moje kochane kobitki
Dwa ostatnie dni dietowo – do bani, nie będę się rozwodzić szczegółowo nad nimi – porażka
Dziś już będzie (jest) inaczej
Rano przed pracą zdążyłam nawet poćwiczyć... wprawdzie sporty ekstremalne z mężem ale to też ćwiczenia, prawda?
To co pokazała mi waga wprawiło mnie w przerażnie, powiem tylko, ze powinnam zwiększyć skalę, ale nie zrobię tego, sądzę, baaa, ja wiem, że to chwilowa zmiana.
Dziś zrobiłam sobie na cały dzień sałatkę z tuńczykiem, to będzie podstawa mojego dzisiejszego menu
Jak mi poszło napiszę jutro :P
Przepraszam, że tu nie wpadam, że Was nie odwiedzam, ale w pracy mam full roboty, a w domu komp czymś zainfekowany, więc go nawet nie odpalam, jutro go czeka przeinstalowanie systemu.
Jak w domu ruszy komputerek, lub w pracy się odrobię, to Was poodwiedzam, na razie wpadłam na chwilę tylko do siebie na wątek.
Aniu – promotor owszem – niczego sobie ale czy ja taka “ładniuchna” to mam wątpliwości grubiuchna – to tak Ale dziękuję
Co do diety, to jak jak pisałam powyżej.
Ale cieszę się, że Tobie idzie dobrze
Dorfuś – musi nam się powieść! Ja coprawda dwa dni przep..., ale nie będę płakać nad rozlanym mlekiem, dziś się wzięłąm w garść i już nie odpuszczę!!
Acha – fotki Ci wysłałam
Motylisku – nie ma za co.
A jak z jedzonkiem? Napisałam wyżej. Ale dziś już będzie dobrze :P
Julcyś dziękuję! Tak, tą walke, to na pewno ja wygram :P
Dorotko – znam ten ból, u mnie internet wpradzie działa, ale co mi z tego, jak komp siada
Ale mam nadzieję, że szybko nam się skończą te awarie :P
Fruktelko – niestety i dieta i ćwiczenia niezbyt dobrze. Ale to do wczoraj, dziś już będzie super
Anamat – dziękuję
A jak Tobie wczoraj poszło? Mam nadzieję, ze dużo lepiej niż mnie :P :P
Martuś – nie przejmuj się, czasem tak jest, że dłuższy czas się czymś mocno stresujesz, martwisz, ale trzymasz się dzielnie. A nerwy puszczają już po fakcie, jak już jest w porządku. A Twój Misio po prostu Cię kocha, rozumie chyba przez co przechodziłaś
Ale mam nadzieję, że gdy to piszę – Twój nastrój uległ znacznej poprawie – i tego Ci życzę :P
Co do fotek – nie ma za co :P :P
Żabeńko – dziękuję Trzymaj kciuki, bo chyba tego potrzebuję :P
Beatko – oj żebyś wiedziała, jak mi lekko było na duszy wtedy
Dziękuję za śliczne królisie I żywe i rysunkowe :P :P
Bazylko – raport powyżej. Mało szczegółowy, bo po prostu nie miałam się czym pochwalić
Ale będzie lepiej
Dziękuję Agatko! Ja też Ci życzę (i sobie również ) Jak najwięcej takich tygodni
Kasiu – nie ma za co
A jak plan – do bani, ale dziś zaczęłam od nowa!
Będzie dobrze!
Nanduniu, ja się własnie też coś nie mogłam otrząsnąć
Ale dziś się już nie dam!!!!! Nie będzie mną żarcie rządzić, o nie
Xarolinko, dokładnie – poprzedni wątek został zakończony. Ten mam nadzieję będzie lepszy – jak idzie o odchudzanie. Wiem, że to nie od wątka, a ode mnie zależy, więc musi być dobrze :P :P
Autkobuś – witam :P :* :* :*
Ewuniu
Martal
– dziękuję :P
Kurczę, ale się rozpisałam, a miałam tylko parę słów napisać...
No, ale musiałam Wam wszytskim odpisać :P :P :P
Buziaki, trzymam za Was wszystkie kciuki
Ula
Zakładki