Strona 4 z 53 PierwszyPierwszy ... 2 3 4 5 6 14 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 31 do 40 z 528

Wątek: Kto chudnie ze mną? :):):)

  1. #31
    Nantosvelta jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-05-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Alishja- wiem co miałaś na myśli, w sumie to też nad tym myślałam, że powinnam najpierw pokochać swe ciało a ono samo mi się odwdzieczy i zmniejszy się tak by mieć dobrą wagę, bo to że człowiek tyje jest chorobą duszy, oczywiście są również inne powody: niedoczynność tarczycy, leki itp, ale czytałam, że można mieć i to i to i nie tyć, kwestia psychiki.
    Jednak dla mnie dieta jest łatwiejsza od gapienia się w lustro i gadanie: kocham siebie, itd. Przynajmniej szybciej widać efekty.

  2. #32
    patka007 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-11-2004
    Mieszka w
    London
    Posty
    0

    Domyślnie

    witam dziewczynki
    przygarniecie mnie??? ..................
    wasze milczenie oznacza zgode
    strasznie się ciesze bo widze, że świetnie sobie radzicie i wspieracie sie nawzajem a tego nigdy zawiele!!!
    teraz coś o mnie: mam 21 lat, odchudzam się od listopada i jak dotąd ubyło mi 12 kg jak widać na załączonym obrazku staram się nie przekraczać 1000 kalorii, raz w tygodniu wedruje na basen a w pozostałe dni staram się ćwiczyć ok 40-50 min.
    na razie to tyle.
    pozdrawiam i całuje
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  3. #33
    Czarnulaaa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-01-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam Was Kobietki

    No i kolejny dzionek na dietce, i jest cool Dziś już na wagę nie wlazłam, bo bałam się że już nie ujrzę tych dwóch kilogramów mniej Wskazania wagi każdego dnia są ciut inne, więc nie byłoby to nic strasznego, ale po co odbierać sobie tę pogodę ducha Tak więc z tą pogodą ducha rozpoczynam kolejny dzień. Ćwiczyć nie ćwiczę. Mam wciąż labę, ale usprawiedliwioną, bom chora dziewczynka Nadrobię Na śniadanko spałaszowałam kanapusie z serem...... mmmmm... jak ja uwielbiam żółty ser.... Gdyby nie kalorie to położyłabym na kanapce więc sera niż chleba

    Widzę że wszystkie mamy takie same zdanie na temat koleżanki na 'A' Naprawdę nie rozumiem co nią powoduje... Może zazdrość że wszystkie ważymy mniej niż ona, osiagniemy dużo lepsze rezultaty i będziemy lepiej wygladać. Nie lubię takich sfrustrowanych osób.
    Mniejsza z tym...

    Batik, a próbowalaś jednodniowego soku z marchewki? Można go kupić w niektórych sklepach. Jest w takich szklanych buteleczkach. Jest pyszny i, co najważniejsze, zupełnie naturalny. Jedna buteleczka to tylko około 62kcla!!! Ostatnio pojawił się też jednodniowy sok marchwiowo-selerowy. Mniam, mniam. Spróbujcie Dziewczyny, pyszne i zdrowe. Marchewka poprawia wygląd cery, nadaje jej oliwkowy kolorek.
    Tego Fitu nie próbowałam. Kiedyś kupiłam ten marchewkowo-pomarańczowy. Dobry był Muszę spróbować tego z warzywkami
    Powiedzmy że Ci odpuszczamy te 6 kostek czekolady Masz trudne dni (jak to się zwykło delikatnie ujmować ) więc jesteś uprzywilejowana
    Maleństwo, myśląc o ciasteczkach wyobraź sobie takie amerykańskie zawody w zjadaniu jak największej ilości ciastek lub pączków. Widziałam kiedyś coś takiego BLE To wyglądało okropnie. Kilku panów (każdy ze 190kilo żywej wagi) siedziało na stołkach (że też te stołki to wytrzymały ), przed ogromnymi michami ciastek. Na sygnał zaczęli dosłownie wpychać je sobie do ust. Nigdy bym nie pomyślała że można tyle tego zjeść No więc wyobraź sobie takich panów. Mi to pomaga
    Masz rację Maleństwo, pierwsze stracone kilogramy mogą szybko powrócić. Ale pomyśl... to już 2 kilo mniej O dwa kilo bliżej do celu Tak trzymaj!!! Nie daj się skusić! Piszesz, że niektórzy jedzą ile chcą i nie tyją. To prawda, ale pocieszę Cię, 90% tych osób to chyba mężczyźni. Większość kobiet musi sobie ograniczać słodkości. Pod tym względem mamy gorzej niż mężczyźni. Ale za to jesteśmy od nich ładniejsze
    Nan, masz rację, gapienie się w lustro to za mało. Trzeba działać, jeśli chce się coś osiągnąć. No i my to robimy
    Patka, witamy Widzę że odchudzanie swietnie Ci idzie Super! Powiedz.. te 12 kilogramów udało Ci się zrzucić w ciągu, czy z jakimiś przerwami? Od listopada jesteś nieprzerwanie na 1000kcal? Mi czasami ciężko jest wytrwać. Jak Ci się to udaje?

