-
Cześć.
Mysha witaj. Mnie też długo nie było. To wszystko przez pracę bo mam teraz naprawdę urwanie głowy. Siostra moja od 4 dni w szpitalu czeka aż jej kochany synek postanowi wreszcie wyjść na ten świat ale jak narazie wcale mu się nie spieszy Wiec skoro jej nie ma to cała jej firma jest na moijej głowie i nie powiem mam bardzo fużo spraw.
Przez to (wcale się nie usprawiedliwiam) dietka poszła w kąt. Zacz ęłam bardzo dużo jeść . Po skończonym dniu pracy czasem wcześniej czasem bardzo późno opychałam się czym popadnie. I tak doprowadziłam się na na wiosnę do stanu opłakanego Nawet się nie ważę bo wiem że waga wskaże makabryczną sumkę. Zresztą nie muszę się ważyć bo wszystkie ciuchy są ciasne i to jest dla mnie najlepszy znam że przytyłam. Zresztą już nawet ludzie to zauważają więc nie da się już oszukiwać że wszystko jest w normie.
Czuję że jestem tak nażarta że zaraz pęknę. I ta złość że po raz setny dopadł mnie efekt jo-jo. Powiedzcie dziewczyny jak wam się udaje nie zaprzepaścić tego co już osiągnęłyście.
Tak więc Mysha ja razem z Tobą zaczynam od początku. Od jutra, OD DZIŚ OD TEraz.
Jutro postanowiłąm przejść na dietę SB. Poczytałam dużo o niej więc chyba jestem gotowa ale strasznie się boję........
A jak wam idzie?
DObranoc.
-
CZeść, Ale wczoraj się objadam...do piatku nie stanę na wagę ..ale dzisiaj już dietka na całego, koniec wyżerki...
-
Musze poowdzieć dziewczyny że z wami jest o wiele łatwiej odchudzac się i wytrwać w postanowieniu ..pozdrawiam ..
-
Hejka!
Jak wam mija dzień?
Ja mam jak zwykle sporo pracy Przez to nie zdążyłam na aerobik. Ale po pracy idę na kręgle więc może uda mi się spalić troszkę kalorii
Małgosia38 pewnie że z nami łatwiej. Ja wiele razy się przekoanałam jak bardzo dziewczyny z forum potrafią pomóc. Nawet samo wyżalenie się bardzo pomaga Więc nic się nie martw tylko dietkuj dzielnie.
A gdzie reszta dziewczyn?
Pa pa
-
Ech, zajęcia miałam mieć do 17:00, ale przedłużyły się jeszcze o godzinkę. Wiedząc, że za dużo czasu na ćwiczenia nie uda mi się dzisiaj wygospodarować, zrobiłam sobie małą przechadzkę - kilka przystanków kolejki przeszłam, zamiast jechać. Iii tam, w kolejce i tak było tłoczno i duszno
A w domku już trochę poskakałam, zrobiłam serię "szóstki", a niedługo pójdę z psem na długi wieczorny spacer
-
Damrade brawo że potrafiłaś znaleźć jakiś sposób żeby choć troszkę się poruszać. To się liczy Też robię od wczoraj szósteczkę. Poraz 2 bo pierwszy raz skończyłam na 9 dniu Tym razem będzie lepiej.
Pozdrawiam wszystkie Panie.
Mysha , Patka 007 gdzie jesteście?:
-
Jestem, jestem...
Dzisiaj rano przeżyłam szok. Weszłam na wagę po raz pierwszy od kilku dni i załamka jak but 70... pocieszam się jednak, że zaczęłam brać leki, które mają ze mnie wywalić te tony wody i może jednak spadnie?
Znowu jem lżej, próbuję się uśmiechać do siebie i nie tylko...
W końcu jestem happy- singlem...a może tylko singlem? Nie wiem.
Wczoraj przeszłam małą załamkę wieczorną. Ech...
w pracy zżera mnie stres, może ot też wpłynie dobrze na cały system i będę mniej jadła i więcej spalała?
Jedyną radością to ta pogoda za oknem Rower,rower,rower
YES!!!
Co to są te "szóstki"? Gdzie szukać odpowiedzi????
-
Mysha co to za załamka?
Proszę się wziąć w garść.
Ja nawet nie staję na wagę bo preżyję szok
A szóstka to są takie ćwiczenia na brzuch nazywa się to Szóstka Weidera.
Ja ćwiczę dopiero 2 dzień więc narazie nie ma efektów.
A teraz muszę się wszystkim pochwalić
WCZORAJ URODZIŁ SIĘ MÓJ ŚLICZNY ŚIOSTRZENIECAle radość!!!!
-
Maluszku gratuluję
A skąd u mnie ten dół? Chwilowa załamka ale już jest OK i jest dobrze, bardzo dobrze. Odzyskałam równowagę i spokój Jest we mnie duuuuuuuuuuużo spokoju, wewnętrznej równowagi. Jest super, po prostu super.
Bezlitosna waga nadal wskazuje 69 ale patrząc na ostatnie trzy tygodnie to nie mam się czemu dziwić. Nie zrobiłam zbyt wiele. Skoro mało zrobiłam to efekty tez są bardzo małe... Na szczęście mieszczę się w swoją balową sukienkę cudną balową sukienkę.
Nie ma się co usprawiedliwiać i wruzcać kolejne powody dla których nie schudłam. Nie zrealizowałam planu bo byłam leniwa i znowu lenistwo wzięło górę. Dlatego Pati, Cytrusek, Maluszek, Malgonia, Damrade i wszystkie dziewczątka potrzebuję waszej pomocy O wiele łatiwiej odchudzać się z kimś niż samej to raz (piszcie pliiiiiiiiz).
No i czas zacząć na nowo walkę o śliczną, szczupłą mnie
Buziaki
-
Cześć dziewczyny!! I ja boje się , że przestrasze się jak stanę na wagę Wprawdzie nie jem kartofeków, chlebka i białego ryżu ale coraz cześciej kusze się na wieczorne jedzonko...nie pomaga nawet dietka powieszona na lodówce..
Od poniedziałku zaczynam się pilnować..dlaczego od poniedziałku? bo w weekendy trudno dotrzymać słowa kiedy wszyscy są w domu i chcą coś słodkiego na deser..
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki