DOBRANOC - KOLOROWYCH SNÓW
http://people.freenet.de/odigomon/ka4.jpg
Wersja do druku
DOBRANOC - KOLOROWYCH SNÓW
http://people.freenet.de/odigomon/ka4.jpg
DOBRANOC - KOLOROWYCH SNÓW
http://people.freenet.de/odigomon/ka4.jpg
Witam porannie i wtorkowo i przesyłam moc pozytywnej energii :D
http://people.freenet.de/odigomon/ka10.jpg
Witam.
Wczoraj zaliczyłam aerobik... po długiej... nawet bardzo dlugiej przerwie
Nie było źle.Bardzo sie ciesze ze wreszcie sie ruszyłam. Szkoda tylko ze jeszcze po tym zjadłam kolacje, bo plany mialam inne.
W czwartek ide znowu. :D :D :D :D
Jakos sie ruszy moja waga (naturalnie rzezc biorąc w dół.. :) :) :lol:
Na pewno się ruszy i na pewno w dół!
Gratuluję aerobiku, a kolacją się nie martw, spaliłaś ją zanim jeszcze ją zjadłaś ;)
A w czwartek nie zjesz :D
Ja może w końcu dziś poćwiczę :D
Zaczynam wierzyc ze sie uda... chociaz sniadanie zjadlam potężne..ale słyszłam ze wszytsko co sie zje do godz 11.00 to sie w ciągu dnia spali.No to sobie nie załowałam.
sniadanie:
-1,5 bułki pełnoziarnistej
-2 jajka gotowane
-sałatka z tunczyka (jakies 4 łyżki)
-3 sosyski cielęce
sporo..nie liczyłam ile ale na oko to chyab z 500 kalorii... :shock: :shock: :shock: :shock:
No to zakładając że będę na diecie 1000 kalorii to niewiele mi juz na dzisiaj zostało. :?
I jak poszła reszta dnia?
Lepiej zjeść rano porządne śniadanie, a potem mało, bo organizm rano jak dostanie normalne żarełko, to nie spodziewa się, że później dostanie mniej i radośnie sobie spala. :)
Pozdrowionka i miłego dzionka :)
WOW wierszyk mi wyszedł ;)
Ula
http://imagecache2.allposters.com/im.../2390-4744.jpg
No hej
ogólnie rzezc biorąc nie jest źle z moim odzywianiem, ale za dobrze tez nie. Nadzieja w tym ze dzisiaj znowu ide na aerobik. Mam nadzieje ze wezme sie jakos w garsc i waga ruszy w dół. Oby
bede sie starała,jak na raie jest ok, najgorsze są wieczory...
Asiu i jak po aerobiku było?
Ja wczoraj tak z szefową poćwiczyłam, że mam dziś straszne zakwasy :?
Ale - rzecz jasna - nie żałuję, wręcz przeciwnie :D
Buziaki
Ula
witam wszystkich, którzy mimo , ze nic nie pisłam do mnie zaglądali i o mnie pamiętali.
Nie zaglądałam i nie pisałam bo po prostu mi wstyd się przyznać do swojej porażki.
Ja nie jem dużo, ja po prostu jem bardzo dużo!!!!
Tak sobie rozepchałam żąłądek na urlopie, że jadłabym cały czas.
Nie wiem co się ze mną dzieje. Kompletnie nie mogę się zmotywować do powrotu do normalnego jedzenia!!!! Nic na mnie nie działa!!!!
Szukam pomocy!!!!! Napiszcie jak to zrobić, żeby spowrotem wrócić , ale tak bez wielkiego głodu!!!!
Yena ,,teraz i ja zaczynm''