Stelluń kochana przecież dopiero co napisałaś, że...
Niepoznala mnie...przyznam szczerze ze moja przyjaciolka jest ze mnie dumna ze tak sie zmienilam..pamieta mnie z czasow kiedy bylam gruba i niezbyt dbalam o siebie..
więc skąd te słowa?
Serduszko tak nie można! Przecież tak jak napisałaś inni widza Cię jako atrakcyjną kobietę!!! A przyjaciółka przecież nie kłamałby Cię . Kochana jesteś piękną , zadbaną kobietą!! A jeżeli jest Ci źle z kiloskami które wróciły to zacznij z nimi walczyć , ale bez dołów!!! Bo przecież dołowanie się niczego nie zmieni , także kochana uszy do góry .Mam juz niezlego dola w zwiazku z powrotem kilosow..czuje sie gruba i zaniedbana...
Życzę powodzenia na dietce i proponuję powrót do ćwiczonek, pamiętasz jak wtedy tryskałaś energią i radością ? Może warto by do tego wrócić... najważniejsze zebyś kochana była szczęśliwa i było Ci dobrze ze sobą bez względu na kiloski
Tego Ci własnie życzę, buziaki!!!
Zakładki