-
a ja na 2 sniadanko jeszcze jogurcik maly i jabluszko i kawke wszamalam :)
ciesze sie ze wrocilam na łono diety... ;) ;) ;)
wiecie nie chce zaeszac ale...mam taka ksiazeczke co kiedys dawali w gazetce Twoj Styl. taka mala pomaranczowa,nazywa sie - detoks. opisane sa w nim rozne zdrowe posilki i korzysci jakie daje zdrowe odzywianie... no i jest dzienniczek na 4 tygodnie zeby wisywac co sie je... oby sie udalo bo zdecydowalam sie na ten detoks... to jest 4 miechy zdrowego jedzenia. czyli bez fastfoodow i slodyczy. dzis jest moj 3 dzien i powiem wam ze niesamowicie sie czuje... tak lekko,zdrowo... podoba mi sie... :) mam nadzieje ze wytrwam :) :roll: :lol:
jezdzilam tez pol godziny na rowerku... sprobuje robic to codziennie,lub jak najczesciej...
a powiem wam cos jeszcze...
przesladuja mnie wizje wczorajszej imprezki... ;)
bylo tam kilka lasek,bluzki bez brzucha albo miniowy,albo jedno i drugie... zgrabne ciala bez tluszczu,bez cellulitu... z jednej strony mnie to zdolowalo. z 2 zdaje sobie sprawe ze i tak jestem ladna,tylko mi sie ostatnio troche przytylo wiec nie ma co znowu jakos dramatyzowac... ;) ale fakt faktem ze takie cialko chcialabym miec, umiesnione i bez tluszczu... chcialabym poprawic nieco moja figurke...ale mnie to zmotywowalo... ;) tez chce tak wygladac!!!!!!! :D
-
no, motylku leeeec!!!!! ;)
moj 1 cel 50 kg.
2 45 kg.
jak bede nie zadowolona to jeszcze mniej,tak 42-3.
biore sie do roboty! :)
-
oj dizubusiu rozmumiem cie , jak mi dobrze szla dietka to tez cuzlam sie wspaniale lekko iw gole , wcozraj prezecholowam no ale :/
ale dzis mimo ze ciagle cos jem to bedzie 1500 i juz bo do sylwestra chce wazyc 50 kg :)
zobaczymy czy udami sie te 3 kg zrzucic ale mam nadzieje ze tak :)
poki co to zjadlam jeszcze malutka slodka bulecke i czekam sobie na obiadek gulasz cieleco indyczy z fura ogorkow kiszonych :)
dziubuniu teraz zobaczylam ze ty chcesz az do 42 zejsc :roll: a to nie za duzo ?
no dobra ja juz sobie spadam uczyc sie geografi bo mam sprawdzian
-
Agi ja jestem bardzo niska, mam kolo 156-8. rok temu wazylam 46 i bylo super,ale jeszcze troszeczke tluszczyku mialam. nie wiem moze 45,44 nigdy tyle nie wazylam, a moze wiecej, nie chodzi mi tak do konca o wage ale o t zeby miec fajne cialko, malo tluszczu-ilosc minimalna i konieczna ;)
a ja zostalam sama w domu,z moim miskiem sie zobacze dopiero wieczorem i troche mi sie nudzi...moze popedaluje jeszcze do Jeziora Marzen ;)
no i oczywiscie trzymam sie dzielnie :)
a wiecie co? czytalam ze magnez i witamina B6 pomaga w diecie tzn likwiduje apetyt na slodycze,dziala jak chrom tylko jest bezpieczna dla zdrowia. sluchajcie...kupilam wczoraj, wyczailam takie tanie tabletki za 6 zl - pisze ze dla osob pracujacych umyslowo, zyjacych w stresie. i nie wiem czy po prostu mam dobry humor i zero ochoty na slodycze bo tak czy to naprawde te tabletki dzialaja...!!!!!!! :lol: 8) ale grunt ze jest efekt! ;)
pozdrowka :)
-
Helou :)
Z rana biegalam z mama po supermarketach w poszukiwaniu witaminek ;) Teraz mam taka faze, ze kupuje wszystko co ma witaminki np kakao 12 witamin +wapn, platki sniadaniowe 10 witamin + wapn i zelazo :lol:
Dziubusiu, czy te tabletki to nie Filomag? :mrgreen:
A w pierwszej chwili myslalam, ze Agi je kitiketa :shock:
Ktoras z was pytala sie o suszone sliwki. W mojej ksiedze napisali, ze 100g to 252 kcal. Opakowania sa po 150g ale ile w nich jest sliwek? :P Ja codziennie po sniadanku zjadam 1 :lol:
Szkoda, ze nie mam telefonu na karte. Moze by mi taki Rambo tez doladowal :D
Agi, a to jablko 200g to musialo byc na supernawozach wyhodowane :D A moze genetycznie modyfikowane? :wink:
Jak wczoraj przyjechalam to lezaly 2 czekolady po 200g. Czuje, ze mama zrobila to z premedytacja :) Ale nie ruszylam :D
Uciekam na spacer, jeszcze tu wpadne :)
-
cholera...
niby ok bo zjadlam teraz jogurt,no trudno taki duzy,chyba 400 g, kilka daktyli,moreli i sliwek suszonych i brzoskwinie...
chodzi mi o to ze jedzenie to moj odruch jak sie zdenerwuje...
jak palacz musi wtedy zapalic to ja czuje przymus przegryzienia czegos.........
nie wiem jak sobie z tym poradzic..... :( :(
jak moge rozladowac stres nie szkodzac sobie???? :(
-
dziubusiu mi czasem tez pomaga to robienie tych roznych kolczykow , bransoletek i tatam bo wtedy skupiam sie clakowicie na tym :)
a teraz gorsze bo ata kupil mi 30 batonow prinsessy kokosowych i mlecnzych :/
wiem ze nie bede potrafila ich nie jesc , tak wiec bede jesc je do sniadania wliczajac w limicik :)
oczywiscie po jednej dziennie :D nie powinny zaskzodzic wtedy , jedna ma 250 kcal wiec nie tragiczne jakos bedzie sniadanie za 250 plus to i razem bedzie 500
a dzis zjadlam ten 1500 , lae od jutra to juz 1400 napewno ;)
figus ja bym czkeoladom odmowic nie mogla.....
-
Aguś :) Fajine masz tym tatą .. moj kurde takich zakupow nie robi :P ale wiesz co slyszalam teraz ze na princessy jest jakas promocja ze jak sie okdy wysle to mozna wygrac jakies fajne nagrody :) to wsylij , moze cos wygrasz :D
A tak wogoel to kocham kokosowe princessy :D
JA wlasnie dzisiaj kupilam sobie kolczyki i 3 gumki do wlosow :0 rtez kocham takie dodatki :D
Buziaczki :*
-
Dziubdziusiu a to jest eustres czy destres?? :)
Trudno mi powiedzieć co moze Ci pomóc w pokonaniu stresu, gdyż ja należę do osób nadzwyczaj spokojnych i wyciszonych :) Co działa tak stresujaco na Ciebie? A jeśli chodzi o "odstresowanie" to dużo zależy od tego jaka jesteś, co lubisz robić, co sprawia Ci przyjemność!
Z tego co wiem:
1. Korzystanie z naturalnychj reakcji człowieka - wypłacz się, pokrzycz, śmiej się!! Pełnią one funkcję oczyszczającą i relaksującą, pozwalają nabrać dystansu.
2. Odpoczynek - krótkie przerwy w czasie zajęć, pracy, również po uczelni - tu właśnie co wolisz - słuchanie muzyki albo spacer, moze tv a może książka...? Dobre jest też aktywne spędzanie tego czasu - pomaga rozładować napięcie.
3. Inne, bardziej zaawansowane metody - to techniki relaksacyjne. Np. joga :) Albo koncentrowanie się na oddychaniu...
4. Komunikowanie się czyli na nasz język - rozmowa. Myślę ze nie trzeba tłumaczyć :)
5. Pozytywne myślenie - budowanie wiary we własne możliwości i skuteczne osiąganie wyznaczonych celów
ja korzystam z tych wszystkich metod po trochu... Ale naprawdę musi mnie coś zestresować :D
Dziubdziusiu - myslę że tabletki z magnezem nie działają aż tak szybko! I myślę też, że to ze masz dizś dobry humo jest wyłącznie Twoją zasługą. Tak trzymaj :)
Dziś:
Śniadanie:
- wafle ryżowe - 120 kcal
- sałatka - 192 kcal
- kawa Nescafe - 45 kcal
II śniadanie:
- jogurt - 49 kcal
- mały banan - 96 kcal
- jabłko - 46 kcal
- 2 łyzki musli - 72 kcal
Obiad:
- kiełbaska - 190 kcal
- fasolka szparagowa - 35 kcal
- ziemniak - 70 kcal
- sok - 200 ml - 66 kcal
Podwieczorek:
- deser mleczny 200g - ok. 200 kcal
- 2 śliwki - 26 kcal
Razem: 1207 kcal
A waga nadal pokazuje 50,3 ... może śpi??? Nie ma co się dziwić, skoro z diety 1000 kcal zrobiło mi się dieta 1200 kcal :lol:
Dziewczynki zakochałam się w piosence, tej co wygrała festiwal w Sopocie!
""Niech mówią, że to nie jest miłość" znacie??? Śpiewa ją przemysław Branny, Olga Szomańska i Rubik. http://www.branny.pl/galeria.php - tu jest do ściągnięcia teledysk.
U mnie leci non stop w winampie :lol: :lol:
-
Agi, pierwszy raz oparlam sie czekoladzie. Dzis na chwile wzielam je do lapek, ale tylko przeczytalam jaki maja smak, lekko odgielam opakowanie zeby wsadzic nos do srodka i poczuc jej zapach i szybko odlozylam. Czekolada jest Be :P
Pewno mnie zganicie za kusicielstwo, ale musze to napisac. Odkrylam dzis nowy smak budyniu-truskawkowy :D Nigdy wczesniej takiego nie spotkalam :) W przyszly weekend zrobie degustacje :lol:
I do licha ciezkiego, bedzie juz VI tydzien jak smaruje kuloski balsamem i szoruje gaba a one nie chce cieknac :twisted: A dzis kupilam sobie nowe mydela peelingujace: z lipa, algami i zielona herbata. Ale jestem zadowolona :)
Tak, Olifka ma racje. Beczenie jest bardzo dobre :mrgreen: Ja sie odstresowuje tak przy kazdej lepszej okazji. Dzien bez placzu to dzien stracony ;)
Mam ta empetroje :) Sciagnelam jakis czas temu :D Ciagle sobie nuce :)