-
Ja mam koła codziennie więc juz nawet nie wiem oi które pytasz Agasssi
Nastpeny tydzien mam tak zawalony ze strach gadac...;( No i takze nie wiem co kupic mojemu Adasiowi, bo on jest strasznie pozyteczny tzn ze nie chce czegos co by mu sie nie przydalo. Ahhh
-
czesc 
agassi ja tez myslalam nad fajnym sweterkiem albo bluza ale sie zobaczy , dzis ide na zkaupy 
a ja juz jestem po sniadnaku za 500 kcal i ide na zkaupy spozywcze i z psem , potem bede ogladac metamorfozy i na te mikolajkowe zkaupy
a dla siebie jeszcze upatrzylam takie sliczne dixnsy i musze na mikolaja tate naciagnac , bo to sa wreszcie takie jakisch dokladnie suzkam juz rok 
chcialabym juz swieta , oj bardoz bym chciala tak porzadnie sie wyspac i pozadnie sobie odpoczac , nie uczyc sie , nie myslec o skzole i wogole miec troszke luzu , no ale jeszcze 3 tygodnie
-
ja już mamie kupiłam - sweterek fajniutki bo jej powiedziałam jaki sobie kupiłam i spytałam czy też nie chce i mówi że tak ale czy aj bym nie miała nic przeciwko to mówie że przecież i tak sie rzadko widzimy...
a tacie to nigdy nie wiem co kupic..
ale tu cicho na wątku..
a ja ten tydzien mam durniety - wtorek kolo z anglika jutro kolo z niemca i prezentacja z anglika..
ehh chyba zły dzien bede meic.. ale chociaż schudłam..
-
cześć :*
dawno coś nie pisałam 
ale ostatnio mam kiepskie dni
dzisiaj też taki doliniarski dzień
więc przepraszam
jedyny plus z dzisiaj jest taki, że nie jestem głodna
bo jak mi smutno, to nie jem
i dzisiaj na koncie z 6oo kcal mam
ale coś jeszcze zjem
i idę na aqua aerobik
może trochę sportu mi pomoże 
co do prezentów... mamie chyba kupię jakąś koszulkę, ładna zawsze się przyda 
tacie może etui na okularki? bo niedawno kupił sobie okulary i takie tylko zwykłe ma, a moz e twarde by się przydało
Radkowi... hmm... albo taki malutki zestawik sróbokrętów i takichtam do deski
albo też jakąś koszulkę?
a Pawłowi? na dzień dzisiejszy (ale poprawnie :P ) nie wiem czy jakikolwiek prezent dla niego będzie mi potzrebny 
ale nieważne
no... to już prawie weekend mamy 
super
ja jutro tylko mam wycieczkę do muzeum i nieobowiązkowe prosektorium 
idę... trzymajcie się cieplutko
-
hej wam wreszcie piątek.. jak się cieszę że te durnoty czyli języki mam na razie z głowy :P ehh..
dzisiaj się wybyczę może troche poleże sobie w łóżku wieczorem i poleniu****e.. może tv pooglądam
hmm wagę widzicie na wskaźniku.. może jeszcze troszkę spadnie?
najfajniej sie odchudzać kiedy człowiek się nawet nie spodziewa że waga spadnie.. wchodzi rano na wagę a tu miła niespodzianka
pewnie już niedużo zleci u mnie do świat nio ale i tak jest super bo nei tyję
pozdrowienia..
-
czesc 
u mnie waga clay czas 53 :/
ale wymiary sie nie zmienily wiec niewiem , ale co tam nie bede chudnac tego kilska zwlaszcza ze chyba spodnie sie skrocily wiec mzoe uroslam troszke jeszcze wiec moze stad ta waga wieksza 
w kazdym razie sie nie przejmuje bo po co
o a ja niewiem czy cieszyc sie ze jest weekend czy plakac 
bo mam tyle rzeczy do zrobienia ze az glowa mala
a tak pozatym to zastanawiam sie nad grzywka 
no i niewiem sama
jak sobie kupie baterie to wysle wam chyba w grzywce ( ktroa zrobie poprzez nalozenie wloskow z tylu ) i bez grzywki i mi doradzice co mam zrobic
bo tak sie miotam juz 2 godizny z lustra do lustra i raz z grzywka i raz bez
wiem glupek ze mnie
a dzisiaj zrozumialam ze naprawde faceci wola dziewcyzny takie troche bardziej przy kosci
bo moj krzysiu dzisiaj do mnie z takim tekstem
" moze pojdziemy na jakas pizze zeby ci odrobinka cialka wrocilo "
a ja takie galy wywalilam bo nie jestem wychudzona i ksoci mi zande nie wysaja jedynie , jedynie z przodu obojczyka , ale one wystawaly nawet jak wazylam te 66 kg wiec to nie z chudosci
i tak potem o tym myslalam i doszlam do wniosku ze naprawde tak jest ze faceci nie lubia chudzilcow , np u mnie w klasie wiekszosc chlopakow woli jak dziewcyzna ma tyleczek i piersi no i szersze biodra i wogole takie maja u mnie w skzole wieksze powodzenie , sa one oczywiscie szczuple ale nie przypominaja wychudzonych modelek ani nic z tych rzecyz
a te wychudzone z kolei chlopakow nie maja
to takie moje male wywody byly 
mam nadfzierje ze was nie zanudzilam
-
aguś: mądres i fajne te Twoje wywody... chciałabym, zeby wszyscy tak myśleli 
i żeby ktoś keidyś zechciał mnie dokarmiać 
zrób grzywkę, bo każdemu ładniej w grzywce, to moje osobiste obserwacje
no dzisiaj tysiaka zjadłam i jeździłam pół godziny na rowerku 
wpadnę póxniej na dłużej :*
-
hej 
znów poniedziałek... dolinka, co? 
