-
Witaj Elu
Bardzo dawno mnie u Ciebie nie było..........I widzę , że strasznie Ci ciężko wrócić do dietki. Och jak ja to dobrze znam...............Ale Słoneczko myślę , że nie powionnaś czekać z dietką do wyjazdu W. Trzeba się wziąść w garść jak najszybciej , bo inaczej Twoje kilogramki wrócą tak szybko jak moje...........A wierz mi , że jak W. wyjedzie , to może Ci być jeszcze ciężej utrzymać dietkę, to będzie Ci smutno , a wtedy jedzenie jest najlepszym pocieszeniem............
Elunia trzymam mocno kciuki , abyś razem z nami powróciła na dietkową drogę i dalej gubiła kilogramki.................
Buziaczki
Asia
-
Witaj Elu :)
nowy dzień.. nowy miesiac.. we mnie wstąpiły jakby nowe siły.. :wink:
zamierzam przeżyć wrzesień dietkowo i radośnie mimo problemów z pracą..
rosnę.. rosnę.. i wcale mi sie nie podoba wyciąganie większych ciuszków szafy.. :roll: a mam kilka takich, co już znów w nie nie wchodzę.. a sa fajne i zamierzam w nich chodzić! :) dlatego dietkowanko PORZĄDNE czas zacząć i ruszać się jak najwięcej!! :)
Tego i Tobie Skarbie zyczę!! :)
nie czekaj na odjazd W.. bo wtedy z tęsknoty i smutku możesz zajadać to i tamto.. zacznij jak najszybciej! dziś, wczoraj.. nie jutro!
jestem z Tobą Słonko!! :)
wpadaj na forum jak tylko dasz rade!! :) buziaczki :)
-
Hej Elunia!!!
No cos smutna jestes, slonko. Wiesz, ja w sumie tez nie mam powodow do radosci, bo moja waga stoi jak zakleta, ale staram sie o tym nie myslec i dazyc do celu!! w koncu musi sie ruszyc!! musi i juz!
Elu, a czy macie mozliwosc zalozenia internetu w domu. Mysle, ze jakbys miala mozliwosc bycia tu z nami czesciej i wpisywala jedzonko np codziennie wieczorkiem, to moze to cos by pomoglo. Ja wiem, ze bez dziewczyn wcale nie dalabym rady, czasem nie jem czegos, bo mi wstyd potem o tym napisac..moze i tobie by pomoglo...
Sle buziakow moc
-
Witajcie słoneczka
Faktycznie byłam troszkę smutna, ale już mi przechodzi. Wstydziłam się zaglądać tu na forum, bo niestety nie było się czym chwalić.Waga wzrosła, a ja wcale się nie zmobilizowałam do ostrej walki. Stałam się duzo slabsza niż na początku mojego odchudzania z Wami.
Macie rację, że nie powinnam czekać do wyjazdu Wojtka, tylko już dziś, teraz zacząć dietkę - ale powiem Wam, że nie jest to aż tak łatwe. Póki on jest w domku i to on gotuje obiadki naprawde nie mam sumienia jeść czegoś innego, bo on naprawde wkłada w to co robi wiele serca, poza tym, wiedząc, że niedługo sie rozstaniemy na jakiś czas chcę spedzać z nim jak najwiecej czasu, a on wowczas kusi mnie jakimś kawałkiem pizzy, czy też piwkiem :oops: , no i tak się nazbiera tych niepotrzebnych kcal.
Dlatego już zaplanowałam sobie czas, ktory bedę spedzała bez niego. Wiec postanowiłam nowy tydzień zacząć dietą kapuścianą, w ub. roku udało mi się w ciądu tygodnia pozbyć 3 kg, wczoraj z koleżanką byłyśmy zorientować się w sprawie aerobiku i w nasttępny czwartek idziemy na 1 lekcje.
Mam nadzieję, że we wrześniu się coś zmieni, że zacznę w końcu tracić nadprogramowe kilogramy.
