Rano znów bez zmian:86,5 kg. I tak waga obrała dobry kierunek malejący. No cóż... muszę być cierpliwa, a w takie ciepłe dni tak trudno o tę cierpliwość. Chciałabym już wyglądać fajnie. Tak bezstresowo ubierać koszulki i nie martwić isę o wałeczki.