-
dziubusiu...(tak mowie do mojego faceta :D ) chyba jakis chochlik mi sie do klawiatury doczepil, bo mialo byc tak jak jest teraz!
Zjadlam dzis troche owocow a na kolacje ziemniaczki i jajko :D
sekret dziewczyny, sekret... :!:
Mam uczulenie na gluten. Od dziecka.Gluten siedzi w mace...Niw wolno mi chleba, wafelkow, kaszy, wielu potraw: nalesnikow, pierogow...(moge wymieniac do jutra)
W wieku 7 lat zaczelam jest normalnie, a niedawno powrócilo.
To jest nieszczescie, dziewczyny, nieszczescie... :cry:
Ja patrze jak oni jedza pizze i mnie szlag trafia... :cry:
I tak schudlam 13kilo w bardzo szybkim tempie :D
Dziwne,bo pozwalalam sobie na slodycze (czekoladki) i nie glodzilam sie.
Niedawno uslyszalam ze gluten sprzyja tyciu i zagadka "sczesliwego schudniecia" sama sie rozwiazala.
Przerzuccie sie dziewczyny na ryz i kukurydze- bezutenowe produkty.
Wyobrazcie sobie ze po mąe macie strasznie piekaca wysypke na rekach, rucha skore ze az popekana, piekace i szpecace krosty, na twarzy skore jak liszaje i wieczna biegunke!
Okropne!
Ale tesknie za chlebem.
XXI wiek, a je marze by zjesc kromke suchego chleba... :roll:
-
-
czesc dziewczyny :)
wlasnie aniu napisz nam ten sekrecik a my juz cos wymyslimy :)
ja tez mysle ze trzeba korzystac z zycie caly czas a nie po schudnieciu :)
jak bylam grubsza to tez jak ladnie sie ubralam i pomyslalam ze super wygladam to imprezowalam i bylo swienie wiec to w sumie chyba od nastawienia zalezy :D
zaraz sobie pocwicze troszke ale chyba tylko na brzusio bo cos ze mnie sie leniuch straszny zrobil do cwiczen :(
ale mam nadzieje ze kiedys mi to lenistwo przejdzie i zcazne cwiczyc jak kiedys :D
chyba tak porzadnie cwiczyc zaczne od czerwca bo bede miala wiecej czasu bo juz koniec szkoly bedzie wiec :)
wlasnie zjadlam cukiereczka alpenlibe ale co tam , przynajmniej mi slodko a 1 ma ok 15-20 kcal wiec co tam :)
-
czesc
annika dobry pomysl :D
ale ja niestety nie dalabym rady bez chlebka i wogole jak wiedziala ze nuc mi nie bedzie a ja nie umiem sobie wyobrazic ze mi cos po tym bedzie , a juz probowalam tak z czekolada :)
ale ogolem pomysl extra ale dla takich z bardzooooooooo silna wola :D a niestety to nie ja :(
annika a co ty mozesz jesc ?
tak mniej wiecej sie pytam bo ciekawa jestem :)
-
aaggii- moge jesc bardzo malo rzeczy... :(
mleko i przetwory, takze sery (a tu we wloszech nie ma bialego sera)- :arrow: nie budyn, niektore jogurty zawieraja gluten- musze dokladnie czytac etykiety, nie ma tu nawet maslanki!
jaja, mieso i wedliny :arrow: niektore kielbasy tez maga zawierac gluten, wiec musze ostroznie. wybieram raczej mieso niz wyroby, kocham pasztet, ale jest wykluczony
" przyprawy, cukier, miod, herbata, kawa" :arrow: no, ale wez tym sie najedz :cry:
owoce i warzywa - dzieki ci Panie, chociaz to!
we wloszech nie znaja kiszonych ogorkow i kiszonej kapusty... :(
ryz, kukurydza soja i gryka- :arrow: zabronione: kasza manna, jęczmienna, owsiana . Mąki z owsa, jęczmienia, żyta i pszenicy, przetwory zawierający ww. rodzaje zbóż
przerabane, dziewczyny, przerabane... :(
sa wyroby bezglutenowe, ale przewaznie sa drogie.
