Aniika zaglądam i co rzuciło mi się w moje oczka?że po gryzie ciasta się najadłaś, hmm chciałabym tak, bo ja 2 kawałki jem conajmniej :roll:
Fajnie schudłaś już, gatuluję i pozdrawiam
Wersja do druku
Aniika zaglądam i co rzuciło mi się w moje oczka?że po gryzie ciasta się najadłaś, hmm chciałabym tak, bo ja 2 kawałki jem conajmniej :roll:
Fajnie schudłaś już, gatuluję i pozdrawiam
no u mnie tez najlepiej nie zaczynać, bo jak juz zacznę to skończyc nie potrafię....jem i jem i jem a potem tyje i tyje i tyje :oops:
Jak juz sie skuszę na jeden kęś to potem zjadam conajmniej dwa kawałki i sobie mówię...że jutro to napewno już będe grzeczna :oops: A potem co...wyrzuty sumienia, więc staram się trzymać z daleka od takich rzeczy, chociaż nie zawsze mi się udaje :?
Anika - te wielkie kulki to bajaderki i to są moje ukochane ciastka :? Niestety bajaderki są najbardziej kalorycznymi ciastkami :?
Też byłam na Step Up 2 :) I kupujemy sound track'a z tego filmu :) Z pierwszej części już mamy ;)
Popieram z tym zjadaniem kolacji już o 16, mi samej ciężko jest dotrwać do 18, bo mniej więcej od 16 ciągle juz myślę tylko o tej kolacji :P więc zjadam ją już o 17, wiem że zjadłąm już wszystko "na dziś" no i przestaję myśleć o żarciu.
Niby mówi się że jak ktoś późno kładzie się spać to nie powinno się tak robic, no ale to bez sensu, ja wychodzę z założenia że ja dopasowuję dietę do siebie, do swoich potrzeb, przyzwyczajeń i wygody a nie - ja dopasowuję się do diety.
Pozdrawiam :)
W sumie aktualna pogoda mi odpowiada, wkońcu.. pogoda to pogoda ponura, ale zawsze sa jakieś plusy :p chocby to ze zostaniesz w domu i ..pouczysz sie?
Hm a może jakaś zupa owocowa? nie dużo na to trza owoców a trochę tak..po wieskowemu :D
kwiatuszek ja mam tak samo, jak już zacznę to niewiem kiedy skończyć 8)
aanikaa a jak tobie dzisiaj poszło?
Anika dożyć takiego momentu kiedy ciastko rośnie w ustach to marzenie każdej z nas :D
Ja też lubię tak tańczyć :D Szczególnie stojąc przed lustrem :D:D Samouwielbienie ze mnie wychodzi :twisted:
Podziwiam Cię :D Ja bym się chyba zagłodziła gdybym próbowała jeść tylko do 16. Szacunek ode mnie :D
Dobranoc :D
Dzień dobry :)
Wczorajszy dzień można zaliczyć do średnio udanych. Mianowicie zjadłam 1080kcal i poćwiczyłam tylko odrobinkę, bo miałam tyle zajęć, że nie dało rady, więc chwilę się położyłam przed snem na podłodze i zrobiłam trochę wygibasów :? Aha i wczoraj spokojnie wytrzymałam po 16.00 bez jedzenia :)
A dzisiaj jestem już po śniadanku :) Pół dużego jogurtu wiśniowego i pomarańcza. No i oczywiście standardowo kawusia z mleczkiem :)
Na obiad rosołek z odrobiną makaronu, a potem na obiadokolację kanapki z pomidorkiem i szczypiorkiem :)
No i koniecznie trzeba poćwiczyć, koniecznie :!:
Łazanko :arrow: To psychiczne jest wiesz :?: Znaczy się, że wmawiamy sobie, że chcemy jeszcze, bo tak naprawdę to wystarczy chwilę odczekać i mózg po kilku minutkach dostaje wiadomość: "Zjadła ciacho, to wystarczy na dziś" ;) A jeśli chodzi o to niejedzenie po 16.00 to luzik, jeśli się ma czym zająć i się o nim nie myśli. Jeśli natomiast mam taki wieczór, że mogę poleniuchować i oczywiście non stop myślę o jedzeniu to wystarcza mi 2 butelki wody. Jedna na raz prawie cała, żeby już nic nie weszło, a potem już tylko dolewam aż do snu :)
Martusiu :arrow: pięknie poszło wczoraj :)
Nersenelio :arrow: zupa owocowa :?: A jak to się robi i jak smakuje :?: Sałatka owocowa owszem, ale zupa :?: Czekam na jakiś przepisik ;)
Ninti :arrow: Masz rację, mnie jest tak dobrze, jak jest i przede wszystkim chudnę :) Wolno, bo wolno, bo niestety mój organizm wciąż ma zarejestrowane, że wiecznie się odchudzam, ale chudnę :)
Moments :arrow: U nas bajaderki to zupełnie coś innego ;) No, ale nie wątpię, że moje kulki też są mega kaloryczne ;)
Kfiatuszku :arrow: Ja też nam to z autopsji :) Ale to, że nie mogę zjeść ciacha wynika tylko z tego, że nie jadłam ich od jakiegoś czasu. Dlatego jakoś tak specjalnie mnie nie jarają. Bardziej interesują mnie owoce i herbatki owocowe :)
Mam nadzieję, że nie zapomniałam o nikim :) A teraz lecę do sklepu poszukać brązowych balerinek w białe grochy do mojej nowej torebusi, notabene także brązowej w białe grochy :lol:
A ja myślę, że mogłaś ten dzień zaliczyć do udanych:)
A obiad dzisiaj mamy taki sam:)
Pozdrawiam
1080 kcal a ty mi tu piszesz,że to dzień średnio udany. Była dieta, były ćwiczenia, więc było SUPER. Tak trzymaj, a waga napewno będzie łaskawa i bedzie spadać -to masz jak w banku. PODZIWIAM :!:
Ja w ciąży rozciagłam swój żołądek do granic wytrzymałości teraz walczę by go skurczyć i też chce zjeść kęsik i już mieć dosyć 8)