Madziu, a jeśli chodzi o internet, to niestety na razie nie zamierzamy do zainstalować, ponieważ niedługo bedziemy chciali sprzedać nasze gniazdko, a umowe na internet musiałabym podpisać przynajmniej na rok. Na peqno internet bedziemy mieli w Trójmieście, bo nowa firma Wojtka wymaga tego od niego i co miłe firma bedzie zwrać nam koszty uzytkowania ;-).
no i postanowiłam znowu pisać to co jadłam - piszcie co byście zmienili w moim mniu.
Wczoraj:
śniadanie"
makrela w sosie pomidorowym (200 g)+ 2 korniszony
II śniadanie
hotdog z surówką :oops:
serek wiejski (150 g)
obiadokolacja
zupa szczawiowa (300 ml)
2 jajka
ziemniaki (200 g)
niepotrzebne śmieci :oops:
1 piwo imbirowe ( na spotkaniu z koleżanką)
kilka suszonych śliwek, mała garstka rodzynek, garstka orzeszkow solonych
niestety brak ćwiczeń
http://www.gifart.de/gif234/sport/00009426.gif
-
Witaj Elu
Widzę , że znów stajesz z nami na dietkowej drodze. Jadłospisy wypisuj , to naprawdę pomaga.................
Trzymam kciuki za przypływ motywacji
Życzę miłego weekendu
Buziaczki :P :P :P :P :P :P
-
Wiatm, a wiec dziś spowiadam się z wczorajszego dnia.
Niestety nie było rewelacyjnie bo wieczorem byłam na wieczorze panieńskim, a tam czaiły sie pokusy.
Śniadanie:
sałatka z mozzarelli i pomidora
herbata ze słodzikiem - 250 kcal
II śniadanie
serek wiejski - 150 kcal
1 nektaryna - 40 kcal
2 gruszki - 90 kcal
Obiad zupa szczawiowa z jajkiem i ziemniakami - 200 kcal
Niepotrzebna śmieci :
garść (dużą) chipsów na wieczorze panieńskim
3 drinki
No coż, gdyby nie te śmieci to byłoby całkiem ładnie
Jesli chodzi o sport ty tylko dzikie tańce w dyskotekch ( byłyśmy w dwoch)
Pozdrawiam i zycze duuużo aktywnego odpoczynku w weekend.
-
Elunia, ja tez dzis chipsy wcielam. A chcialo mi sie jak narkomanowi na glodzie! Kupilam w automacie i jeszcze zebralam u D o forse drobna, bo nie mialam!!! nie zamartwiam sie, jutro jest nowy dzien!!
Damy rade!!!!
Buziaki
-
Witaj Eluś! :)
Słonko wpadam z poweekendowymi pozdrwionkami i uśmiechem do Ciebie :)
i zapytuję jak minął weekend? :)
mój ok.. ale mało dietetycznie dosyć, choć za to byłam 2 razy na rowerku :) dziś planuję znów wsiąść na mojego dwukołowca chociaż na godzinkę!! :)
Elunia życzę ci miłego dnia :) dużo sił do dietkowania i ćwiczeń!! :)
i 6 z przodu!! :)
buziaczki
-
Witaj Elu
Pozdrawiam poniedziałkowo
Jak na wieczór panieński , to i tak jadłaś w miarę. Ja za tydzień idę na taki wieczór, ale chyba zostaniemy w domu ( 13 bab ), więc jeszcze trudniej będzie nie ulegać wielu pokusom.
Ale ja wychodzę z założenia , że po to cały tydzień rzed imprezą się ograniczam , żebym na imprezie mogła sobie trochę pofolgować. No ale dziś mamy poniedziałek , więc z podwójną energią znów ruszamy do boju z kilogramami.
Buziaki
Asia
-
Witaj Elunia :)
co tam u Ciebie? :) jak tam znosisz rozstanie z W. bo on chyba już pojechał prawda?
bądź dzielna.. na pewno jest Ci trudno i tęsknisz bardzo.. ale nie zajadaj tego tylko!!
Wpadnij w wolnej chwilce i skrobnij co u Ciebie? :) buziaczki Słonko :D