Wątek: SOUTH BEACH

Hej po dłuuugiej przerwie. Wita wszystkie nowe plażowiczki na naszym forum
niestety moja obecność była spowodowana 1000 grzechów jakie popełniłam na poczatku 2 fazy i wstyd mi było się tu pokazywać. Cieszę sie Patrycjaże powróciła Ci chęć sb. Mi dzisiaj też

Dostalam wreszcie książkę, czytam i nie mogę się nadziwić tym wszytskim dobrym efektom diety, które sa tam opisane. no i wiem juz teraz, że pięknie przeszłam przez pierwszą fazę.

Niestety z drugą dużo gorzej! Świadomość, że mogę włączać nowe rzeczy sprawiła, że popełniałam coraz więcej błędów, bo jenda impreza-piwka, imieniny przszłego teścia-lepiej nie mówić i td. itp. W efekcie z 58 kg zrobiło się 60

A własnie dziś książka i wstyd

No ale dziś prawie trzymałam pierwszą fazę, oprócz płatków na mleku na śniadanie. No i zaczynam od nowa Łatwiej mi jest na I fazie bo jest wszystko jasne! Na drugiej zbyt wiele kusi, wiele jest niedopowiedzianych rzeczy np jak często chleb i owocki. No więc do roboty!
Znowu jestem z wami!!!

wysłałam dziś męża na zakupy, kazałam kupić mozarellę - kupił, owszem ale ser żółty mozarella ( firmy president ) jak myślicie mogę go jeść w I fazie?? napisane jest na nim że ma znikome ślady węglowodanów, ale tłuszczu ma 20g

Witajcie!

U mnie z tą cudowną dietą SB jest bardzo różnie Trzeba się nauczyć tylu rzeczy i zapanować nad słabościamiJa wciąż chcę nauczyć się bycia na I fazie. Do tej pory wytrzymywałam 1 dzień a potem klapa. Postaram się jednak poprawić. Dziś nie było jeszcze śniadanka a to dlatego że wczoraj przegięłam z jedzonkiem i chciałam odpokutować. No ale wiem że trzeba będzie coś zjeść. Może omlet. Wiecie co te omlety to jest naprawdę rewelacja tylko tak się zastanawiam czy TAKA ILOŚC JAJEK nie jest szkodzliwa?Jak sądzicie?

Pozdrawiam i tzrymam kciuki za wszystkie.

No właśnie a propo tego białka.
kiedyś byłam na diecie kopenhaskiej, która jest wysokobiałkowa. Czytałam opinie dietetyka na temat tej formy jedzenia, że nie zaleca stosowania takiej diety dłużej niż 2 tygodnie i częściej niż raz na chyba dwa lata. Ponieważ duża ilość białka w pożywieniu bardzo obciąża nerki.
Czy wiecie coś na ten temat.

Witajcie dziewczyny

Ja też jestem od 4 dni na II fazie , ale coraz gożej mi idzie. Jak napisała mwali , w II fazie jest tyle niedomówień , że człowiek zaczyna sobie coraz więcej pozwalać i z diety robi się niedieta. Ja muszę się porządnie wziąść w garść , bo nie chcę zaprzepaścić , tego co już osiągnęłam. A jak będzie mi ciężko , to wrócę na I fazę. Ta dla mnie jest zdecydowanie lepsza.
Najmaluszku a co do jajek co też mam wrażenie , że trochę ich za dużo zjadałam. Ale zawsze można je zastąpić białym chudym serem , serkiem wiejskim albo wedzoną rybkoą.

Życzę wszystkim miłego weekendu
Pozdrawiam wszystkie plażowczki
Asia :P :P :P :P :P

he-ej przegladam ten temat i chyba mi sie tu podoba ! jestem 3 dzien na SB,jem duzo-tak mysle,ciagle chodze najedzona,ale juz waze troszku mniej,nie wiem jak to mozliwe...i dziwie sie,ze piszecie o monotonii SB-kazdy posilek mam super kul,warzywa na 100tysiecy sposobow,miesko jakies tez mozna fajnie przyrzadzic ,troche kreatywnosci
pozdrawiam,trzymam kciuki,wy trzymajcie za mnie

witajcie

dziś 14 dzień I fazy i kolejny kg mniej jak ja to lubię niektóre z dawnych ubrań zaczynają znowu na mnie pasować

Cześć.
No cóż w zeszłym tygodniu znów się nie udało. Wydaje mi się że moje porażki związane są z brakiem ruchu. Nie mam czasu żeby chodzić na aerobik i przez to się.. Tak mi się wydaje... Ale mam nadzieję że teraz będzie troszkę lepiej bo moja szefowa czyli moja siostra ma wróćić do pracy a swoje niemowlę będzie podrzucać babci czyli naszej mamie. Zobaczymy czy to się uda.

Dziś ZNÓW 1 dzień SB. Wstyd Już tyle razy zaczynamłam że pewnie nikt mi już nie uwierzzy

CO do jaj to zdecydowanie uważam że jest ich za dużo i dlatego postaram się jeść omoleta co 2 dzień choć to danie najbardziej podoba mi się na SB .

Agasa idziesz jak burza. Czy ja dotrwam do 14 dnia ........

natall jak ty to robisz że chodzisz najedzona? Mi jednak zawsze czegoś brakuje.

Asia0606 o Ciebie się nie martwię. Mimo tych drobnych potknięć na II fazie i tak wiem że dasz sobie radę.Bo Ty jesteś niepokonana))))Zobaczysz niedługo już nie będzie się z czego odchudzać.)))))


Pozdrawiam i wracam do pracy bo mimo iż długi weekend i wszyscy leniu****ą ja muszę popracować

najmaluch,na poczatku bardzo duzo jadlam,niekoniecznie regularnie...co nie znaczy,ze non stop,ale ilosci byly wieksze niz przecietnie,nawet jak nie dietuje,zeby zaspokoic laknienie na weglowodany...a juz dzis widze,ze zjadlam ogorka i serek...i z przejedzenia zaraz...
trzymam kciuki,dobrze bedzie

update,godz.17.10:
ps.wlasnie z ciekawosci podliczylam zjedzone dzis kalorie...zre jak swinia,a kalorii wyszlo 998 a wiem,ze wiecej nic nie zjem ciekawe jak bylo w poprzednich dniach
trzymam kciuki za plazowiczow,dieta jest super-kul,zastanawiam sie,co by bylo jakby z tego zrobic filozofie zywieniowa juz na stale,mogloby zaszkodzic ? jesli tak ,to w jaki sposob ?

Zamieszczone przez najmaluch

Agasa idziesz jak burza. Czy ja dotrwam do 14 dnia ........

stram się jak mogę, choć mi bardzo ciężko brakuje mi strasznie soków i coli jednak ciągle spadające kg daja mi siłę i motywację

Zamieszczone przez najmaluch

natall jak ty to robisz że chodzisz najedzona? Mi jednak zawsze czegoś brakuje.

mi też początkowo brakowało tych produktów, które sa zabronione po 3-4 dniach przeszło. staram się tak urozmaicać swoje posiłki, aby nie myśleć o tym co zakazane - nawet mój mąż się dołącza do moich obiadków ([/color][/b][/quote]

mam pytanie do osób będących w II fazie diety - jest ktoś taki
jakie makarony i pieczywko można jeść ?? czy mięsko nadal musi być takie chude jak w I fazie ??
za tydzień przechodzę do II fazy i chciałabym się przygotować