Strona 6 z 53 PierwszyPierwszy ... 4 5 6 7 8 16 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 51 do 60 z 528

Wątek: Kto chudnie ze mną? :):):)

  1. #51
    Czarnulaaa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-01-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Czesc Pysiaczki

    Postanowilam pisac bez polskich znakow, bedzie mi szybciej szlo
    Wciaz sie trzymam Byl dzis u mnie moj Skarbek. Nawet zrobilam mu obiadek... ale taki w moim stylu, tj. rybka upieczona w folii + warzywka Krzyczal ze pyszne, ale w duchu pewnie przeklinal moje nawyki zywieniowe Trudno, niech sie powoli przyzwyczaja Tak wiec skusic sie na nic nie dalam, bylam dzielna. Ogolnie jest cool Wazylam sie rano i bylo 70,2 Jestem zadowolona. Tak sobie mysle, moze udaloby mi sie pozbyc tych paskudnych 14 kilogramow ktore mi pozostaly do konca kwietnia... Jak sadzicie, to jest wykonalne?? Chyba raczej nie. Ale chcialabym bardzo, bo pod koniec kwietnia wyjezdzamy ze Skarbkiem na dlugi weekend gdzies za miasto. Zaplanowal cos bardzo romantycznego Nie chce powiedziec co Byloby super pojechac tam w tych dzinsach sprzed dwoch lat - CHLIP - CHLIP - wtedy to bylam laska. A co tam, znow bede Jutro ruszam do nauki... albo pojutrze... w koncu jutro walentynki Jak latwo przychodzi studentowi przelozenie dnia rozpoczecia ostrej nauki, nieprawdaz? Dobra, laseczki, tyle o mnie na dzis

    Patka, jakos wybaczymy Ci to spaghetti Tym razem....
    Co do przepisow, to dodam jeszcze swoj pomysl na salatke owocowa. Mozna do niej dodac jogurt naturalny poslodzony slodzikiem. Jogurt nie ma duzo kalorii, a poslodzony swietnie komponuje sie z owocami. Ja, kiedy jestem juz bardzo glodna, a nie chce przekroczyc tego magicznego limitu 1000kcal, rozpuszczam sobie w szklance wody plusssa multiwitamine. Babelki wypelnia zoladek i przez jakis czas zapomina sie o glodzie. No i zawsze kilka witamin wiecej nie zaszkodzi, nie?
    Masz racje, najlepsza dieta to dieta dla siebie. Faceta moze jutro nie byc (mozna go rzucic ), znajomi sie zmienia, a my pozostaniemy ze soba, w swoich chudszych badz puszysciejszych cialkach. Wiec zrobmy tak by byly one chudsze Wtedy bedziemy sie lepiej w nich czuly, a to jest najwazniejsze, dobrze sie czuc z sama soba

    Malenstwo, na efekty trzeba troche poczekac. Zreszta nie mysl o diecie w kategoriach efektow. Nie odchudzaj sie do okreslonego momentu. Traktuj diete jak nowy styl zycia. Modny styl zycia! Kazde ciacho powoduje wyrzut sumienia. Kiedy jesz mniej wiesz ze chudniesz, jestes z siebie zadowolona, szczesliwa. Efekty przyjda same, wystarczy zmienic styl odzywiania. Zobaczysz, ze schudniesz, tylko badz wytrwala! Wiem, ze odchudzanie wymaga dyscypliny, ale jesli zaprzestaniesz staran to nigdy nie schudniesz. Nie mozna sie poddawac. Masz cel, masz swoje marzenia o lepszej sylwetce i daz do ich spelnienia! To jest w zasiegu Twoich rak, mozesz tego dokonac, wiec zrob to!
    Magisterke pisze z filologii angielskiej. Tak przy okazji to wybaczcie mi bledy Nie jestem przyzwyczajona do pisania na klawiaturze po polsku. Ta magisterka spedza mi sen z powiek BRRRR Nie wiem co mam pisac, jak mam pisac i na podstawie czego mam pisac. Ale... Wyjasni sie z czasem Trzeba myslec pozytywnie
    Wracajac do tematu, Malenstwo, jutro poniedzialek, do dziela!! Uda Ci sie!!!