    Słuchajcie, zmykam, pojawię się może jeszcze trochę poźniej
    Buziaki Kobietki!!!!!!!!!!

  4. #34
    Nantosvelta jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-05-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Czarnula- ja jednak uważam, że takie gapienie się w lustro dużo daje, w każdym razie na przykładzie mojej mamy zauważyłam, że daje. Tzn ona nie gapiła się w lustro ale stosowała wizualizację ale to też czary-mary jak moja mama na to mówi no i pozbyła się nawyku palenia, do którego zresztą wróciła .

    Ja zamierzam stosować wizualizację jak dojde do 60kg i będe musiała zwracać uwagę żeby nie przytyć. Wtedy bede sobie mówić, że jem tyle ile potrzebuje itp .

    A tak po za tym: kolejny dzionek mija dietkowo, ale coraz częściej myśle o rzuceniu tego wszystkiego jakoś musze się czymś zająć...

  5. #35
    Czarnulaaa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-01-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Nan, nie poddawaj się. Za daleko zaszłaś, żeby to teraz rzucić! Przed Tobą jeszcze tylko trochę. Wytrwaj!!!
    A propos wizualizacji... Na czym ona dokładnie polega? Chyba nie znam tej metody.
    Buziaki!!!

    http://www.TickerFactory.com/ezt/d/3;10722;120;1;1/c/71/t/56/s/73/k/d18b/weight.png[/img]
    [/url]

  6. #36
    Malenstwo82 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-07-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam wszystkich

    patka007 z czyms mi sie to kojarzy Wiesz tutaj moze i wyglada ze sobie swietnie radzimy ale tak naprawde staczamy wielkie boje Szczegolnie ja w cukierni
    Nio prosze to widze ze ty juz doswiadczona z dobrym wynikiem wagowym wiec mysle ze to ty nas powinnas przygrnac i uczyc co i jak i nadzorowac i wogole Bardzo ladny efekt osiagnelas tez bym tak chciala , tyle ze u mnie minely dopiero 4 dni , a ja se pomysle ze ma uplynac jeszcze wiecej to mi sie cos robi , wtedy kiedy nie trzeba czas i nie tylko czas leci powoli

    Czarnula
    widze ze energia cie rozpiera Niom widze ze mamy podobne zdanie z wchodzeniem na wage choc ja sie skusilam , takie jakies zboczenie mam z ta waga Ja cwiczyc tez nie cwicze bo nie mam kiedy jedynie co to rankiem i wieczorkiem mam razem gdzies ze 45 minut spacerku , niom, + do tego troszke w pracy sie ruszam , niom na razie tyle , moze tez nadrobie to Choc juz chyba widze troszke miesni na udach , na brzuszku tez sa ale troszke tluszczyku tez jest

    Kolezanka "A" widocznie miala jakies trudne dni albo cos w tym stylu w koncu kobieta zmienna jest wiec mozna jej to wybaczyc i tyle

    Widze ze temat soczkow jest na topie Ja osobiscie pijam wode , czerwona herbatke , herbatke zwykla i tyle , nawet miewam ochote na capucino ale to w koncu 40 kalorii niom soczki tez maja troszke zalezy ktore Ach czasami jestem dziwna , liczac te kalorie , ktorych w soczkach albo w capuciono nie powinnam sie obawiac w porowanniu do innych .

    Czarnula dzieki za obzartch facetow na stolkach juz mam dwie przestrongi faceci i ciacha z podwojnym cukrem pudrem i wogole
    Niom chyba widze troszke roznice malutka , niby te 2 kilogramy bo w sumie tak sie wydaje co to jest 2 kilogramy a tak 2 do 2 i juz jest sporo Staram sie nie dac skusic staram . Ale jutro bede miec ciezki dzien , umowilam sie ze znajomymi i mamy dokonczyc troszke alkoholu z sylwestra , jej strasznie sie tego boje , juz nie o sam alkohol bo to jeszcze ujdzie , ale o jedzonko o slodycze i wogole Bo tak glupio czasem jak cie ktos czestuje a ty mowisz ja jestem na diecie , ja juz to kiedys przezylam , nie o to ze nie umiem byc wytrwala , ale wiadomo jacy sa Polacy lubia a to lubia wciskac cos innym a jak nie wezmiesz to sa zli albo cos , wiec boje sie tego . Blagam pomozcie mi !!!!!!!!!!!!!!!
    Niom wiekszosc facetow nie tyje , ale to tez roznie z nimi bywa Niom ale znam kumpele , ktore sobie nic nie zaluja i ciagle waza tyle samo Ja sie tak nie bawie Ja tez tak chce . Jasne my to wogole jestesmy skarne chyba przez nature Jak nie tyjemy bo przezywamy wiele rzeczy , ktorych mezczyzni nie przezywaja i nie doswiadczaja

    Odnosnie lustra Zwierciadelko zwierciadelko powiedz przecie kto schudl ... kilogramkow czemu o tym bajki nie stworzyli gapienie sie w lustro , czasem pomaga , choc nie zawaze, my kobietki juz tak mamy lubimy sie przegldac ale zawsze widzimy to co chcemy wiec z tym gapieniem to tak jest .
    Tez nie slyszalam o wizualizacji Zreszta nieraz jak czytanm rozne posty tutaj to doslownie lapie sie za glowe , bo sa rzeczy , diety i wogole rozne sprawki o ktorych nie slyszalam a tyle tego ze w zyciu sie nie spodziewalam
    Niom dobra starczy tego skrobania Mykam zrobic cos pozytecznego i musze sie czyms zajac zeby nie myslec o jedzonku Choc na wieczor juz mniej mysle Bardziej ciagnie mnie w pracy
    Pozdroweczka dla wszystkich

  7. #37
    patka007 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-11-2004
    Mieszka w
    London
    Posty
    0

    Domyślnie

    witam Was skarbki
    co do mojej diety to jest to 1000 kalorii w połączeniu z dietą dla mojej grupy krwi może brzmi to dziwnie, ale pokarm odpowiedni dla gupy krwi spożywają nawet sportowcy więc myśle, że to dobry pomysł znalazłam tą dietę tutaj na diecie.pl. oczywiście czasem zjem coś czego mi "nie wolno" ale od tego świat sie nie wali poza tym staram się dużo ruszać i ćwiczyć!!! miałam przerwe na święta i sylwestra, ale wtedy poprostu opychałam sie wszystkim ponad miarę i przytyłam 2 kg!!! dopiero niedawno udało mi się to zżucić ale z wielkim bólem!!!
    maleństwo twoja praca to faktycznie DUŻY problem!!! nie wiem czy jak byłabym w stanie się powstrzymać choćby przed pożarciem jesnego słodycza dziennie ale Tobie gratuluje, bo wiedze, że dzielnie się trzymasz!!!oby tak dalej!!!
    na świerze soki marchwiowe niestety się nie natknełam, ale za to wcinam sórowe marchewki bo je uwielbiam!!! chciałam kupić sobie dziś fita ale nie natrafiłam na niego w sklepach jak pech to pech, ale na pewno się nie poddam, bo chetnie bym go spróbowała!!!
    ale Tobie gratuluje, bo wiedze, że dzielnie się trzymasz!
    kolerzanką "a" nie przejmowałabym się wogóle!!! znam kilka bardzo "puszystych" osób i większosć z nich jest złośliwa, bo obwiniają cały świat o swój wygląd zamiast spojrzeć w lustro i zobaczyć do jakiego stanu się doprowadziły to i tak cód, że ona się odchudza bo moi znajomi poza zrzędzeniem i złośliwością nic nie robią aby zmienić ten stan rzeczy!!! dlatego tzymam za nią kciuki, bo może wraz z ubytkiem kilogramów powiększy się jej samokrytyka i ubędzie złośliwości na cały świat który niczym przecież w tej sprawie jej nie zawinił!!! gdyby miszkała w usa pewnie pozwałaby macdonalda za swoją otyłość!!! ten film "super size me" to kupa g... każdy kto opychałby się kilka razy dziennie choćby serem i mlekiem w takich ilościach, i wogóle by się nie ruszał też by przytył to poprostu szczyt głupoty i fakt faktem tylko amerykanin mógł coś takiego wymyślić!!!
    dobra wykrzyczałam się już i odrazu mi ulżyło
    pozdrawiam Was słoneczka moje kochane i trzymam za Was kciuki!!!
    pa pa pa miłych snów!!!

    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  8. #38
    kucoleczka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-12-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Hej

    Mam wielgaśnego problema.

    Ostatnio robiliśmy zdjęcia klasowe- jejku! Jak ja grubo wyszłam! Wyglądam, jakbym przed pozowaniem objadła sie do końca możliwości.... brzuch.... lepiej nie gadać, policzki napchane jakby powietrzeb, a uda... lepiej nie mówić. I mam problema... chce się odchudzić. Codziennie ćwiczę, lecz jak widzę czekoladke z orzechami i inne smakołyki aż mi ślinka cieknie i musze zjeść. Jakoś samo mi się bierze do ust i mieli :( Jestem bardzo na siebie zła po tym co zrobiłam i biegne z 5 minut w miejscu szybko. Ale czuje się ciężko i wszystko mi skacze w żołądku. Znacie jakieś metody, co zrobic, żeby nie zjeść tej bardzo porządanej rzeczy? Co mam sobie mówić w tym czasie, jak widze to przeklęte żarcie? Z góry dziex za odpowiedź. Pa!

  9. #39
    Czarnulaaa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-01-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam wszystkie Misiaczki!

    U mnie po staremu. Znów widziałam się ze swoim Skarbkiem i znów nie dałam się na nic namówić A namawiał, oj namawiał Próbował mi wmówić że za mało jem i że powinnam się skusić choć na jedną kanapeczkę. A ja sobie pomyślałam: "Kochanie! Zaprzęgiem dzikich koni mnie nie przyciągniesz do talerza!!!" Miałam nie włazić na wagę... ale to jest chyba silniejsze ode mnie Więc wlazłam dziś rano. Całe szczęście nie było więcej , a nawet ciut mniej, bo 70,6 Dziś planuję przyrządzić sobie na obiad sałatkę własnego pomyslu. A pomysł ten jest taki: Wrzucam do miski co mam w lodowce, dodaje łyżkę jogurtu naturalnego i gotowe Najczęściej są to: sałata lodowa (polecam, pyszna), pomidor, rzodkiewka, szczypiorek, szyneczka lub polędwiczka z indyka (również polecam, chudziutka i mało kaloryczna) i wspomniany jogurt naturalny. Można się zdrowo i dobrze najeść
    Zmieniając temat...