Mama kupila mi make bezglutenowa i za 1kg zaplacila 6 euro,
gdzie 1kg normalnej maki kosztuje 0,40 centow. :roll:
W dodatku owa maka bezglutenowa nie jest w smaku nawet podobna do normalnej maki.
Ale do zageszczenia sosiku wystarczy :cry:
Makarony ryzowe i kukurydzine sa nawet mniam, mniam.
Ale jak to odmowic sobie kromki chleba, nalesnika, tortu urodzinowego :cry:
Ja wieczorkiem zrobie spis mojego jedzonka, bo licze kcal do 1000 :!:
To przy okazji zobaczycie jak wyglada jadlospis, potocznie sie mowi: "dziecka kukurydzy" :wink:
No i całusy moje kochane , calusy! Trzymajcie sie twardo!
-
Rany Ania to ty naprawde masz ciezko...
choc z 2 strony... zamiast chleba mozesz jesc takie chrupkie pieczywo kukurydziane? to juz zawsze cos by bylo... dla diety to w sumie ok :) tylko pizzy od czasu do czasu i tortu by mi bylo zal... ale wszystko ma dobre i zle strony. dzieki temu latwiej Ci trzymac diete ,bo ty po prostu nie mozesz jesc niektorych rzeczy...
a wlasciwie to co wypisalas to to co ja jem... oprocz kromki od czasu do czasu no i obowiazkowo platkow rano. poza tym to w sumie sie zgadza... tylko ze w przyplywie szalenstwa niestety wafelki, pizze,ciastka... wtedy to ty masz przynajmniej bata nad soba - nie mozesz i juz :wink: :lol:
a z twoim opisem - teraz - to sie zgadzam w 100 % !!!!!! :)
a ja dzis - oparlam sie drozdzowkom :) rano platki, teraz jablko i w pracy 2 soki tarczyn. przez te soki juz 600 :? ale na obiad zjem kapusniak z wczoraj czyli kolo 200 i zostanie 200 wiec w sumie ok :)
Aagii - alpenliebe to swietny wynalazek :) uwielbiam truskawkowe :)
piszcie jak wam idzie, caluje!!!
-
czesc kochane :)
ja tez dzis drozdzowce sie nie dalam (* ale moze dlatego ze nie lubie zbudyniem ;) )
:arrow: annika , naprawde biedna jestes :( ja bym bez chlebka chyba nie dala rady , pewnie bym musiala ale bym cierpiala
a czekolade mozesz :) ?
ja dzisiaj zjadlam tak :
2 kromki razoweca
ser bialy ze szczypiorkiem
dzem
cukierek czekoladowy
2 nalesniki
znow cukierek czekoladowy
jablko
i to narazie 810 kcal :)
a potem zjem sobie grahamke z soczkiem z pomaranczy ( cos mi ostatnio sama bula z soczkiem smakuje :) i wyjdzie mi dzis kooo 1000 wiec dobrze :)
po za tym bylam dzis na w-fie na silowni i bylo fajnie ale tylko po 3 minuty na kazdym sprzecie bo to taka kolejeczka idzie :) no ale troche spalilam w kazdym razie :)
troszke si dzis pucze i jeszcze na brzusio musze pocwiczyc
no dziewczynki piszcie co tam u was , jak samopoczucie ? :)
-
alpenliebe?- teraz sa bez cukru! :D
Dzieki Ci dziubuniu za slowa wspólczucia...
to faktycznie dobrze dla diety robi, ale naprawde mozna dostac obledu, kanapka po nocach mi sie sni... :cry:
Buleczka kajzerka z netto (zawsze bralam jeszcze cieple) z prawdziwym maslem, wedzonym boczkiem i odrobina majonezu,
lub z wedlinka cygańska, ogorkiem i pomidorem..moje ulubione zestawy... :wink: Az sie lezka w oku kreci...
Kurcze! :twisted: koniec sentymentow! :D to bylo z czasow kiedy wzylam 82kilo!
Obecne gabaryty:
biust: 97
talia: 73
biodra: 98,3
udo: 57
waga rano: 67
No i lecimy dalej, dziewczyny, lecimy!
-
A tam, co bedziesz jesc jakies tluste wedliny,boczek wsterny tlusty ohydnie i wstretne tluste mdlawe maslo a fuj, nie ma co sie zatruwac takim paskudztwem ;) :D :D
musisz znalesc jakies altenatywne rozwiazania :) nie gorsze,nie lepsze - ale po prostu inne :)
zreszta o to chodzi w diecie - np ja teraz uwielbiam np salatke z serem feta, wogole surowki takie gotowe co sie kupuje w pojemnikach, marchewke utarta z jablkiem, platki z mlekiem, musli, no i jogurty - w kazdej prawie formie :) ryz z kurczakiem,warzywami i sosikiem...
a slodycze zastepuja mi kisiele i jogobella jablkowo cynamonowa U-WIEL-BIAM :D uzaleznilam sie od niej jest przepyszna :) polecam wam tez jogurt onkena wiosenny w jasno niebieskim opakowaniu truskawkowo-waniliowy...
tak ze dieta nie jest taka zla... ;)
ja na obiad kapusniak wegetarianski, teraz kawe i wielkie jablko i odkurzalam dywany i jezdzilam pol godzinki na rowerku :) nakrecialm sie, chce chudnac!!!!!!!!!!!!! :)
caluje!
-
czesc dziewczyny :)
annika jadlm juz te bezcukru i byly pyszne ale narazie tata kupil taka mega pake tych zwyklych i juz je miesiac jem i jeszcze zostaly wiec narazie sie nie oplaca kupowac , ale jak te sie skoncza to rzecz jasna wybiore te "chudsze" ;)
a mi sie dzis snily fryteczki i mcnugetsy z sosikem slodkokwasnym hmmmmmmmm
piekny byl to sen :)
ale rano sie obudzilam i czar prysl
w sumie to chyba dobrze bo nie mialam potem tych kalorii na sumieniu :)
a na kolacje bylo jednak pol grahamki , pol szklanki sozku i 1/3 serka wiejskiego 3% , no i 1 alpenlibe :)
wiecie co , ja sobie tak dzisiaj myslalam , o tym ile kiedys jadlam i doszlam do wniosku ze niewiem jak ja to wszystko moglam pochlaniac , podam wam jakis przykladowy dzien z dawnych dni mego zycia ( no dawnych jak dawnych , chociazby ze stycznia )
rano przewaznie 2 kromy zwyklego chleba posmarowane dosc grubo masmiksem do tego jajecznica z 2 jaj i szynki i ser bialy =prawie 600 kcal
w szkole kanapka z 2 krom zwyklego chleba z margaryna i serem zoltym = ok 430 kcal
obiad kotlecior wielki i ziemniaki = jakies 550 kcal
podwieczorek o i tutaj bylo bardzo duzooo , czasem i nawet pol paczki lakotkow a w ekstremalnych warunkach cala paczka czasem posmarowana jeszcze nutella = ok 600-700 kcal
kolacja 2 kromki z margaryna i serem bialym =500 kcal
w sumie to ok 2800 kcal
i ja sie dziwilam ze rosne w szerz
i juz raczej nie uwierze ze mlodziez powinna jesc kolo 2800 kcal bo to chyba raczej "trocha" za duzo
ja sobie np obliczylam wg mojej wagi , wzrostu , wieku i aktywnosci ze powinnam jesc dziennie ok 1900 -2000 kcal
wiec w sumie te 2800 to tak srednio 1 kg na tydzien wychodzi :shock:
no ale juz was nie zanudzam to bylo kiedys i juz nigdy przenigdy nie wrociiiiiii :D bo nie mam zamiaru po raz kolejny sie meczyc z gubieniem zbednego cialka
i jak juz schudne to bede zwiekszac kalorie i tak do 1900 kcal ale juz chyba zawsze bede tak na oko liczyc kalorie :)
no trzymajcie sie kochane i piszcie co tam u was slychac ?