http://www.bizz.pl/kartki/nowe/image...usmiech200.jpg
Elus miłego weekendu w zgodzie i radosnej atmosferce :)
oczywiście dietkowego! :) buziaczki Słonko
Wersja do druku
http://www.bizz.pl/kartki/nowe/image...usmiech200.jpg
Elus miłego weekendu w zgodzie i radosnej atmosferce :)
oczywiście dietkowego! :) buziaczki Słonko
Witaj Elu
Mam nadzieję , że u Ciebie już wszystko w porzadku i szykujesz się do urlopu.
Ja dziś ostatni dzień w pracy , a jutro nareszcie długo wyczekiwany wyjazd na wakacje..................
Pozdrawiam serdecznie
Asia
Hej Elus :)
Ty chyba własnie masz ten swój króciutki urlop.. i mam nadzieję, ze spędzasz go fajnie i radośnie :)
Po powrocie odezwij się koniecznie :)
buziaczki niedzielne przesyłam i wielkie pozdrowionka :) :) :)
HEj Eluś :)
a gdzie Ty się podziewasz.. Słonko odezwij się :)
bo tęskno mi tu za Tobą..
bardzo Cię pozdraiwam :) :) :)
miłego dnia :)
No wlasnie, Elu...zapadlas sie pod ziemie czy cio??
Mam nadzieje, ze wszystko w porzadku u ciebie!
Buziaki
:?: :?: :?: dołaczam do pytania Madzi :?: :?: :?:
Słonko odezwij się!!! co tam u Ciebie - buziaczki
Elunia............ szkoda, ze Cię nie ma tu z nami.. :?
odezwij się Slonko :)
Witajcie Słonka ;-)
Jestem cała i zdrowa. sama nie wiem od czego zacząć. Wiec ciężko mi tu było się do was doststać po moim tzw. urlopie, bo musiałam przyjśc do tego biura w ktorym urzęduje szef, a niestety on tu prawie na okrągło przesiaduje i zagląda mi w monitorek, wiec ...
Na moj krociutki urlopik pojechalkiśmy z Wojtkiem nad morze do Krynicy Morskiej. pogoda była nieciekawa, wiec urządzaliśmy sobie długie piesze wycieczki przegiem morzea. Nie wiem co z tym nadmorskim klimatem, ale powiem Wam, że dieta dała tam w łeb, wiecznie czułam się tam głodna no i oczywiście jadłam mnostwo niedozwolonych rzeczy :oops: :oops: :oops: , prawde mowiąc, że do dziś nie bardzo mogę się opamiętać, bo ... przypomniałam sobie jak pysznie smakuje pieczywo i codziennie je wsuwam :oops: , a przecież przez ostatnich kilka m-cy prawie wogole go nie spożywałam.nie ukrywam, że waga blisko o 1 kg poszła w gore ( bo tak się waha z rana inaczej i wieczorej inaczej). Poza tym, że nie było pogody i że ceny wszystkiego przyprawiały o zawrot głowy, to było wspaniale, znowu zbliżyliśmy się bardzo z W. Było tak jak za czasów naszego narzeczeństwa ;-).
No a teraz pozostaje mi tylko pracować nad sobą, aby zejśc spowrotem na dobrą drogę diety, bo ide za miesiąc na wesele do kuzynow i chciałabym zgubić co nieco.
Pozdrawiam , całuje i lece Was poodwiedzać, poki nie ma szefa
Hej Eluś :)
cieszę się, ze jesteś!! :)
no i ze super za Tobą urlopik (choć taki krótki.. :roll: ) i w ogóle to baaaaaaardzo Cie pzodrawiam :) :) :)
i u mnie rozluźnienie dietki nastąpiło sporo...... ale musimy się za siebie wziąść porządnie!!! :)
Ty masz za m-c wesele a ja urodzinki :)
trzymaj się dzielnie!!! :) :) :) buziaczki :lol:
Hej Elunia,
fajnie, ze mialas urlopik, nawet jesli krotki. Ciesze sie, ze tak sie poczuliscie z W jak za czasow narzeczenstwa. Tez pamietam to uczucie...jej jak fajnie...dobrze jest czasem tak sie wyrwac z szarej codziennosci i tak pomarzyc, tak spedzic ze soba super czas, byc tylko dla siebie...a wszystko inne niech nie istnieje..nawet dietka :wink:
Elus, miesiac czasu to teoretycznie 4kg do tylu, wiec masz czas!!! Juz zaczynam kciuki trzymac!
Buziaki