    Maleństwo, WYTRWAJ!!!!!!!!!!!! Dobrze Ci idzie. Widzisz już jakieś efekty. Na większe trzeba trochę poczekać, ale nic nie ma bez pracy, ani bez cierpliwości. Słodycze to pokusa, nie są nam niezbędne, nie są też zdrowe! Dają nam tylko chwilową przyjemność, a płacimy za nią przez długi, długi czas! Nie warto! Nie pozwól by rządziło Tobą ciastko czy czekolada! Co do przyjęcia to nie ma nic złego w tym że odmówisz. W dzisiejszych czsach dbanie o sylwetkę (a co za tym idzie - zdrowie!) jest w modzie. Możesz śmiało powiedzieć, że dziękujesz za ciastko bo dbasz o linię. Nawet jeśli Twoi znajomi tego nie okażą, to zapewniam Cię, że w duchu każde z nich poczuje się winne tego, że się objada. Będziesz lepsza od nich, bo nie będziesz karmić swojego ciała trucizną. Jeśli nie chcesz być jedyną osobą nie jedzącą przy stole to weź sobie jakiś owoc, np mandarynki. Są bardzo modne na wszelkiego rodzaju przyjęciach i znacznie zdrowsze od ciastek!
    A propos spacerowania, to 45minut dziennie to nie tak mało. Jeśli jesz 1000kcal, to nie musisz bardzo dużo ćwiczyć, by chudnąć. Nawet nie ćwicząc wcale będziesz chudnąć, tyle że troszkę wolniej. Rachunek jest prosty: Zapotrzebowanie organizmu to ok 2300kcal, jeśli jesz mniej to chudniesz. Więc jeśli jesz 1000, czyli sporo mniej, to sporo chudniesz Jeśli do tego ćwiczysz, chudniesz jeszcze szybciej Ważne by się nie objadać! Więc TRZYMAJ SIĘ!!!!

    Patka, zazdroszczę Ci wyników. Jestem z Ciebie dumna! Na pewno Ci się uda wytrwać do końca . Wybierałam się na Super Size Me, ale się nie wybrałam. Mogę się mylić, ale ten film opowiada chyba historię człowieka, który przez jakiś czas odżywiał się tylko jedzeniem z McDonalda i bardzo, ale to bardzo przytył. Mam rację? Coś kiedyś czytałam na temat tego filmu. Jeśli dobrze pamiętam, to faktycznie jest to kupa g####. Masz rację, przytyć można jedząc cokolwiek w za dużych ilościach. Różnica jest tylko w szybkości tycia i wielkości uszczerbku na zdrowiu. Tak na marginesie, to słyszałam, że żywność serwowana w McDonald's jest pozbawiona wszelkich dobrych dla człowieka substancji. To nic więcej jak zapychacz żołądka, który w procesie (hurtowej!) produkcji zyskuje smak (dobry smak - trzeba przyznać). Nigdy więcej McDonalda!!!!!

    Kucoleczka, mów sobie to samo co pisałam Maleństwu: Czekolada nie może Tobą rządzić! Chwilowa przyjemność nie jest warta utraty figury, pewności siebie i zadowolenia z życia! Nasze ciało jest naszą własnością. to jak je wymodelujesz, zależy tylko od Ciebie. Ono będzie takie, jak Ty tego chcesz, jak Ty będziesz o nie dbać. Więc dbaj o nie. Nie rób sobie krzywdy ulegając czekoladzie. W końcu jemy po to by żyć, a nie żyjemy po to by jeść! Nie daj się!!!! Będę trzymać za Ciebie kciuki!!!

    Dziewusie, zmykam, zgłodniałam Chyba mam ochotę na mandarynkę (Mandarynkę, Maleństwo, mandarynkę!!! )
    Całusy!!!!!!!!!

  10. #40
    aaggii jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-02-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    najlepiej pomysl sobie tak :
    zjem ta czekolade zajmie mi to gora 3 minuty i koniec juz przyjemnosci nie ma , potem bedziesz musiala ja zgubic jajak godzina biegania

    alebo tak czy warto dla 3 minut gubic potem tygodniami kilogramy pomysl o tym ja tak robie i skutkuje powodzneia

Strona 4 z 53 PierwszyPierwszy ... 2 3 4 5 6 14 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •