-
Czesc Kochaniutkie!!!!!!!
u mnie wczorajszy dzien minal tak szybko, ze az za szybko i jeszcze prawie nic nie zdazylam zrobic z tego co zaplanowalam :roll: :? :lol: ale jakos wcisnelam w moj napiety grafik 25 minut rowerku :)
Agi ----> no, chyba masz racje z tym trybem oszczednowsciowym, wyszlo mi wczoraj 800 kalorii :? ale dzis juz na stowe dociagne do 1000, moze nawet dla psychicznej rownowagi - bo jak sobie pomysle ze sie glodze to moge nadrobic z nawiazka ;) a tego nie chcemy prawda? :D
cwiczeniami sie nie martw, wiem jak to jest jak brakuje na nie czasu, jeszcze nadrobisz :) a i tak bez nich idzie Ci swietnie :) choc przyznje - cwiczenia powoduje jakby dwukrotne przyspieszenie w chudnieciu, zaobserwowalam na sobie :)
o, beta karoten by mi sie przydal, hmmm... :) ale najchetniej to poopalalabym sie na sloneczku... mogloby juz sie cieplo zrobic :)
Ania - alez Ty masz fajnie, u mnie taki zwyczajny dzionek minal a Ty wycieczki faaajnie :D a Twoja wczorajsza dieta.... noooo chyle glowe!!! to co pewnie kilo-pol mniej? :)
pozdrawiam wszystkie! i lece bo juz jestem spozniona :?
papapa do pozniej
-
czesc kocja dzis i jutro mam wolnbe i siedze sobie w domciu :)
ale jestem napchana !
wlasnie zjadl;am sniadanko i mam na koncie juz 280 kcal :
1 kromka razowca
jajecznica z jednego jajka
20 g sera bialego ( taki minimalny kawaleczek )
cukierek czekoladowy ( ale to juz chyba tradycja )
6 platkow fitness
na obiadek nie mam pojecia co zjem , ale mam smaka na kopytka ale nie chce mi sie robic ani isc do sklepu , bo takie zagrzane w miklrofalowce to chyba nie sa tak strasznie kaloryczne :)
jutro pojde na zakupy z kolezanka i ze 4 godziny chodzic po sklepie bedziemy napewno bo to nowy strasznie wielki hiper markecik :) i tak wyliczylam ze spale wtedy 1200 kcal :D :D :D :D
a i wiecie co ?
stanelam rano na wage
i
52 kiloski
ale sie ciesze ze mi nie przybralo nic po tym obzarstwie :)
potem sie troszke poucze i pocwicze na orbitreku i takie tam :)
a kochane co tam u was ? piszcie jak wam idzie i jak tam sie czujecie :D
-
czesc :)
no ja jestem po 2 sniau i mam juz na koncie 700 kcal :!: :!: :!: :!:
ale jakos dam rade po na obiad zjem 4 wasy ( 112 kcal )
a polowa serka figury ( 60 kcal )
a na kolacje pol jogobelli ( 75 kcal )
i jablko ( 50 kcal )
wiec sie zmieszcze
a do tych 700 kcal dobilam zjadakac drozdzowke ( ok.300 kcal , moze i miala mniej bo byla luga al etaka bardzo lekutka i prawie nic w niej nie bylo , ale na wszelki wypadek wole policzyc te 300 )
no i jeszcze pol bulki ( 80 kcal )
z miodem ( 40 kcal )
no wiec jaks ie tak teraz bzarlam to potem bede cierpiec ale moze jakos przezyje w koncu 4 wazami to sie napchami moze zjem do nich jakiegos pomidorka zeby bardziej kolorowo bylo , no i konieczie pocwicze
grunt ze sie zmieszcze w 1000 kcal :)
ojejku zaraz sie musze troche pouczyc a tak strasznie mi sie nie chce i glow mnie boli :(
a w dodatku za godzine musze isc z psem na spacer :(
chociasz moze to i dobrze bo sie troche rusze :)
kochane piszcie co u was ?
-
Czesc Aaggii,
widzisz, mimo imprezki waga nie podniosła sie, super! :lol:
U mnie nie jest najgorzej, chociaz musze sie przyznac, ze wczoraj zjadlam dos duzy obiad - dwa zraziki i skusilam sie na ziemniaki + salata. Mialam pozniej troche wyrzutow sumienia, ze zjadlam taki duzy obiad :cry: . W kazdym razie juz do konca dnia nic nie jadlam. W sumie to nigdzie nie moglam znalezc kalorycznosci zrazów :cry: . Policzylam sobie, ze kazdy ma ok 300 kcal, tak wiec 600 kcal same zrazy, no ziemniaki :shock: , dobilam pewnie tym obiadem do 1000 kcal. Ale nie sniadanie zjadlam ok 220 kacl, wiec pocieszam sie, ze w swoim limicie 1200 prawie sie zmiescilam.
Dzis zas zjadlam ok 200 kcal: serek waniliowy Darek (troche mi pomogl synek, ale nie za bardzo) i kawa z mlekiem. W pracy zas jak zwykle 2 jablka i Pu Erh.
-
czesc betsabe :)
wiesz ja wyczytama ze jeden sredni zraz ma ok 190 kcal , wiec nepweno sie zmiescilas w limicie :)
eh niewiem jakas taka strasznie glodna dzis jestem , ale nie moge narazie nic zjesc :/
dopiero o 14 zjem 4 wasy a o 18 kolacje , i pocomi ta drozdzowka byla ?
ale musze przyznac ze byla pyszna tylko ze zachcialo mi sie po niej jeszcze bardziej jesc :(
no dobra to ja lece sie pouczyc vo nigdy sie nie naucze :)
potem z poieskiem
obiadek i kapiel w jakis olejkach z masazykiem i peelingiem , o ale najpierw godzina cwiczen :!: :D
jakos mi sie strasznie dzis chce cwiczyc , hehe niewiem czemu , ale sieciesze :)
trzymajcie sie kochane moje :D
-
wlasnie zjadlam obiad-nie obiad , bo 1.5 wasy z serkiem i kawaleczek buleczki z miodem ech
i teraz na kolacje zostalo mi juz tylko 100 kcal :( i to bedzie jogobella light
ale kurcze niewiem co dzi smnie tak do jedxenia ciagnie , dopiero 14.30 a ja juz w brzuchu mam 900 kcal ale to chyba dlatego ze w domu siedze
ale caly czas mam brudne mysle czy czekoaldki nie zjesx ?
ale nie zjem chyba bo miala bym kolacji nie zjesc ? a przekroczyc nie chce zwlaszcza po niedzieli , no ale mam nadzieje ze jutro bedzie lepiej bo ide do sklapu wiec rano bedzie sniadanko kolo 300 kcal
potem obwarzanek krakowski ( uwielbiam) niby ma kolo 250 kcal ale ja wole policzyc 300 :)
i potem co tam sie napanoszy :)
najgorzej mi idzie dietka jak siedze caly dzien w domu i nie mam nic do roboty , ale zaraz sie za cwiczenia zabieram :) i potancze sobie troszke :)
dziewczynki a co u was ?
-
Tak to wlasnie Agi bywa... jak jestes zajeta to nie myslisz o jedzeniu bo nie ma kiedy, cos tam zjesz i lecisz dalej a jak sie siedzi w domu to czasem ciezko sie powstrzymac :) najlepiej sie czyms zajac zeby o jedzeniu nie myslec... ale nie przejmuj sie, pocwiczysz troche to spalisz... a z jedzeniem tez tak jest ze jak sie zacznie... mam nadzieje ze mi to nie wroci :? trzymama sie juz dzielnie ponad tydzien,jak na mnie to dlugo :) a precle tez uwielbiam :D ale licze 250 :D
ja dzis: rano platki tradycyjnie 300
teraz zupa ogorkowa 200
kawy z mlekiem 100
dopiero 500 :shock: nie wiem co mi sie dzieje! zoladek mi sie skurczyl na bank :shock: dziwne uczucie,serio... zjadlam talerz lekkiej zupy i mam jeszcze na cos smaka ale juz nie zmieszcze! tzn mam ochote np na jablko ale brzuch mam przepelniony! :)
ale cwiczyc mi sie dzis nie chce... chodzilam troche po miescie wiec moze wieczorkiem jeszcze choc z 10 minut popedaluje ale nie wiecej ;)
a teraz sobie ogladne powtorke m jak milosc :D
Betsabe - zawsze podziwiam jak piszecie - zjadlam tyle i tyle i wieczor juz nie jadlam od obiadu nic... no ja tak nie moge, zawsze choc jablko musze :?
calusy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
nigdy nie bylam dobra z majcy... przeciez 300 + 200 + 100 to 600 nie 500 :lol: :lol: :lol:
-
czesc :)
ja tez z majcy ie mam jakis wielkich zdolnosci :)
ale naszczescie sie opamietalam i wyszedl mi dzis 1000
wlasnie zjadlam sobie 50 g sera bialego chudego z ogorkiem i to na dzis koniec :(
bo na kolacje mialam tylko 60 kcal , ale jakos przezyje bo zaraz opcham sie ..........................
....................................
.......
....................
..................................
..
.....
.
woda :D
no a wlasnie wrocilam z kapieli , wtarlam w siebie tone balsamow i kremow , zjadllam ten serek i mysle ze powinnam sie angielskeigo pouczyc a mi sie jaks tak nieche :/
pojechalam bym juz na te zakupy i zjadla precelka :)
najbardziej boje sie wyjazdu do poznania , bo spedze tam caly dlugi weeken , a tam zawsze sie je tyle ze hoho
na sniadanko to zawsze szly z conajmnie 2 gigantyczne buly z dzemem ( ale tlustym bo domowej roboty ) , albo jakimis kielbasami jajkami
potem ciasta
jakis wielki obiad
znowu ciasta , ciasteczka
i big kolacja
a po niej znow ciasteczka
i mam nadzieje ze jakos na 1100 wytrwam , i mysle ze tak wszystko zjem o polowe mniej , ale taka wieksza polwoe mniej ;) i wyjdzie :)
byle bym sie na zarcie na stole nie zucila
no to trzymajcie sie kochane , ja sie chyba jednak troszeczke poucze , bo jutro mi sie nie bedzie chcialo :(
-
Witajcie dziewczynki, ale widze z tym jedzonkim szalejecie, serki, drożdżówki, dżemiki, ciasteczka na diecie? :twisted:.
U mnie jutro leczo na obiad, nie wiem jak ja się zdołam w 1000 zmieścić :roll: - taka mam ochotę ale to jest tak diabelnie kaloryczne :roll:.
Dobrej nocki życze :D.