    Dea, czesc Witamy w druzynie Ja tez sie juz wiele razy odchudzalam. Zbyt wiele. Stwierdzilam, ze wiecej mi sie nie chce, wiec ten jest ostatni Masz bardzo dobry plan, chcesz cwiczyc, super. Ja tez planuje intensywny trening na basenie, nawet 5-6 razy w tygodniu. Jesli czytalas nasze listy, to wiesz, ze ja sie na dzien dzisiejszy lenie, bo jestem chora Ale wkrotce rusze na basen. Zobacze tylko jak bedzie z czasem (czytaj ze studiami ) Ale... podobno dla chcacego nic trudnego Moj plan to zrzucenia 14 zupelnie zbednych moim zdaniem kilogramkow do konca maja (choc zaczyna mi switac data konca kwietnia Zobaczymy) Zapraszamy do wspolnej walki

    Batik, witamy ponownie Dlugo Cie nie bylo. Swietnie ze dietka dobrze idzie Oby tak dalej Do tego cwiczysz. Wkrotce bedzie z Ciebie laska
    Zgadzam sie w sprawie melonow Calkowicie sie zgadzam
    Jednocze sie z Toba w niecheci do pracy magisterskiej. Gdyby mi sie chcialo tak jak mi sie nie chce.... to ja juz bym sie mogla bronic.... Jakos to bedzie

    Zmykam Dziewczynki!!!
    Buuuuuuuuziaki goraaaace!!!!!

  2. #52
    Dea777 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    03-07-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam Wszystkich!

    Dziękuję za cieplutkie przyjęcie, już się tu zadomowiłam na dobre. Za mną koeljny dzień diety. Tym razem wyszło niecałe 1100 kcal choć niewiele brakowało by było 300 kcal. ale na szczeście wieczorem rozsądek zwycieżył i stwierdził ze moje ciało nie zasługuje na taką karę. W dzisiejszym menu role główną zagrali:
    -grahamka 50g
    -serek wiejski z brzoskwiniami
    -banan 100g
    -winogrona 100g
    -500ml zupy pieczarkowej zabielanej
    -100g chleba żytniego

    niezbyt mi się to menu podoba, ale jak mówiłam wszystkie pozycje oprócz 2 pierwszych były jedzone o 20 i na siłę, więc już nie miałam weny na specjalne gotowanie. Z treningiem tez dziś nie wypalilo, ale moje samopoczucie psychofizyczne było dziś delkiatnie mówiąc do d...kręciło mi się w głowie, nawet jak siedziałam na krzesle i się nie ruszałam. Wiem doskonale dlaczego, ale to nie ma nic wspólnego z dietą, i mam nadzieję że się wiecej nie powtórzy (nie wchodzac w szczegóły zwalmy to na zszarpane nerwy). Mam nadzieję, że jutro (czyli de facto dzić) będzie lepiej pod każdym względem, że nie dam się rzeczywsitości, która na dzien dzisiejszy trochę mnie przytłacza. Czego sobie i Wam Kochane Współdietowiczki życzę

    PS: Wiecie jaką mam dodatkowa motywację do trzyamnaia zdrowej diety? Kupila sobie żel na cellulit Galenic na który wydałam majątek a jego starcza na 14 dni, więc postanowiłam, że muszę przez te 14 dni robić wszystko cacy, żeby ocenić efekty, bo przecież szkoda kasy, na smarowanie się raz na jakiś czas (bo u mnie to jest tak, że jak dieta dotrzymana to się smaruję, a jak nie-to mysle, przeciez i tak jestem gruba i obelsna, po co mi balsamy). Nie ma to jak logika

    Całuję

  3. #53
    Czarnulaaa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-01-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam wszystkie Pysiaczki

    Ja tylko na chwilke, zaraz zmykam na zajecia. Musze sie jednak pochwalic 69,6. Nie podarowalabym sobie gdybym nie przyszla do komputera i nie podelektowala sie choc przez chwile wygladem suwaczka

    Dea, tez sobie nabylam taki balsam, firmy Lirene Ciekawe czy to dziala

    Acha, dziewczyny, WALENTYNKOWE BUZIAKI!!!

