1000 kalorii to nie tak mało
Jeni16, sugerujesz że Ty sie w 1000 nie mozesz zmiescic? To nic takiego trudnego. Wiecie co, u mnie juz efekty są, i w przeciwieństwie do megane20 nie boje sie o efekt jojo;)
Odchudzam się tak porzadnie od poniedziałku, a juz zrzuciłam 4 kilo... myślicie że dużo? Tak sie wydaje, ale nie. W zeszłym roku byłam na tydzień w Odargowie(koło Dębek nad morzem) na wakacjach odchudzających. Tam je sie stosunkowo dużo, ale ćwiczy się jeszcze więcej. W ciągu tygodnia schudłam 2,7 kg!! A byly babki co chudły więcej.
Wiem, że przytyłam te 4 kg w ostatnich mniej więcej 4 tygodniach, więc też tak łatwo poszło zrzucenie ich;) :roll: Troche pewnie to przesadzone, bo moze nie bylam na kibelku przed ważeniem, a poza tym nasza waga czasem przekłamuje, ale jak się odejmie ten błąd pomiarowy to akurat koło tych 3 kg wychodzi. Ten tydzień miałam bardzo ruchliwy- finały rozgrywek w siatkówkę, więc sie wybiegałam i wypociłam;) Szkoda ze na codzień nie mam czasu zeby tyle ćwiczyć:)
Znajoma mojej mamy przyszła tydziń temu i powiedziała że schudła 8 kg przez ostatnie 2 miesiące. I ona mnie zmotywowała do odchudzania. I trzymam się w miare... Jem tylko chrupki, na obiad bez ziemniaków, ale przede wszystkim masę piję!!! Niestety tylko jak jestem w domu, bo w szkole nie chce mi sie;) I jak widzicie działa...
Wczoraj byłam na pielgrzymce w Częstochowie(modlić się o zdanie matury), więc niestety kumple zaciągnęli mnie na pizze... niby bomba kaloryczna, ale w sumie wyszło mi 1200 kcal na cały dzień, więc i tak dużo nie przekroczyłam magicznego 1000:)
A co Wy robicie jak musicie zjeść poza domem? Jecie byle co, tylko nie za dużo(np zapiekanka, pizza czy co) czy kupujecie owocki, chrupki i udajecie ze zjadłyscie obiad?
Pozdrawiam Was laseczki.
http://www.3fatchicks.com/weight-tra...1/kg/84/60/81/