aaggii się pewnie cieszy, bo mniej nauki 
allunia: jeszcze Tobie nie pogratulowałam
67,5 kilo <brawo>
u mnie waga stoi jak zaklęta, ale to chyba moja wina, bo nie chce mi się tak dokładnie wszystkiego liczyć
po Nowym Roku zacznę :P
a teraz byleby nie przytyć w święta 
chociaż jakby coś spadło, to się nie obrażę 
aaggii: i jak? zrobiłaś grzywkę? jak tak, to czekam na zdjęcia 
nauczyłaś się wszystkiego?
ja zaraz jade na uczelnie, dzisiaj mam tylko dwa wykłady, więc jakoś to przeżyję 
a teraz jeszcze trochę się lenię 
zjadłam śniadanko (danio i bulka 4oo kcal)
wypiłam herbatkę 
wczoraj byłam na zakupach
kupiłam sobie taki krótki czarny sweterek 
i wojskowe botki (bo niestety na kozaczki mam za grubę ładyki
chociaż mierzyłam mamy (bo ona sobie też wczoraj kupiła) i te od biedy mogę jeszcze nosić :P )
no to lecę już, miłego dnia :*
-
czesc 
agasku grzywki nie zrobilam i narazie nie zrobie 
bo najpierwq zapuszcze clakiem to co mam i moze kiedys , ale raczej nie
bo ja chce zpauscic a ja zawsze poddam sie chwili i zrobiew cos z wlosami a potem zaluje
a co do nauki to wcale nie mam mniej , clay czas tyle ile bylo
a przy okazji to przypomnialas mi ze ja tez musze kupic butki bo mam ze 3 pary ale wsyztsko zamszowe cyzli jak wysokie sniego to przemakaja
wiec musze kupic jakies ze skorki
ale wogole jak ta ciocia byla i wogole blam u babci to mi sie troche kasy nazbieralo wiec kubie butki i bluze taka mięciusia sobie upatrzylam 
a ja niewiem ile zjadlam bo nie licze
ale zjadlam tak
sn; platki ciasteczkowe z mlekiem ( wiem monotonna jestem , dzien w dzien od praiwe 3 miesiecy to samo ale nic nie poradze ze clay czas fdalabym sobie za nie reke uciac
)
2sn; kanapeczka i jabluszko , plus 1 chips , ale tylko jeden 
o; gulasz , surowka i frytki ale nie duzo bo 100 g i jeden cukierek klejnot czy cos takiego w kazydm razie pistacjowy
na podwieczorek zjem sobie kisiel pomaranczowy albo mietowo-jablkowy a na kolacje to jeszcze nie mam pojecia
a i uroczyscie oswiadzczam ze d dzis przez 50 minut w czasei trwania mojego serialu 15 jezdze na orbitreku a przez reszte robie inne cwiczenia
cyzli prawie godizna cwiczen dziennie 
juz sie nie moge doczekac jakie bede miaoa miesnie gdzies za pol roku 
no odbra ja lece bo sie troszke roz[isalam
buziackzi :*********
-
cześć 
aaggii: szkoda, ze nie zrobiłaś... ale jak masz żałować, to pewnie lepiej nie :P
choć ja też wychodziłam z takiego założenia, a jak w końcu zrobilam, to bardzo zadowolona byłam 
5o minut ćwiczeń dziennie? łohoho
to te mięśnie niezłe bedziesz miała 
ja ten rowerek pół godziny dziennie
wiosną pomogło, może teraz też bedzie dobrze 
grunt to wpaść w ten rytm, to potem jakoś wchodzi to w nawyk i jest okej
a jak się raz nie pojeździ, to potem kolejny i się sypie 
ja teraz do świąt już olewam dietę
tzn nie będę się jej tak bardzo trzymała
tylko żeby nie przytyć
i od Stycznia zacznę...
bo jakoś teraz mi się nie chce liczyć
a jak nie liczę, to też tak źle na tym nie wychodzę :P
ale postaram się koło tego 15oo wciąż kręcić 
mój brat te płatki Twoje też wcina od kiedy zaczeli je u nas sprzedawać :P
a tak to chyba od kilku lat zawsze na śniadanie płatki z mlekiem
tylkow weekendy bardziej szaleje 
ale kiedyś jak był młodszy, potrafił zjeść je na śniadanie, obiad i kolację :P
no teraz chyba pójdę się trochę pouczyć, bo już wypada 
buziolki :*
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki