-
Witam Dziewczynki Kochane i dziękuję za życzonka! Nie było mnie wczoraj, ale to nie dlatego ze tak zabalowałam, tylko stronka nie chciała działać :D I dzisiaj rano również. Nie świetowałam nawet bo egzamin był i do tego o kiepskiej godzinie 15... Za to 13stka naprawdę przyniosła mi szczęscie - bo okazało się ze osoby które mają 5 lub 4,5 na zaliczenie są zwolnione :lol: Naprwadę mi się fuksło, dzisiaj były wyniki i tyle osób oblało... A to ponoć najtrudniejszy egzamin przez całe studia, potem już tylko z górki...
A urodzinki będziemy świętować w dwójke z Krzysiem jak już sie sesja skończy i wreszcie trochę odetchniemy. Prawdopodobnie jakieś wielgachne lody - mamy w miescie takąuroczą kawiarenkę "Romeo i Julia" właśnie z deserami dla dwojga, a tak wszystko zawsze zdobią że nie wiadomo czy jeśc czy oglądać :wink:
Dietkowo też było wczoraj w porządku, jedyne co to to ze pozwoliłam sobie na dwa śniadania... Jedno bardzo wcześnie rano , drugie normalnie :D
Dzisiaj na mieście od rana, więc też za dużo nie podjadałam:
:arrow: 3 kromki razowca posmarowane cieniutko masłem (wiem ze kaloryczniejsze od margaryny, ale o niebo smaczniejsze, zresztą smaruje raz na jakiś czas)
:arrow: sałatka z pomidora, ogórka i ogórka konserwowego
:arrow: lod wodny (mniam, a niecałe 100 kcal)
:arrow: zupa pomidorowa
:arrow: kapusta, ziemniak i jajko na twardo polane sosem koperkowym
Kupiłam sobie za to takie szorty, co Wam link niedawno wklejałam... Błekitne :) Cie akwe kiedy zdobęde się na odwage zeby w ich wyjść :roll:
Do jutra !!!
PS. Moniqe pisałaś właśnie że mając jedno dziecko i lokując w nim wszystkie swoje ambicje, krzywdzi się je... Ale jeszcze gorze, gdy lokuje się je w jednym tylko z rodzeństwa. Moja kumpelka ma starszego o rok brata - rodzice wysłali go na na dobre studia do innego miasta, kupili komputer, laptopa, a dla niej została politechnika nasza, a najchętniej to zeby w ogóle nie studiowała, tylko sprawiła ładnego wnusia :/
-
burczy w brzuszku z głodu...
dzis znajdłam :arrow: 4 kostki czekolady
:arrow: garść wiśni
:arrow: i ciasteczko z dzemem 150kcal
:roll:
a na kolacje fasolka zielona i owocki :-)
-
Juuupiii :lol: Wreszcie moja waga drgnęła w dół bardziej zdecydowanie, z tej okazji zmieniłam aż tickera. Następne ważenie za kolejne 10 dni, i nawet się zmierzę.
Z wrażenia aż za wczesnie dzisiaj wstałam :!: Idę sobie zrobić śniadanko.
Aniu bardzio rzadko u ludzi, zwłaszcza tak młodych jak Ty daje się dostrzec jakiekolwiek uczucie do naszego kraju, w ogóle jakikoliwek przejaw patriotyzmu. Budzisz mój podziw, naprawdę :)
-
Olifko..moze to nie od razu patriotyzm.... :wink:
nie poszłabym walczyc z karabinem i w chełmie... :cry:
strachliwa jestem nawet w sylwestra jak fajerwerki strzelają :lol:
Ale kocham Polskę. Za zapach wsi, który na zawsze pozostanie w moich nozdrzach,
za bieganie boso w deszcz,
za polne drogi bez sladu asfaltu,
za lasy gęste, zielone...
za to że spacerkiem do lasu..tak mam blisko z domu ...
kocham polske za moje dzieciństwo...wielkie podwórko, rowerek, piaskownica, hamak w sadzie rozpięty między śliwa a grusza...
krzaki malin, codzienie świeze jabłka na placki..
winogron pnący sie od stóp studni po dach mojego domu...
wino wykradane tacie z piwnicy...
kocham polskę za krowy i mleko,
za biały twaróg,
za maslankę i kefir...
kocham polskę za kiszona kapustę i te kiszone zielone ogórasy...
można powiedziec ze kocham polskę ..."za/żarcie" :lol:
to tęsknota.
wybaczcie. :cry:
za moją przyjaciółkę kocham polskę.
za to co w niej dobre
za owsiaka
za mickiewicza
za moje szkoły podstawowa i srednia...
za to, ze jej sie nalezy- ja kocham :D
ja naprawdę przez dwa tygodnie będe jesc tylko śledzia, ser biały i maslanke....
przytyję? :lol:
Monique- śliczna Olcia! Podobna do mamy.
A mamie bardzo ładnie w tych kolorach... i płaszczyk mi sie podoba bardzo...
nie wygladasz na nauczycielke :D
Po zrobieniu tymbarkowego testu postanowilam liczyc kcal :D
idę na śniadanie :D
-
Apropos testu z Tymbarka.
Wlasnie nie moge go zrobic.
Robie krok po kroku i jak wyskakuje mi stronka z moimi danymi i pytaja sie, czy maja cos poprawic, to nie wiem, co mam zrobic, bo nie ma tam napisu "dalej", a ja nie chce nic poprawiac :cry: I tak nie moge ruszyc dalej :? Co mam zrobic, poradzcie....
-
Cześć ,
Wczoraj poszłam na aerobic , kobitka dala nam taki wycisk że dziś aaauuuuu czuję wszystkie mięsnie. A myślałam,że mam jako taka kondycję bo codziennie jeżdźę na rowerku stacjonarnym , ale to chyba noe to samo. Myślę,że rzuciłam się na te ćwiczenia jak łysy na grzebień no i dlatego dziś cierpię
No i znowu dzis waga wskazuje 2!!!!! kg więcej mimo,że było diekowo że hej . To pewnie moje mięsnie tyle ważą, bo ważyłam się rano przed ćwiczeniami i było - 1,5 kg czyli to jest pzretrenowanie :(
A ja dzisiaj :
:arrow: 2 parówki z indyka z kromką razowego 300 kcal
:arrow: kromka razowego z wedliną
:arrow: sałatka grecka bez sera ale z oliwkami i kap.pekińska , która ma malutko kalorii
czyli z 550 -600
Przesyłam wam link, który mnie ubawił :
http://www.bozzetto.com/flash/fem_male.htm
pa
zajrzę wieczorem
-
oj cos widzę,że dziś też trudno wam się zalogować
Pusto tutaj dzis, juz się przyzwyczaiłam,że zagladam i zawsze jest odpowiedź.
Trudno, poczekam,
zajrzę wieczorkiem. 8)
pa :D
-
czesc kochane :))))))))
wreszcie sie wlaczylo chociaz calyczas mi sie strona zacina i wogolecaly internet a wiec napisze krociutko :(
z dietka u mnie jako tako bo wcoraj i dzis 1400 no ale moglo byc gorzej ,a to przez to ze tatus lodow nakupowal i to wszystko lodami :(
jutro ide na ta osiemnastke ale mam nadzieje ze po szkole to jeszcze uda mi sie tu wpasc i cos skrobnac jezeli stroneczkabedzie dzialac :)
anniu precelek wyslanyhehe :D
ojej przepraszam zetak krociutko ale boje sie ze sie znowu zatnie i wogole nic sie z moej wypowiedzi nie zapisze :(
trzymajcie sie :)
-
A te lody, to chociaż dobre były? ;-)
-
Hej!
U mnie wczoraj 1006 kcal się doliczyłam :lol: Testy na stronie Tymbarku są super, zrobiłam sobie test żywieniowy i od dietetyka dowiedziałam się paru mądrych rzeczy ( i paru smutnych, np. że nie powinnam jeść moich ukochanych suszonych bananów, bo przeszkadzają w diecie... chlip...). No i rzeczy, które ogólnie wiadomo - że mam unikać smażenia na tłuszczu. Tu największy problem - jak mam oduczyć mamę albo bacię, które stosują tą metodę od kilkunastu (kilkudziesięciu lat) ??? Niestety są niereformowalne. Jedynym wyjściem jest gotowanie sobie samej... a na to ani środków ani czasu (ani umiejętności również :wink: ). Już nie mogę się doczekac kiedy bęer mieć własną kuchnię :!: :!: Tymczaserm wczoraj potulnie spałaszowałam żurek z białą kiełbasą i ziemniaki z koperkiem :( :( :(
Betsabe mi stronka dziala bez zarzutu... czy w tym momencie na którym Ty się zacięłać nie powinno się wybierać czy chce się schudnąć albo przybrać na wadze, poprawić kondycję itp?? A może za szczupła jesteś i nie mieścisz się w kategoriach :wink: (mnie częśto wyskakuje że mam IBM za małe).
Dzisiaj znowu jestem rannym ptaszkiem - o 14 kolejny egzamin. Trzymajcie kciuki! Dziubdziusiu, a jak Twoja sesja???
Pozdrawiam