    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  4. #54
    Dea777 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    03-07-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    No pięknie Czarnaa, oby tak dalej, przyznasz, że jest coś magicznego w tych okrągłych liczbach, ehhh, też marzę już o tej chwili kiedy rozmienię 70-tkę i zobaczę 6 z przodu

    Jestem na najlepszej drodze do tego. Dziś rano waga wskazała 72.8 <jupi>. To najnizsza moja waga w ostatnim (bardzo długim okresie), więc bardzo dobrze rozpoczął się ten tydzień. Mam nadzieję, że walentynkowy syndrom ludzi samotnych mi go nie zepsuje Mam też ambitny plan żeby się nie ważyć, aż do następnego poniedziałku, ale boję się, że nie dam rady. Tak strasznie lubię się ważyć rano (no z tym lubię to przesada, ale źle się czuję jak tego nie zrobię). Moje dzisiejsze menu wyglądało następująco:
    - grahamka 50g
    - 2 jajka + łyżeczka oleju
    - 2 batoniki Corny-żurawinowy i z jogurtem truskawkowym
    - 120g fileta z indyka+ łyżka oleju+3 surówki po 200g <lol> : z czerwonej kapusty, żydowska i z białej kapusty
    - 150g jogurtu Jogobell nie-lght + 2 łyżki otrąb pszennych

    Razem wyszło 1470kcal, czyli tak akurat jak na rozsadną dietę, dla takkiej dużej, ćwiczącej dziewczynki jak ja. Mam nadzięję, że wytrzymam, bo nbie zapowiada się szaleńcze tempo utraty kilogramow (chyba sama tego chcę) ale licze na to, że korzystna przebudowa mojego ciałka zacheci mnie do wytrwałości. Za momencik wsiadam na godzinke na rowerek, potem 30 minut ćwiczen wzmacniajacych i 15 minut strechingu. Powinnam spalić ok. 800 kcal wiec bilans tez nienajgorszy. W sumie troche zauwazam już utrate tych kilku kg które straciłam ostatnio, dzis zdjełam spodnie przez tyłek z zapietym suwakiem i guzikiem (ale takie z materiału, wiec się nie liczy, żeby tak jeansy schodziły ). A i jeszcze musze się pochwalic, że wracajac do domu byłam troche przygnebiona i chciałam się objeść jak za dawnych...bulimicznych czasów, ale...opanowałam się dałam radę. Bardzo jestem dumna. Potem Tata przyniósł mi całe pudełko pysznych czekoladek i tez chciałam zjeść całe jak to ja, ale pomyślałam sobie, że zdecydowanie więcej przyjemności i satysfakcji będę miała jesli zjem je kulturalnie jak człowiek-jedną dziennie (jedna ma 84 kcal ). Ehhh, chciałabym być zawsze taka silna jak dzis...powiedzcie że jesteście dumne

    Łasa na pochwały Dea

  5. #55
    Dea777 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    03-07-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ojjj przepraszam Czarnulaa za przekręcenie nicka :*

  6. #56
    Malenstwo82 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-07-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam wszystkie ktorym spadla waga
    czytam i czytam co piszecie i az mnie zazdrosc lapie okropna , ciesze sie ze wam sie udaje i podziwiam ze staracie sie i widziecie efekty . A ja czasem sie czuje jak czarna owca waga mi nie leci , dzis nie zjadlam nic slodkiego , i znow mam dola , znow mi sie nie chce ciagnac tego dalej , ale jak na was patrze i widze efekty to tez bym tak chciala i mysle ze tez sie postaram i tez sie pochwale ... kiedys.....
    Apropos bo ja jestem troche nie naczasie z tymi elektronicznymi dodatkami tzn. z ta kolorowa waga jak wy tot am nazywacie ?? Skad sie bierze cos takiego ?? Moze taka waga na mnie mnie podziala ?? Bo zwykla dziala dolujaco bo waze sie rano i wieczorem , wiem ze tak nie powinno byc ale to juz nawyk , uzaleznienie, dochodze do wniosku ze jestem od wielu rzeczy uzalezniona , choc ze slodczyami mi sie udalo przez pare dni
    Kurczaki ja to sie przy was chowam , nie dosc ze macie silniejsza wole odemnie to i czas jak np, dea777 na cwicoznka. Podziwiam . Ja wciaz spaceruje , ruszam sie w pracy , kolo ciastek mam zamiar cwiczyc , ale dzis wpadl do mnie moj Walenty wiec nici z cwiczenia, a poza tym mam na glowie egzaminy wiec postaram sie dopiero w przyszlym tygodniu jakos a tak wogole to niech bedzie cieplo to se kupie rower i moze tam cos wyjezdze
    Popisalabym tu wiecej ,ale nie mam czasku dziewczynki , ale czytam was , zazdroszcze wam i zarowno gratuluje wiem ze nie ladnie zazdroscic ale moze mnie to zmotywuje Niom i do napisanka i do nastepnych efeltow
    Buziaki
    papacie

  7. #57
    patka007 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-11-2004
    Mieszka w
    London
    Posty
    0

    Domyślnie

    witajcie kurczaczki
    gratuluje Wam wszystkim!!! tak tak wszystkim!!! nie przesłyszałaś się maleństwo, Tobie gratuluje w szczególności, bo nie poddajesz się mimo tylu przeciwności kochane forumkowiczki trzy razu HIP HIP HURA na cześć maleństwa!!!
    HIP HIP HURA HIP HIP HURA HIP HIP HURA dea i czarnula Wam oczywiście równie gorąco gratuluję, JESTEŚCIE WIELKIE (duchem oczywiście i silną wolą, nie miałam na myśli rozmiarów )
    dzień minął mi nie najgorzej, trzymałam się diety, poćwiczyla wieczorkiem, waga wskazała 62kg, więc myślę, że wszystko jest tak jak powinno
    jedyny mankament to brak połowicy do świętowania walentynek, ale od tego się nie umiera
    żegnam skarbki Wy moje!!! miłych snów!!!
    trzymam za Was i za siebie kciuki
    pa pa

  8. #58
    Czarnulaaa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-01-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Czesc Pysiaczki

    I po Walentynkach. Moj Walenty sie wczoraj zasiedzial, dlatego juz nie pisalam. Oczywiscie znow probowal mnie namawiac na jedzenie, ale znow sie nie dalam . Dzis sie nie wazylam. Obiecalam sobie ze zrobie to dopiero w weekend. Mam nowa mtywacje Dostaje narty na urodziny. A narty maja to do siebie ze maja wiazania. A wiazania maja to do siebie, ze ustawia sie ich zabezpieczenia zaleznie od wagi I ja ustawie swoje na 56 kilogramow Bede musiala tyle miec, bo jesli nie to buty beda mi sie ciagle odpinaly Ja to mam glupie pomysly!
    Zaczela mi sie szkola Ach... gdyby mi sie chcialo tak jak mi sie nie chce...

    Dea, ani sie obejrzysz a zobaczysz 6 z przodu. Duzo cwiczysz, wiec efekty musza byc bardzo dobre i szybko Gratuluje 72.8 To nic, ze spodnie sa z materialu, wazne ze przechodza przez szanowna pupcie bez rozpinania Super!!! Jestem z Ciebie dumna!!! Zapomnij o tamtych czasach na zawsze. Wszelakie czekoladki odeslij na Sybir

    Malenstwo, pierwsze dni sa zawsze najtrudniejsze. Zawsze najbardziej nam sie wtedy chce jesc. Sprobuj przetrwac te pierwsze dwa tygodnie bez zadnych lakoci. Spadnie Ci juz troche waga, przez co zobaczysz efekty i bedziesz chciala ciagnac to dalej. Nie jestes czarna owca! Nie mysl tak! Mi tez sie czesto wola zalamywala. Oj, bardzo czesto. Ale w koncu chcialabym wytrwac do konca. To jest akurat dobry moment na rozpoczecie. Do wiosny mamy troche czasu, akurat zeby cos w sobie poprawic. Malenstwo, moze nie mysl o tym co jest teraz, jak wolno czy szybko chudniesz. Mysl np o wiosnie, bardziej dlugoterminowo. Wyobrazaj sobie jakie wtedy beda efekty, co wtedy zrobisz, w co sie ubierzesz, czy co nowego sobie kupisz. Mnie to mobilizuje. Mysle o wiosnie, o zakupach na ktore sie wtedy wybiore. Mysle o lecie i zagle + ja w szortach
    Co do wagi to najlatwiej jest kliknac na czyjas wage. Wtedy otworzy Ci sie strona tego 'tworzyciela wag' (Tricker Factory o ile dobrze pamietam). Tam wybierzesz sobie wyglad wskaznika i podasz wage. Na koniec skopiuj BBcode i wklejaj w swoich listach.

    Patka, cialem tez jestem wielka Ale pracuje nad tym Idzie niezle i bardzo mnie to cieszy Wielki BUZIAK za wsparcie
    Brak polowicy ma swoje dobre strony. Ja swojej kochanej poloweczki mam czasami serdecznie dosc Ale to chyba normalne, jesli jest sie dosc dlugo razem.

    Kochane, uciekam do obowiazkow
    Buuuzka!!!

  9. #59
    Tytka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-02-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dzięx za zaproszenie Chętnie powalcze :P mam 18 lat, 1,66 cm i 70 kg. Chcę zrzucić 15. Myślę że wspólne działania i motywacje to połowa sukcesu Nieźle się dopingujecie, fajnie, podoba mi się. Od dziś dołączam do waszej grupy Pomagajcie i mi.

  10. #60
    Malenstwo82 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-07-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam wszystkie dziewuszki

    patka007 jak to czytalam to doslownie czulam sie tak dziwnie tzn. czulam jak bys byla gdzies kolo mnie bo czytajac to tak mi to zabrzmialo i wogole , az sie zawstydzilam z tymi hurami i hihopami Naprawde wielkie dzieki. Potrafisz pocieszyc starpionego , wielkiego ludka Niom i do tego poprawic humor

    Czarnula tobie to dobrze a moze i nie Ze twoj facet cie namawia do jedzonka U mnie jest na odwrot to ja zawsze cos podsuwam do jedzonka , bo wiem ze czasem jest lakomczuszek szczegolnie na moje jedzonko ja co prawda na swoje sie tak nie lakomie , ale slodycze to mnie zgubily od pewnego czasu . Dzis doslownie sie tak silowalam sama ze soba , zeby nie zjesc pysznych moich ulubionych wafelkow.
    Nio prosze to ladna masz motywacje Moja motywacja i nadzieja jest rower Mam nadzieje ze na dniach go sobie kupie bo sa gigantyczne przeceny i mam nadzieje ze jestem jedyna osoba , ktora chce miec rower Bo wieszkosc chyba juz ma Ja co prawda tez ale juz jest za maly na mnie

    Niom wlasnie dea Czarnula ma racje z takim cwiczeniem szybciej zobaczysz efekty , choc moze byc i tak ze moga ci sie porobic miesnie , a one tez chyba cos waza, czasami sie pocieszam tym ze tez mi je troche znac ,szczegolnie na nozkach ale cos zobaczymy soon co mi zostanie po tym wszystkich , po tych moich meczarniach i wogole jak to bedzie

    Oj kazdy dzien jest trudny w pierwszym miesiacu , jakies dwa lata temu sobie wyrobilam silna wole , ale byly wakacje i kazdy mnie namawiam namawial a potem juz zapomnialam o niej i jest to co jest + dodatkowe kilogramki teraz niestety .
    Wiesz ciagle marze by wisialy na mnie dzinsy tak jak kiedys i bym mogla sobie kupic mniejsze spodnie , ale zeby bylo tak i sie nie zmienialo , bede sie strac i robic co tylko bede mogla i jak mogla . NIom wy tez mnie mobilizujecie dziewuszki . Wielkie Thnaks .
    Juz zajarzylam z ta wage i kapuje o co hcodzi i jak sie robi i moze jak mi cos ubedzie to sie pochwale

    Oki doki dzis bedzie na tylke skrobanka . Idem dalej sie uczyc a potem spac i znow rano do pracy i do slodkosci i znow walka ze soba sama
    Pozdrawiam serdecznie i cieplo
    buziaki

Strona 6 z 53 PierwszyPierwszy ... 4 5 6 7 8 16 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •