Wątek: Nie wiem dlaczego mizerne efekty.

Witam ,mamy nowy dzionek ,Dziś byłam u lekarza dała mi skierowanie na badania wątrobowe i cholestelor Rano nic nie jadłam dopiero
o 10.30
2 kromki chlebka vasa z wędlinką drobiową
o 13.00 nic
o 15.30 kotlecik mielony zz drobiu .sos pieczarkowy
o 18.00 kluski ślaskie z sosem pieczarkowym
i jeszcze mam zamiar zjeść serniczek z brzoskwiniami i będzie razem 995 kalorii , spalone tylko 600 kalorii,nie mogę się zmobilzować do jakiś ćwiczeń ,zresztą trochę się boje bo to nie ten wiek żeby tak skakać,bo jeszcze przypadkiem może coś się wyślizgnąć i będzie dopiero kłopot.Waga oczywiście poszła w górę o pół kilograma.Do jutra Barbara

Jeszczec jedna prośba może mi podpowiecie jak zrobić ten wykres wagi ,z góry dzięki Barbara

Witam cię Basiu serdecznie

Przeczytałam twoje posty u Batorka, potem trafilam na twój pamiętniczek, więc ośmielam się go sobą trochę pazaśmiecać
W tej chwili nie mam już czasu na długie pisanie , ale podam ci dwie linki, taki pomocnik w określaniu dobowego zapotrzebowania organizmu na kalorie i określania możliwego spalania . Może ci pomogą

http://ww1.dieta.pl/dietofWeek.asp?id=390

i moje wypociny:

http://forum.dieta.pl/forum/viewtopik.php?t=53000

Teraz niestety muszę już znikać, ale odezwę się wieczorkiem (jeśli będzie działał mi internet) a jak nie to jutro napewno.

Pozdrawiam cieplutko
PS poprostu kliknij na link i otworzy się okno z wiadomością

Witam wszystkich którzy łaskawie tu wpadają i dziękuje za wszelkie rady, dzięki za te linki które mi przesłałaś bardzo mi sie przydadzą ,ale ogólnie chodziło mi o ten wąz na którym zaznaczacie swoją wagę mysle o tych które go mają.
Barbara

Dzisiaj zjadłam.
o 8.00 płatki na chudym mleczku
o 10.30 kawa bezkofeinowa i serniczek z brzoskwiniami i to narazie tyle
o 13.00 mam zamiar zjeść troszkę zupki pomidorowej z makaronem
a dalej zobaczymy

Witaj Basiu!
Taki wykresik zrobisz sobie wg świetnej instrukcji Takiejsobie. Na forum "Chcę schudnąć "znajdź wątek "Pomocnik obrazkowy: wskaźnik wagi i formatowanie tekstu", bodajże z grudnia.
Świetnie sobie radzisz. Tak trzymaj!
Serdecznie pozdrawiam.

Witaj Basiu. Poniekąd masz rację co do tych ćwiczeń, ale i nie do końca. Rację masz, że nie wszystkie ćwiczenia są dla nas (nawet mój przykład sprzed tygodnia na to wskazuje, gdzie zbyt ostro się wzięłam za ciężarki i kręgoślup mnie bolał), ale wiele jest dla nas jak najbardziej. Ja ćwiczę z ciężarkami na siedząco, oprócz tego robię brzuszki i jak się tylko da jeżdżę na rowerze. Ale nie na domowym, chybabym z nudów umarła, tylko na prawdziwym. W zeszłym roku przejechałam w sumie ponad 1500 km, a byłoby więcej, gdyby mi w październiku roweru nie ukradli, a nowy dostałam dopiero na gwiazdkę. Poza tym ponoć bardzo fajny jest aerobik w wodzie, sąsiadka mnie namawia, ale basen mam dosyć daleko i się jakoś nie mogę zmobilizować. Zajrzyj sobie tuhttp://www.fit.pl/podst_gimnastka50.htm
Ja poza tym co roku przynajmniej raz jestem w górach gdzie sie wcale nie oszczędzam, powoli, bo powoli, ale zdobywam kolejne szczyty górskie bez problemu. A w zeszłym roku na przełęczy Szpiglasowej (2114 m) w Tatrach spotkaliśmy panią 73-letnią, która sobie tam świetnie radziła.
Więc nie mów, że to czy tamto to już nie dla nas...., bo jeszcze baaardzo wiele, chceba się tylko przełamać, aczkolwiek już bez młodzieńczej przesady
Pozdrówak - batorek

No i oczywiście zjadłam pomidorową
a o 15.30 sałatka jarzynowa ,2 chlebki vasa z wędlinką drobiową i 2 korniszony
nie wiem jeszcze co będę jadła o 18.00 narazie .Mam dziś za sobą 40 minut szbkiego tańca i skakania.

Dzisiaj mam bardziej zaganiany dzionek bo sporo osób przyjechała córcia z wnusią i jest chłopak u drugiej córki i już większe zamieszanie. Zjadłam dziś w sumie 1600 kalorii spaliłam tylko 900. Zwagi spadło mi pół kilo ważę już 70 kg, to w ciągu19 dni straciłam
3 kg,strasznie się cieszę ,zobaczę co dalej bo znów może będzie w sumie 5 kg i koniec

Witam ,HaDusia dzięki za podpowiedż jak zrobić wykresik myślę że i tak zwrócę się z tym do córki bo ja jestem ciemna masa dobrze że jako tako jeszcze piszę ,ale przyznam się że im więcej piszę tym szybciej.Barbara