-
Witam:)
Jestem na SB trzeci dzien dopiero. Narazie staram sie trzymac mojego menu ktore sobie ustalilam. Niestety jest ono ubogie bo sama nie wiem co jeszcze moglabym jesc na 1 fazie.
Mam pytanie. Czy mozna slodzic np. miodem lub fraubencukrem w 1 fazie czy wogole nic niczym?
Pozdrawiam:) Zycze milej niedzieli:)
-
Och rzucanie palenia to ciężka robota... moi rodzice rzucili jakieś 10 lat temu... Odładali co miesięc tyle pieniędzy ile wydali by na papierosy i po roku kupili sobie super rowerki :) calkiem sporo na nich jeździli uważam że to była całkiem niezła strategia, chociaż i tak utyli bardzo dużo... Ja też mam wodnika ale tylko dzisiaj jutro mam zawody więc nawet jakbym chciała to nie mogę mieć wodnika. Pozdrawiam i trzymam kciuki!
-
Aniu
te typy tak mają,ze długo dojrzewaja do decyzji, a potem nie ma zmiłuj się :roll: no i zobowiązałam się publicznie :wink:
Generalnie pracuję 7 godzin, ale zdarza się nawet 12 :roll: w planie motywacyjnym na marzec głóna nagrodą jest mozliwośc ustalenia sobie grafika i przychodzenia do pracy nawet na 24h :twisted: nie muszę Ci mówić,ze większa ilośc godzin zwiazana jest z wiekszą kasą, ale.....chore to jest w tym kraju, bo powinno zarabiać się normalne pieniądze w normalnym czasie pracy :evil:
Pysiu07
ja nie mam problemu z cukrem, bo nie słodzę od zawsze...miód na I fazie zabroniony kategorycznie, możesz używać słodzika....co to jest frabencukier? fruktoza? bo jak tak - to dopiero na II fazie :? w moim podpisie masz link do przepisów SB - może się przyda :D
Marysiu
mam nadzieję,że nie przytyję :evil: dlatego chciałam się najpierw odchudzić :roll: plan zakładał do 59kg, ale te 63-64 trzymaja się mnie tak mocno,ze nie czekam tylko rzucam :wink: teraz wiosna - rowerek wyjdzie z ukrycia - ciekawe,ze jak w ubiegłym roku jeździłam to cały dzień mogłam obejśc się bez papierosa :shock: myślę,że dojrzałam :wink:
często wodnikujesz?a zawody to w siatkówce?
Dochodzi 14ta - wypiłam planowane herbatki i soki i jest nieźle :wink:
G.
-
Niop traubencuker to fruktoza;) bo jest z owoców;).
A jakis konkretny slodzik?
Moze nazwa?Cena? itp ?:)
Heh a moze jest jakis ktory sie bardziej oplaca;) ;p
Bardzo prosze o odp. To odrazu jutro kupuje.. Wogole ile mozna go uzywac? Mozna np. slodzic kazda herbatke? Czy raczej pozostac przy minimum czyli np. deserkach?
Pozdrawiam:) Dziekuje za linek :D juz skopiowalam wszystkie przepisy z I fazy :)) tylko wydrukowac i gotowac :)
Buziaki! Miego popoludnia:)
-
U mnie jest stoisko ze zdrową żywnościa - sprawdzę i dam Ci znać, choc ja do słodzików jestem dziko uprzedzona :roll:
pa
-
tzn normlanie trenuje siatkóweczkę :))) ale teraz mam szkolne zawody w ręczną :D i stoję na brameczce :) Teraz robie wodnika 2 raz w życiu :D w celach oczyszczeniowo-skurczeniowych żołądeczka :D bo sobie poszalałam troszkę...
Słodzików to ja w ogóle nie używam nawet fruktozy dla mnei to podobne zło jak zwykły cukier :D tzn wiem że bym przesadzała z użyciem bo znam niestety siebie...
Na rowerek to i ja czekam... niech tak będzie przynajmniej 10 stopni :) bo inaczej to ja zamarznę :DD
-
No dokładnie :D
ja na dodatek pracuje głosem, więc przeziębienie nie wchodzi w rachubę, całą zimę udało mi się przetrwać bez przeziębień, więc niech tak zostanie :roll:
Pograłabym w siatke :wink: kiedyś bardzo lubiłam - zobaczymy - na jesień zrobili nam na osiedlu fajne boisko do ręcznej , kosza i siatki - ale tam głównie faceci kopia w nogę :evil:
wykorzystywałam je wieczorami do skakania na skakance, bo fajnie miękkie jest :wink:
Cukru , słodzików itp nie używam, po SB owoce są czasami za słodkie :shock: fruktozy użyłam do przetworów i tak mam zapasy papryki, ogórków i sałatek wielowarzywnych....pomidory musiała wywalić, bo się zepsuły niestety :cry:
za chwilę idę do domku - wodniczek tak czuję uda mi sie przeprowadzić do końca :D
Pa
ps. takie cos znalazłam,http://www.dojrzewalnia.pl/ qrka o tydzień zapóźno - dzis ostatnidzoeń festiwalu w Katowicach - jutro poczytam dokładniej - może sie jeszcze na cos załapię :roll:
Do jutra :wink:
-
hej grażynko,
przyłączam się do dyskusji o słodzikach...wczoraj kupiłam taki sypki w słoiku z myślą o słodkich deserkach w sb...ale sama faktycznie mogę się bez nich obejść...i nie umiem doczekać się chwili gdy jabłko będzie za słodkie...na razie się trzymam dietkowo...ale gardło mi wysiada...wrrr...anginisko wredne...muszę do lekarza bo się uduszę...wrrr...
buźka, miłego wieczorku
-
Grażynko kolejny udany dzień SB za mną...jak ja Ci dziękuję, że mnie natchnęłaś na spotkanku na to plażowanie :-)
A co do słodzików to ja ich nie cierpię, dla mnie to sama chemia a po za tym smak jakiś taki nie ten.
Pozdrawiam.
-
POZDRAWIAM -WIOSENNIE :D
A , KILOGRAMKI NIECH LECA, LECA ... :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!:
http://www.najlepsze-zyczenia.pl/4im.../15/1-1-34.jpg